Hej dziewczyny. Od wczoraj źle się czuję. Jest mi zimno, bolą mnie mięśnie a zwłaszcza kręgosłup i nogi, boli mnie gardło i mam zatkany nos. Od wczoraj temperatura max 37,6. Strasznie się w nocy wypociłam, że aż trzy razy zmieniałam koszulkę. Od dziś zaczęłam na mokro kaszleć. Nie wiem co robić. Pisałam do mojej ginekolog wczoraj, ale niestety nie odpisała. Zastanawiam się czy nie pojechać na świąteczną opiekę zdrowotną,ale boję się że od razu będą podejrzewać covid a węch i smak mam normalnie. Przewiało mnie w czwartek jak byłam z synem u laryngolog,bo nie było miejsca postojowego i musieliśmy daleko zaparkować i iść a strasznie wiało. Syn też się trochę przeziębił,ale już mu lepiej. Jestem obecnie w 27tyg ciąży przez ból gardła trochę mniej jem. Myślicie,że może być to niebezpieczne dla dziecka? Jedynie co zaczynam to witaminy C,D i czystka. Dzis w nocy już nie wytrzymałam i wzięłam Apap i chyba po nim się tak wypociłam. Najbardziej mnie niepokoi ten ból mięśni i kości jak przy grypie