Kwiat Jabłoni
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2020
- Postów
- 261
Ja rodziłam równo rok temu i powiem wam ze był to dużo cięższy rok niż sobie kiedyś to wyobrażałam
Ale jestem dumna ze się udało i w jednym kawałku
Z aktualnym stanem wiedzy mam jeszcze większy szacun dla wszystkich mam <3
Córeczka chodzi sama tylko przy meblach no i trzymając się za palce nasze (łojezu, bol kręgosłupa!) Z zębami bida, bo ma tylko dolne jedynki i kawałek dolnej dwójki. Nie chce jeść w dalszym ciągu chyba ze to jest coś: smażonego, słonego, słodkiego…czyli to co najgorsze. Kopia taty.
Tez wam tak dziczą dzieci przed snem? Moja przewala się radośnie po łóżku zwykle przez dobrą godzinę zanim padnie :/
Poza tym wszystkim teraz jest dużo łatwiej ni kiedyś, bo jest dużo radośniejsza i przynajmniej polubiła spacery, a czasem jest nawet w stanie się dłużej czymś pobawić sama…choć jest raczej antyzabawkowa i wisi mi przy nodze. W mieszkaniu bajzel bo wszystko rozrzuca i strąca, a nie ma kiedy posprzątać. W aucie dalej dramat, wiec zamiast na urlop siedzimy w piekarniku zwanym domem


Z aktualnym stanem wiedzy mam jeszcze większy szacun dla wszystkich mam <3
Córeczka chodzi sama tylko przy meblach no i trzymając się za palce nasze (łojezu, bol kręgosłupa!) Z zębami bida, bo ma tylko dolne jedynki i kawałek dolnej dwójki. Nie chce jeść w dalszym ciągu chyba ze to jest coś: smażonego, słonego, słodkiego…czyli to co najgorsze. Kopia taty.
Tez wam tak dziczą dzieci przed snem? Moja przewala się radośnie po łóżku zwykle przez dobrą godzinę zanim padnie :/
Poza tym wszystkim teraz jest dużo łatwiej ni kiedyś, bo jest dużo radośniejsza i przynajmniej polubiła spacery, a czasem jest nawet w stanie się dłużej czymś pobawić sama…choć jest raczej antyzabawkowa i wisi mi przy nodze. W mieszkaniu bajzel bo wszystko rozrzuca i strąca, a nie ma kiedy posprzątać. W aucie dalej dramat, wiec zamiast na urlop siedzimy w piekarniku zwanym domem