roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
Spokojnie, nie ma co od razu panikowac na myśl o cc też kobiety różnie się regeneruja. Ja osobiście nie miałam sił wstać, A była dziewczyna co 12h po cc smigala po korytarzu w te i z powrotem... A ja do wc 3 metry nie byłam w stanie przejść. Wiadomo że jeśli to będzie cc dla dobra dzieci, to trzeba ja nie byłam przygotowana na cc, bo to był zabieg ratujący życie mojej córki, bałam się panicznie znieczulenia w kręgosłup, ale jakoś dałam radę I Ty w razie czego dasz radę!!Dokładnie nigdy nie wiadomo, zresztą piszesz że po CC po tygodniu wkładałaś naczynia do zmywarki, ja po porodach naturalnych byłam w stanie robić wszystko od razu. Tylko że A - byłam łyżeczkowana po każdym porodzie ponieważ rodziłam szybko i nie mam akcji skurczowej przed bólami partymi, wiec łożyska też nie chciały się odklejać więc nigdy nie plamiłam po porodzie dłużej niż 2-3 tygodnie. B nigdy nie zdążyli mnie naciąć ani nic nie pękło więc nie było bólu po szwie.
Ogólnie naturalne porody wspominam tak dobrze, że na myśl o cesarce - a pewnie ten poród tak się dla mnie skończy ze względu na bliźniaki - dostaje ataku paniki.