eh... Biorąc pod uwagę, że mam w sobie jakieś 4kg dzieci + ich bagaże, to... Ciężko. We wtorek dowiem się dokładnie ile ważą. Na spacerach, choć obecnie krótszych, najbardziej bolą mnie ręce, bo muszę sobie podtrzymywać brzuch Chociaż dziś był spacer godzinny, ale to pewnie przez to, że pierwszy raz odkąd jestem w ciąży spałam 9h!!! (nie licząc licznych przebudzeń, bo za każdym razem jak chcę zmienić pozycję, muszę się obudzić, by zrobić to powoli i ostrożnie). Ale pod koniec to już było mi mega ciężko. Rodzę pod koniec czerwca i choć dolegliwości ciążowych coraz mniej, to jednak to obciążenie daje o sobie znać.A jak się tam czujecie przy końcówce?
jak wasze brzuchy? Mój przy każdej zmienię pozycji twardnieje
A ty na kiedy masz termin?