reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2025

Wspaniale ♥️ jakaś późniejsza owulacja Ci się może trafiła? :)

U mnie dziś niby 7+1 od om ale mam długie cykle i krótką fazę literalna więc spodziewam się też że będzie młodsza, ale dowiemy się w czwartek 😃
Tak, bardzo późna ale to by się zgadzało, tak mi z testów owulacyjnych też wychodziło
 
reklama
Ja również miałam poród wywoływany. Jednego dnia cewnik, drugiego oksytocyna, trzeciego oksytocyna + przebity pęcherz płodowy i finalnie CC ze względu na totalny brak postępu 🫣 czasem większe bóle czuł przy okresie niż w trakcie całej próby porodu SN 😅
Przyznam że pozytywnie się zaskoczyłam CC, myślałam że będę dużo gorzej znosić ten ból po, ale nie było tak strasznie jak to sobie wyobrażałam 🙂
 
A co do CC to ja może wrzucę trochę radośniejszy ton, samo cięcie może nie jest najlepszym uczuciem na świecie, ale ja wspominam ją dobrze. Mieszkam w Irlandii i mój mąż mógł być przy CC, I było równie magicznie jak wyobrażałam sobie pierwsze chwile przy normalnym porodzie :) żałowałam trochę że się nie udało naturalnie, ale głównie cieszyłam się że malutka jest już z nami ♥️
ja mogę też napisać coś miłego o SN.
Odeszły mi wody o 20stej. Spokojnie pojechałam do szpitala, ale że skurczy nie było to dostałam pokój i miałam iść spać. O 23 zaczęły się skurcze ale cały czas czekałam na mocniejsze 🤭 o 3 poszłam na porodówkę, a o 3.30 już tuliłam syna❤️
 
Dziewczyny ja się w nocy tak wystraszyłam... po stosunku zaczęłam krwawić, nie była to jakaś żywoczerwona krew ze skrzepami, po prostu jakieś średniej ilości krwawienie bez bólu podbrzusza, bez skurczy, wkladka do rana była sucha, nie wiem czy to zostawić i czekać spokojnie do wizyty do piątku czy lecieć zbadać betę? Nie wiem czy w razie niepowodzenia by to tak szybko mogło spaść?
Mam nadzieję, że to tylko podrażnienie mechaniczne, jestem po luteinie strasznie "wysuszona".
 
Dziewczyny ja się w nocy tak wystraszyłam... po stosunku zaczęłam krwawić, nie była to jakaś żywoczerwona krew ze skrzepami, po prostu jakieś średniej ilości krwawienie bez bólu podbrzusza, bez skurczy, wkladka do rana była sucha, nie wiem czy to zostawić i czekać spokojnie do wizyty do piątku czy lecieć zbadać betę? Nie wiem czy w razie niepowodzenia by to tak szybko mogło spaść?
Mam nadzieję, że to tylko podrażnienie mechaniczne, jestem po luteinie strasznie "wysuszona".
W pierwszej ciąży tak miałam ale lekarz mi powiedział że peknal krwiak i wszytsko jest ok, może dla pewności umów się do lekarza żebyś nie musiała się denerwować jak powiesz jaka sytuacja na pewno Cię przyjmie😊
 
W pierwszej ciąży tak miałam ale lekarz mi powiedział że peknal krwiak i wszytsko jest ok, może dla pewności umów się do lekarza żebyś nie musiała się denerwować jak powiesz jaka sytuacja na pewno Cię przyjmie😊
Już rozmawiałam, mam się niczym nie stresować, po prostu narządy są mocno ukrwione, poza tym ja biorę p/zakrzepowe na noc i to też może się przyczynić, mam spokojnie czekać i, że to się zdarza często.
Ale dla swojej spokojności zrobiłam betę, nie wiem co mi to da no ale... 🫣
 
Jeszcze zarodki się dobrze nie rozkręciły, a już mamy temat zakończenia porodu. 😅

Ze swojej perspektywy powiem tylko tak żeby na poród iść z "otwartą glową", słuchać lekarzy i brać możliwie każde zakończenie pod uwagę.

Noo oby ! Ale jak wychodziłam ze szpitala po pierwszym to odrazu mówiłam że za drugim tylko i wyłącznie cc że już nigdy więcej. A teraz jakoś tak na luzie do tego podchodzę póki co. No będzie co ma być damy radę!

Uważam, że takie zdania o pogorszeniu nagłym nic dobrego nie dają. Oczywiście, że się to zdarza ale są to odosobnione przypadki i niby dlaczego miałoby to kogoś tu spotkać?

Jeszcze odnośnie cc napiszę, że dla mnie było to wybawienie i gdyby nie ten zabieg to mój syn by się nie urodził. Sam zabieg był jak wizyta u kosmetyczki 😄 dostałam znieczulenie, poczułam się błogo i nic nie czułam.
[/QUOTE
U mnie dokładnie tak samo. Poród wywoływany oksytocyną, szybka akcja. Od 4cm do 10 cm w 2h (ze znieczuleniem). Mocno popękałam aż chirurg musiał mnie zszywać bo położne nie wiedziały jak się za to zabrać... Drugi poród z reguły jest łatwiejszy 🙂
 
@kamilaa919 nie dziwie sie że się przestraszyłaś, ale pewnie to jakieś podrażnienie

Ja wczoraj miałam wizytę, szyjka zamknięta na USG widoczny pęcherzyk ciążowy który "nie wygląda jakby chciał mnie opuścić", lekarz twierdzi że widać na USG że macica dość mocno pracuje i zalecił jakiś magnez lub aspargin. Nastepna wizyta za dwa tygodnie, powinno już wtedy być serduszko.
 
reklama
@kamilaa919 nie dziwie sie że się przestraszyłaś, ale pewnie to jakieś podrażnienie

Ja wczoraj miałam wizytę, szyjka zamknięta na USG widoczny pęcherzyk ciążowy który "nie wygląda jakby chciał mnie opuścić", lekarz twierdzi że widać na USG że macica dość mocno pracuje i zalecił jakiś magnez lub aspargin. Nastepna wizyta za dwa tygodnie, powinno już wtedy być serduszko.
No właśnie też tak myślę, jakby to był najgorszy scenariusz to chyba by to wyglądało trochę inaczej? A miałaś też taka sutuacje?

To dobrze, że pecherzyk tak wygląda, trzymam kciuki za serduszko 😊
 
Do góry