No ja wlasnie mysle ze ja wyladuje niedlugo w psychiatryku, chociaz nie wiem czy bedzie to mialo jakis sens bo lekow pewnie i tak mi zadnych nie podadza. Bardziej niz ruchami sie przejmuje tym ze ta macica jest caly czas na pepku a powinna byc juz wyzej. Ruchy to wiem ze mozna czuc roznie, tez mam lozysko na przedniej scianie. No i wszystko sie zaczelo od tego nieszczesnego pecherzyka i tego ze przeczytalam z 50 artykulow na researchgate gdzie kazdy nie dawal zadnych szans na zdrowa ciaze i teraz wlasnie caly czas mam to z tylu glowy, ze moze jednak cos wyjdzie, moze po porodzie sie okaze albo na kolejnych usg, ze moze jeszcze nie widac albo ze macica mi peknie w koncu bo nie rosnie. No mam takie schizy ale to serio nie bez powodu, tylko przez ten straszny pecherzyk zoltkowy no i 1 poronienie.Ja to się dziwię ze ty jeszcze w tej ciąży w jakimś psychiatryku nie wylądowałaś. Kobieto, co to będzie po porodzie? Przecież Ty się wykończysz nerwowo.... Skoro lekarze mówią że wszystko jest okej, to po co sobie dalej wkręcasz obwód brzucha nie jest ZADNYM wyznacznikiem rozwoju ciąży. Znam kobiety które szły do porodu z brzuchem jak w 5 miesiącu, a dziecko ważyło 3-3.5kg. Jesteś na podobnym etapie co ja, ja też czuje ruchy bardzo nisko, bo pod blizna po cc, czyli w zasadzie nad samym spojeniem. Wszystko zależy jak się maluch ułoży. Mój jest odwrócony buzia do kręgosłupa, więc kopie sobie do środka, a tego nie czuć. Najczęściej czuje takie odbijanie, jak kopnie i wyląduje plecami na moim brzuchu. Na której ścianie masz łożysko? Bo u mnie jest na przedniej i to
reklama
Zrobiłam test wyszedł pozytywny. Bardzo źle się czuję straszny mam kaszel i ból gardła no i juz teraz takie lekkie bole mięśniowe. Strasznie jestem słaba i tylko bym spała a najgorsze jest to ze starszy syn 6 letni ze mną w domu i dobrze się czuje i ma za dużo energi a ja nie mam siły się nim zająć do końca. Na szczęście jest wyrozumiały i bawi się blisko mnie. 10 dni kwarantanny teraz przede mną. Święta w domu,ale co to za święta tak wogole w tym roku Mam nadzieje tylko,że małemu drugiemu w brzuchu nic nie będzie bo mam troszkę skórze delikatne po kaszlu i mi moja gin przepisała magnez i nospę. A powiedzcie mi czy któraś z Was miała przy covidzie taki silny kaszel i czy później takie skórze były u Was?Ja miałam bardzo silny katar blisko tydzień.
Ostatnia edycja:
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2019
- Postów
- 10 761
Nie widzę w tym nic śmiesznego że partner się boi że zrobi coś dziecku i pisanie czegoś takiego wg mnie jest nie na miejscu. Każdy ma inne odczucia i lęki, zwłaszcza jak się przeszło przez poronienie jak my i różne rzeczy do głowy przychodzą [emoji2356]
A przepraszam ile Twój partner ma lat że tak mysli? [emoji85]
Nie wiem jak u was ale moje libido w ciąży bardzo się podniosło i nie wyobrażam sobie żebysmy pościli z partnerem.
SA różne pozycje i sposoby na to żeby wcale nie przygniatać brzuszka a mówienie że facet się boi że dziecku coś zrobi to jest dla mnie dopiero śmieszne, żyjemy w czasach gdzie chyba wszyscy jesteśmy świadomi naszej fizjologi hehehe
Uspokójcie swoich partnerów... U nas regularnie 2,3 razy w tygodniu i nic się nie dzieje, przynajmniej mamy rozluźnienie [emoji12][emoji16]
roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
To na pewno wszystko jest okejTak, dokładnie...bezbolesne stawianie się macicy. Lekarz zalecił mi przyjmowanie progesteronu.
Mam za sobą 2 poronienia, więc akurat ten strach bardzo dobrze znam. Jeśli miałaby być wada ze dziecko nie przeżyje, to myślę że już dawno byś w tej ciazy nie była, tylko tez byś ja stracila. Co do macicy, ja też czuje ja tylko do pepka a wyżej nie. Ale skoro lekarz twierdzi ze wszystko jest w porządku, dziecko rośnie, to nie ma co sobie wmawiać problemów i szukać na siłę zmartwień. Z takim podejściem na pewno się wykończysz. Jak nie teraz to po porodzie. Będziesz.myslec czy dziecko nie jest głodne, czy nie jest chore na milion chorób, czy oddycha w nocy jak ty śpisz, czy takie zachowanie jest normalne czy nie, czy nie ma jakiejś wady mimo że wygląda zdrowe i tak dalej. MUSISZ wyluzowac bo się wykończysz... Na prawdę tgo chcesz? Przyjście na świat dziecka powinno być radością dla rodziców a nie powodem do stresów. Uwierz mi, na pewno rzeczy nie masz i tak wpływu. Dbaj o siebie, rób co możesz żeby nie zaszkodzić maluchowi, ale proszę cię, wrzuć na luzNo ja wlasnie mysle ze ja wyladuje niedlugo w psychiatryku, chociaz nie wiem czy bedzie to mialo jakis sens bo lekow pewnie i tak mi zadnych nie podadza. Bardziej niz ruchami sie przejmuje tym ze ta macica jest caly czas na pepku a powinna byc juz wyzej. Ruchy to wiem ze mozna czuc roznie, tez mam lozysko na przedniej scianie. No i wszystko sie zaczelo od tego nieszczesnego pecherzyka i tego ze przeczytalam z 50 artykulow na researchgate gdzie kazdy nie dawal zadnych szans na zdrowa ciaze i teraz wlasnie caly czas mam to z tylu glowy, ze moze jednak cos wyjdzie, moze po porodzie sie okaze albo na kolejnych usg, ze moze jeszcze nie widac albo ze macica mi peknie w koncu bo nie rosnie. No mam takie schizy ale to serio nie bez powodu, tylko przez ten straszny pecherzyk zoltkowy no i 1 poronienie.
Kwiat Jabłoni
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2020
- Postów
- 261
U nas tez z seksem zastopowało, na (podświadomy) strach przed zrobieniem dziecku krzywdy nałożyły się nawracające infekcje grzyb. Żadne z nas nie wiedziało czy się skutecznie wyleczyło, skoro się leczyliśmy s one nawracaly no i się zrobił dystans (jedynie seksualny, bo bliskosc jest duża). A do tego wszystkiego choć wiem ze to bez sensu sama się średnio czuję ze swoim ciałem...to pierwsza ciąża wiec nigdy nie miałam takiego brzucha, piersi wielkie i ciężkie, talia zniknęła...w ogóle nie czuje się sexy niestety Sytuacje ratuje fakt ze tak bardzo się cieszymy na Rozalkę
Dodulina20
Fanka BB :)
Jak ja dzwoniłam do gina z objawami to kazał od razu raz dziennie zażywać acard, bo przy covidzie często dochodzi do zakrzepicy, a acard rozrzedza krew. Do tego witamina C, też wspomaga leczenie covida. Oczywiście poradź się lekarza bo każdy lek dobrze skonsultować z lekarzem, ale jest udowodnione że acard bardzo pomaga, jest bez receptyZrobiłam test wyszedł pozytywny. Bardzo źle się czuję straszny mam kaszel i ból gardła no i juz teraz takie lekkie bole mięśniowe. Strasznie jestem słaba i tylko bym spała a najgorsze jest to ze starszy syn 6 letni ze mną w domu i dobrze się czuje i ma za dużo energi a ja nie mam siły się nim zająć do końca. Na szczęście jest wyrozumiały i bawi się blisko mnie. 10 dni kwarantanny teraz przede mną. Święta w domu,ale co to za święta tak wogole w tym roku[emoji52] Mam nadzieje tylko,że małemu drugiemu w brzuchu nic nie będzie bo mam troszkę skórze delikatne po kaszlu i mi moja gin przepisała magnez i nospę. A powiedzcie mi czy któraś z Was miała przy covidzie taki silny kaszel i czy później takie skórze były u Was?
Będę musiała w takim razie porozmawiać z gin. Na razie dostałam aspargin 3x dziennie i nospę. Brzuch mi dziwnie twardnieje a mały dziś tak szalał, że aż skakał wręcz w brzuchu i czułam całą jakby rączkę. Wizyta miała być jutro to teraz 10 dni kwarantanny w strachuJak ja dzwoniłam do gina z objawami to kazał od razu raz dziennie zażywać acard, bo przy covidzie często dochodzi do zakrzepicy, a acard rozrzedza krew. Do tego witamina C, też wspomaga leczenie covida. Oczywiście poradź się lekarza bo każdy lek dobrze skonsultować z lekarzem, ale jest udowodnione że acard bardzo pomaga, jest bez recepty
Hej ja dzisiaj bylam na wizycie, szyjka sie trzyma, lekarka zastanawiala sie nad pessarem ale w koncu nie założyła, mala wazy ok 1500g. Wyszla mi cukrzyca, wiec znowu cos. Pytanie do dziewczyn z cukrzyca co jecie na sniadanie sniadanie? A z owocow mozna banany?
Hej ja dzisiaj bylam na wizycie, szyjka sie trzyma, lekarka zastanawiala sie nad pessarem ale w koncu nie założyła, mala wazy ok 1500g. Wyszla mi cukrzyca, wiec znowu cos. Pytanie do dziewczyn z cukrzyca co jecie na sniadanie sniadanie? A z owocow mozna banany?
W którym jesteś tygodniu?
Co do cukrzycy i jedzenia to chyba u każdej jest inaczej - co innego szkodzi a co innego jest zupełnie ok. Musisz testować na sobie po prostu
Miałam cukrzyce w I ciąży i dieta cukrzycowa mi nie służyła. Jadłam normalnie i cukry były ok.
Ale są tez dziewczyny, które maja problem i musza stosować insulinę.
reklama
29 tydzien,W którym jesteś tygodniu?
Co do cukrzycy i jedzenia to chyba u każdej jest inaczej - co innego szkodzi a co innego jest zupełnie ok. Musisz testować na sobie po prostu
Miałam cukrzyce w I ciąży i dieta cukrzycowa mi nie służyła. Jadłam normalnie i cukry były ok.
Ale są tez dziewczyny, które maja problem i musza stosować insulinę.
dziekuje za odpowiedz to mnie pocieszylas, bo jak poczytalam czego nie można przy cukrzycy to sie przeraziłam, ale moze nie bedzie tak zle, bedziemy próbować
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 319 tys
- Odpowiedzi
- 27 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 230 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 214 tys
Podziel się: