reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Oo to na pewno, bedziecie razem przez to przez to przechodzic :) niestety wsrod moich kolezanek sa bardziej obecne tematy "spirala czy nuvaring" niz ciaza 😄
Ja z kolei mam problem inny z koleżankami, bo wszystkie się starają, niektóre nawet drugi rok i albo poronienia jedno za drugim, albo brak ciąży i nie wiem, jak i kiedy im powiedzieć :( przykro mi i sama czekam aż im się uda :(
 
reklama
Właśnie wyszłam od ginekologa. Padł tekst "a kto pozwolił zachodzić w ciążę tak szybko?". Bo Michał równo rok od cesarki i mam z prawej nie do końca zrośnięte. Przepisał mi dulphavit, cytologię pobrał, dostałam skierowania na druga betę, cytomegalie i to pierwsze USG, które mam 23 października, a wizytę u niego 26 października, jeśli wszystko będzie ok.
On jest naprawdę dobrym specjalistą, martwi się ewidentnie. Wlasciwie to jedyny ginekolog luxmedu, którego szanuje i do którego mam zaufanie. Pracuje też w szpitalu, w luxmedzie prowadził też moja pierwszą ciążę, ale dość późno go poznałam, dlatego zaufałam temu prywatnemu.
Ale przyznam, zmartwił mnie i teraz się boje odrobinę, że faktycznie np ciążę zagnieździ się w ranie :(
Ryzyko, że zarodek zagnieździ się w złym miejscu jest zawsze, a Zwłaszcza u nas, po cesarkach. Miałam takie same obawy i niepotrzebnie bo maleństwo znalazło odpowiednie miejsce. Piątkowej wizyty też oczekuje szczególnie po to, aby upewnić się czy w dobrym miejscu zarodek jest.
Fajnie że masz zaufanego lekarza i przepraszam za zbyt pochopną opinię, źle odebrałam Twój wpis.
Trzymam kciuki kochana żeby było dobrze
 
Tez mialam plan wytrzymac do Wigilii z nowina... juz nawet milion sposobow wymyslilam ba to, ale na pewno nie dam rady wytrzymac 🙈 juz mam ochote powiedziec naszym rodzicom i rodzenstwu! Szczegolnie, ze wszyscy na to bardzo czekaja... moja mama to jakies medium. Jak nigdy az tak sie nie interesowala naszymi staraniami tak godzine po zrobieniu testu zadzwonila powiedziec, zebym zrobila takie i takie badania, bo jej klientka 15 lat starala sie o ciaze i sie udalo 😁😁 chcialam powiedziec "kobieto, ja juz jestem w ciazy" 😝🤭 chociaz nie wiem czy sie nie domyslalaja, bo i jedni i drudzy rodzice jakies glupie zarciki maja hahaha na razie wie najlepszy przyjaciel mojego K i moje kolezanki, bo bardzo nam kibicowaly w staraniach, a ja serio nie umiem klamac... 🤦‍♀️ dobrze, ze rodzic zaden nie zapytal wprost, bo na bank bym sie wygadala 😉
 
Ja z kolei mam problem inny z koleżankami, bo wszystkie się starają, niektóre nawet drugi rok i albo poronienia jedno za drugim, albo brak ciąży i nie wiem, jak i kiedy im powiedzieć :( przykro mi i sama czekam aż im się uda :(
Ja mam taki problem z dobra kolezanka z bylej pracy... dziewczyna jest po 4 in vitro i poronieniu w 9tc...
 
Ja z kolei mam problem inny z koleżankami, bo wszystkie się starają, niektóre nawet drugi rok i albo poronienia jedno za drugim, albo brak ciąży i nie wiem, jak i kiedy im powiedzieć :( przykro mi i sama czekam aż im się uda :(

Oo rozumiem to. Miałam podobne odczucia, gdy brałam ślub, a w okół znajome miały związkowe kryzysy/rozstania. według mnie takim złotym środkiem jest powiedzieć, ale za dużo się nie rozgadywać o ciąży :)
 
Oo rozumiem to. Miałam podobne odczucia, gdy brałam ślub, a w okół znajome miały związkowe kryzysy/rozstania. według mnie takim złotym środkiem jest powiedzieć, ale za dużo się nie rozgadywać o ciąży :)
Ja mialam na odwrót. Wszyscy śluby dzieci. A nas ciągle pytali kiedy dziecko kiedy ślub. Jak poronilam raz i potem drugi chociaz pytania o dziecko sie skończyły od tych co wiedza. Pamietam to jak wczoraj kiedy szlam do sklepu bo cos do jedzenia do szpitala, mając w glowie ze jutro mam zabieg lyzeczkowania, spotkalam mame od kolegi. Ona taka radosna zapytała "Oh czesc co slychac? Kiedy jakies dzieciątko bedzie u Was?"
Niby skąd miala wiedziec, ale nie zadaje sie takich pytań...
 
Dzięki za odpowiedzi, chyba jeszcze trochę się wstrzymam i powiem w końcówce 1 trymestru. W czwartek idę na pierwszą wizytę i zobaczymy czy coś widać już :)


Czy któraś z Was prowadzi ciążę w Lux Medzie? Czy typ wizyty konsultacja ginekologiczna- prowadzenie ciąży obejmuje też USG czy na USG zawsze trzeba zapisać się oddzielnie?
Ja prowadziłam pierwszą ciążę, ale wtedy nie było tego podziału na prowadzenie ciąży i zwykła konsultacja [emoji14] Ale za każdym razem miałam usg. Teraz też miałam prowadzić w Lux med, nawet wam o tym pisałam parę dni temu, ale zmieniłam zdanie :)
 
reklama
Do góry