reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2025

Ja też się wybiorę do specjalisty. 😔
Chciałabym normalnie się cieszyć ciaza, widzę Was, które przeżywają wizyty, martwią się o dziecko, a u mnie w głowie tylko myśli o porodzie. To chore, aż mi wstyd za to, że nie martwię się o dziecko tylko o siebie. 😓
Chciałabym podchodzić do tematu z otwartą głową. Już przy pierwszym porodzie tak było, byłam nastawiona pozytywnie, że to ból do przeżycia, co ma być to będzie. No i było - depresja poporodowa.
Wybaczcie jeżeli Wam smęcę, nie chce nikomu psuć radości z ciązy. Po prostu nie mam komu się wygadać, a temat mnie wręcz przerasta.
W pierwszej ciąży też bardzo martwiłam się porodem, bo nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. W dodatku był wtedy szczyt covidu i zero porodów rodzinnych i odwiedzin. Teraz doczytałam, że to Twoja kolejna ciąża, jak faktycznie tak bardzo się obawiasz to może faktycznie pomyśl o cc.
 
Ostatnia edycja:
reklama
A co do CC to ja może wrzucę trochę radośniejszy ton, samo cięcie może nie jest najlepszym uczuciem na świecie, ale ja wspominam ją dobrze. Mieszkam w Irlandii i mój mąż mógł być przy CC, I było równie magicznie jak wyobrażałam sobie pierwsze chwile przy normalnym porodzie :) żałowałam trochę że się nie udało naturalnie, ale głównie cieszyłam się że malutka jest już z nami ♥️
Ja miałam nagłe cc z powodu zagrażającej zamartwicy. Nie licząc strachu o syna, nie wspominam tego źle. Szybko się zregenerowałam. Wszystko ma swoje plusy i minusy, cc jest na pewno lepsze niż poród przez 48 h, ale też niektóre kobiety mają szybkie i lekkie porody i od razu "są na chodzie".
 
Też mam mega mieszane uczucia co do porodu.
W poprzedniej ciąży odeszły mi wody i nic się nie działo. Zostawili mnie na noc na patologii i następnego dnia wywoływali poród końskimi dawkami oksytocyny. Poród niestety nie postępował i po 5 h miałam 2 cm… wywalczyłam znieczulenie i po 15 h moja córeczka była na świecie wymęczona tak samo jak i ja. Dostała tylko 8 pkt. I poród był długo moją traumą.

Zastanawiam się co zrobić tym razem czy próbować czy postawić na CC.

Dodam, że do pierwszego porodu byłam mega przygotowana i dobrze nastawiona :(
 
U mnie po wizycie. Jest zarodek z bijącym serduszkiem. Wiek ciąży młodszy: 6+4. Różni się u mnie wiek ciąży realny z wyliczeniem z om prawie 2 tyg.
Wspaniale ♥️ jakaś późniejsza owulacja Ci się może trafiła? :)

U mnie dziś niby 7+1 od om ale mam długie cykle i krótką fazę literalna więc spodziewam się też że będzie młodsza, ale dowiemy się w czwartek 😃
 
reklama
Do góry