reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

Ja nie szykuje się na upały, planuje bodziak, spodenki i bluza jakas...

Wczoraj byłam w teatrze, wykorzystać jeszcze czas bez małej z moim partnerem.
Krzesła były tak nie wygodne, że w nocy usnąć nie mogłam z bólu lędźwi. Mała z resztą też mnie kopała sporo i dość regularnie, jakby boksowała w brzuszek mój, chyba jej się sztuka nie podobała..

Więc ja ta końcówkę odbieram najbardziej boleśnie w plecach, ale 16kg + to jest co dźwigać przy moim 160 cm. Wzrostu.

Zaczekam się zagłębiać w wspomagacze laktacyjne, ponieważ chciałabym karmić przynajmniej 3-4 miesiące....
Może polecacie coś?

PS. Pochwalę się swoim zdjęciem pamiątkowym z brzuszkiem... Robione 3 tyg temu 🙈🧜‍♀️
Wiem o czym piszesz.Moja corcia tez daje taki popis w brzuchu ze czasami az krzycze z bolu tak mnie kopnie lub wsadzi nozke w zebra.Moze dziewczyny tak maja😉
Ja chce karmic ok.1 roku.Zakupilam laktator.Nie wiem jak to bedzie z ta laktacja.W sumue nigdy nie chcialam karmic ale zmienilo mi sie😁
P.s. fajna masz pamiatke👍
 
reklama
Jaka laska, super! [emoji41]
Ja nie szykuje się na upały, planuje bodziak, spodenki i bluza jakas...

Wczoraj byłam w teatrze, wykorzystać jeszcze czas bez małej z moim partnerem.
Krzesła były tak nie wygodne, że w nocy usnąć nie mogłam z bólu lędźwi. Mała z resztą też mnie kopała sporo i dość regularnie, jakby boksowała w brzuszek mój, chyba jej się sztuka nie podobała..

Więc ja ta końcówkę odbieram najbardziej boleśnie w plecach, ale 16kg + to jest co dźwigać przy moim 160 cm. Wzrostu.

Zaczekam się zagłębiać w wspomagacze laktacyjne, ponieważ chciałabym karmić przynajmniej 3-4 miesiące....
Może polecacie coś?

PS. Pochwalę się swoim zdjęciem pamiątkowym z brzuszkiem... Robione 3 tyg temu [emoji85][emoji3404]
 
Potrzebuje rady. Pogubiłam się. Wg aplikacji preglife, mając miesiączkę ostatnia 12 września, termin mi się pokazuje 19 czerwca. Ginekolog wyznaczył mi termin cesarki najpierw na 16 czerwca, ale zapytałam, czy możemy zostać przy 19 czerwca. Nie chciał, ale się zgodził. I teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłam przenosząc termin. Może któraś z was powiedzieć, kiedy najlepiej mieć te cesarke? Gubię się w tym wszystkim i zaczynam się bać, czy dobrze zrobiłam, że przeniosłam ten termin.
W którym tygodniu najbezpieczniej robić te cesarke? Albo dniu? Może któraś z was podpowiedzieć?
 
Potrzebuje rady. Pogubiłam się. Wg aplikacji preglife, mając miesiączkę ostatnia 12 września, termin mi się pokazuje 19 czerwca. Ginekolog wyznaczył mi termin cesarki najpierw na 16 czerwca, ale zapytałam, czy możemy zostać przy 19 czerwca. Nie chciał, ale się zgodził. I teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłam przenosząc termin. Może któraś z was powiedzieć, kiedy najlepiej mieć te cesarke? Gubię się w tym wszystkim i zaczynam się bać, czy dobrze zrobiłam, że przeniosłam ten termin.
W którym tygodniu najbezpieczniej robić te cesarke? Albo dniu? Może któraś z was podpowiedzieć?
Cesarkę raczej wykonuje się tydzień przed, termin u Ciebie 19 czerwca to już 40tc, czemu chciałaś czekać aż tyle?
Wydaje mi się że i tak poród może zacząć Ci się szybciej, dlatego terminy cesarkiego cięcia są ustalane 1-2tyg szybciej.
 
Potrzebuje rady. Pogubiłam się. Wg aplikacji preglife, mając miesiączkę ostatnia 12 września, termin mi się pokazuje 19 czerwca. Ginekolog wyznaczył mi termin cesarki najpierw na 16 czerwca, ale zapytałam, czy możemy zostać przy 19 czerwca. Nie chciał, ale się zgodził. I teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłam przenosząc termin. Może któraś z was powiedzieć, kiedy najlepiej mieć te cesarke? Gubię się w tym wszystkim i zaczynam się bać, czy dobrze zrobiłam, że przeniosłam ten termin.
W którym tygodniu najbezpieczniej robić te cesarke? Albo dniu? Może któraś z was podpowiedzieć?

chyba trzymałabym się tego co lekarz ustalił ;)
Myśle, ze oni wiedzą co robią. Choć to raptem kilka dni, to pewnie niewielka różnica ;)
 
Ja nie szykuje się na upały, planuje bodziak, spodenki i bluza jakas...

Wczoraj byłam w teatrze, wykorzystać jeszcze czas bez małej z moim partnerem.
Krzesła były tak nie wygodne, że w nocy usnąć nie mogłam z bólu lędźwi. Mała z resztą też mnie kopała sporo i dość regularnie, jakby boksowała w brzuszek mój, chyba jej się sztuka nie podobała..

Więc ja ta końcówkę odbieram najbardziej boleśnie w plecach, ale 16kg + to jest co dźwigać przy moim 160 cm. Wzrostu.

Zaczekam się zagłębiać w wspomagacze laktacyjne, ponieważ chciałabym karmić przynajmniej 3-4 miesiące....
Może polecacie coś?

PS. Pochwalę się swoim zdjęciem pamiątkowym z brzuszkiem... Robione 3 tyg temu 🙈🧜‍♀️
Wspomagacze laktacyjne? Polecam laktator, ale elektryczny. Można wspomóc się Felmatiker lub Lactosan. Ale najlepsze, gdy są skoki rozwojowe i ząbkowania, to przystawiać jak najczęściej, nawet jeżeli tylko chwilę ssie. Skoki rozwojowe są najgorsze i jest parę takich okresow, m.in. miesiączki, że dziecko nie chce za bardzo jeść, albo czuje się mniej pokarmu. Trzeba przetrwać i z powrotem produkcja robi się mocna.
 
Wiem o czym piszesz.Moja corcia tez daje taki popis w brzuchu ze czasami az krzycze z bolu tak mnie kopnie lub wsadzi nozke w zebra.Moze dziewczyny tak maja😉
Ja chce karmic ok.1 roku.Zakupilam laktator.Nie wiem jak to bedzie z ta laktacja.W sumue nigdy nie chcialam karmic ale zmienilo mi sie😁
P.s. fajna masz pamiatke👍
hihi, też nie planowałam. Stwierdziłam, że przy bliźniakach nie ogarnę tego. Ale potem..., jakoś tak... Nie nastawiam się, że każdym kosztem będę karmić piersią, ale bardzo chcę spróbować. W zależności od tego jak się dzieci dogadają w kwestii karmienia, to planuję w najgorszym razie karmić na zmianę: raz jedno przy cycu a drugie na butelce (ale dalej z moim pokarmem), raz odwrotnie. Albo oboje na butelce, ale z moim mlekiem. A jak się nie uda, trudno, przejdziemy na modyfikowane. Na pewno zamierzam zrobić zapasy mleka (jeśli się uda), aby w późniejszym czasie mąż mógł mnie w nocy odciążyć. On brałby pierwszą część nocki (jest typem sowy), a ja drugą (jestem skowronkiem. Kurczę, to jest takie gdybanie, tyle rzeczy może się wydarzyć, tyle opcji. Staramy się być przygotowani na każdą ewentualność, ale bez presji i stresu.
 
Zaczekam się zagłębiać w wspomagacze laktacyjne, ponieważ chciałabym karmić przynajmniej 3-4 miesiące....
Może polecacie coś?
Powiem to co mówiła położna w szkole rodzenia. Zboża. Słód jęczmienny, kasza jęczmienna, kasza gryczana, bulgur, piwo 0% :D Chmiel, itd. Przy piwie powiedziała, że jeśli ktoś boi się, że tam jest troszkę procentów, to niech mama napije się min 2h przed kolejnym karmieniem (czyli np zaraz po karmieniu). Natomiast więcej jest alkoholu w kefirze, albo ciało wyprodukuje więcej po zjedzeniu jabłek, niż będzie w takim piwie 0,0% Polecała ewentualnie Fe..mal...tik .. er.( musiałam tak zrobić, bo strona wygwiazdkowała nazwę). Na pewno spotkałam się kilka razy już, że położne kazały wyrzucić wspomagające herbatki, które są granulowane.
Ja na pewno będę wspomagała się laktatorem elektrycznym (też położna polecała elektryczny jeśli mama planuje korzystać często i chce zrobić zapasy), ale znam mamy, które mówiły, że tylko ręczny. Ale one sporadycznie potrzebowały odciągnąć.
 
Ostatnia edycja:
reklama
A jak się tam czujecie przy końcówce?
jak wasze brzuchy? Mój przy każdej zmienię pozycji twardnieje :(
 
Do góry