reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2021

reklama
Nie płaci się za zwolnienie tylko za wizytę. A nie chciał mi dać, bo stwierdził, że widać, że dobrze się czuję. To musiałam skłamać, że mam mega wymioty i mdłości (wtedy jeszcze nie miałam, zaczely się dopiero tydzień później). Ale wkurzyło mnie to. Idę do niego teraz 17 listopada, a 16 listopada mam tego na Luxmed. I nie wiem, czy którykolwiek da mi to przeklęte zwolnienie.

Ach i zapytam, czy mialas do czynienia z lekarzami kiedykolwiek? To jie jest grupa, na którą się pokrzyczy i która zrobi, co każesz. Wierz mi :)
To prawda, taki lekarz tym bardziej się wkurzy i nie da. Chociaż uwazam ze w dzisiejszych czasach powienien Ci dac bez pytania :)
 
Nie płaci się za zwolnienie tylko za wizytę. A nie chciał mi dać, bo stwierdził, że widać, że dobrze się czuję. To musiałam skłamać, że mam mega wymioty i mdłości (wtedy jeszcze nie miałam, zaczely się dopiero tydzień później). Ale wkurzyło mnie to. Idę do niego teraz 17 listopada, a 16 listopada mam tego na Luxmed. I nie wiem, czy którykolwiek da mi to przeklęte zwolnienie.

Ach i zapytam, czy mialas do czynienia z lekarzami kiedykolwiek? To jie jest grupa, na którą się pokrzyczy i która zrobi, co każesz. Wierz mi :)
Tak samo miałam z lekarzem rodzinnym. W ciągu 4 miesięcy byłam z córką 3 razy w szpitalu na niby zapalenie płuc. Prosiłam lekarza, żeby dal skierowanie do alergologa, pulmonologa i różne badania bo to nie jest normalne, że dziecko które siedzi w domu tak chorowało (wtedy nie miała nawet roku). Ciągle słyszałam nie i nie. Dopiero jak zaczęłam się domagać, podnosić głos to dostałam skierowania. I co się okazało? 'No tak, miała Pani rację, astma oskrzelowa z obturacją. No te pobyty w szpitalach były niepotrzebne'.
Wiec moim zdaniem w niektórych sytuacjach warto się odezwać 😉
 
A po co takie sarkastyczne pytanie?
To o czym pisałam wiem z własnego doswiadczenia. W pierwszej ciąży miałam zaledwie 20 lat i każdy traktował mnie jak dziecko. Musiałam walczyć o swoje prawa. Niestety na kobiety (przynajmniej w moim mieście) patrzy się z góry i jak się nie odezwiesz to będziesz źle traktowana.
Już kiedyś tutaj pisałam jak lekarz NFZ na pierwszej wizycie w ciąży rzucił mi tekstem 'jak rozkładałaś nogi to Cię nie bolało, więc nie udawaj, że teraz boli'. I jakbym wtedy nie 'pokrzyczała' to na kolejnej wizycie potraktował by mnie dokładnie tak samo.
Więc czasami warto sobie 'pokrzyczeć' albo przynajmniej się odezwać. Wierz mi :)
No chyba, że ktoś lubi być traktowany w sposób który mu nie odpowiada :)

Niestety niektórzy Panowie dalej chyba zapominają, że kobietom należy się szacunek i że mamy równouprawnienie 🤷‍♀️
Po pierwsze, pytanie nie było sarkastyczne :)
Po drugie, co innego odezwać się, gdy lekarz to cham, a co innego zażądać od niego zwolnienia. I pamiętam co pisałaś. A ja pisałam, że składam czasami skargi na lekarzy, bo się takim należy kop w dupę.
Podsumowując, szacunek tak, ale zwolnienie według ich mnie się nie należy :( Ogólnie aktualnie ledwo żyje, od rana do wieczora mam mdłości bezustannie. Nie wiem, co mam powiedzieć tym lekarzom, żeby mi to zwolnienie dali.
 
No pięknie! Dobry dziś dzień, super.


Duże? Naprawdę? Jak na ten tydzień 6 mm to standard chyba co?
Co prawda mi z om wychodzi dziś 6+0 ale serio, nie wiem kiedy doszlo do zapłodnienia. Na pewno nie w dni płodne wtedy kiedy miały być 🙈
Więc możliwe, że jest starsza.
Ja nie mówię że duże tylko pytalam jak duże :p
 
Hej:) u mnie aktualnie 9tc+5 . Mam pytanie co do zwolnienia l4. Pracuje w banku z klientami, stres w dodatku ta pandemia.. kiedy planujecie iść na l4? Ja chciałabym pracować jak najdłużej Ale trochę mnie sytuacja przeraża:)
Ja chcę pracować najdłużej jak się da, w poprzedniej ciąży się nie udało, mam nadzieję, że teraz się uda.
Ja dopiero wracam po macierzyńskim do pracy i miesięcznym zaległym urlopie 🙈
Może wejdzie praca zdalna. Zobaczymy.
Najlepiej zainstalować sobie jakąś apke ciążową na telefonie. Ja mam preglife ale jest ich dużo [emoji5]️ wtedy samo się liczy i nie trzeba główkować [emoji6]
Brak miejsca w tel 😂 już swoje ma za sobą.
A ja dziś mam jakiegoś stresa. Boję się czy z ciąża wszystko okej. Czytam was, te wasze objawy, mdłości.... ja wiem że każda ciąża inna i nie ma co porównywać, ale bardzo się denerwuje bo u mnie kompletnie nic się nie dzieje :( czasem brzuch zaboli, ale poza tym nawet senność minęła :(
Przestań, ciesz się, że nic Ci nie dolega. Ja tak miałam w pierwszej ciąży, krótki czas lekkie mdłości i tyle, no wiadomo, że na początku kłucie podbrzusza w różnych miejscach. Ale ja jeździłam na rowerze do 23 tygodnia dopóki brzuch mi nie przeszkadzał. Dorabiałam sobie i ogólnie byłam mega aktywna. Druga już większe mdłości, nie raz miałam odruch wymiotny, senność masakryczna. Potem problemy ale to już osobny temat. A teraz, raz są mdłości raz nie ma, ból głowy się pojawia i chyba będzie mi towarzyszyc jak w pierwszej ciąży. Piersi bolały a już nie bolą a maluch ma się dobrze.
Także ten, cieszyc się tylko, że dobrze się czujesz :)
Biorąc pod uwagę jak kiepsko czuje się teraz, to nie mogę uwierzyć jak 7 lat temu w 9 t czułam się super - brałam ślub, bawiłam się do nocy na weselu. Żadnych dolegliwości nie miałam. Jakie mdłości, jakie osłabienie, jakie wzdęcia... Mam nadzieję, że ta różnica wróży tym razem córkę [emoji57]
Moja pierwsza ciąża to też bardzo aktywna, a jeszcze wtedy magistra robiłam i pracowałam.
 
Ja chodzę na NFZ i w poniedziałek dzwoniłam właśnie do mojego lekarza, że nie daje rady w pracy, bo mam nasilone mdlosci, a w szkole pracuje i nie mogę sobie wyjść kiedy potrzebuje i dzieci zostawić.No i od dziś siedzę w domu, po L4 idę jutro dopiero, bo we wtorki on nie przyjmuje. No ale powiedział, że mam przyjść i będę mieć L4 od wtorku. Nie wiem nawet jeszcze na ile czasu. Nie planowałam jeszcze iść tak na stale, ale potrzebuję odpocząć i przeczekać te mdłości.
Dziewczyny jak patrzę ile za te badania płacicie prywatnie to może naprawdę warto rozważyć lekarza na NFZ, chociażby dla tych badań bezpłatnych. A dodatkowo można sobie chodzić prywatnie.
Bez sensu wydawać tyle na te badania, skoro przysługują bezpłatnie. Ja już na pierwszej wizycie miałam zlecony taki zestaw badań że kilka proboweki ściągnęli.
 
Tak piszecie o tych zwolnieniach, na nfz lekarz tak łatwo nie da, są ogromne kontrole, szukają dziury w całym i kasy przede wszystkim, jak w dokumentacji medycznej nie ma wzmianki na temat problemów zdrowotnych w ciąży a jest L4 to lekarz ma kontrolę i kobieta.
Także to nie jest tak, że lekarz na zawołanie da zwolnienie tylko musi mieć przyczynę.
A nie oszukujmy się, ZUS przypierniczyl się do ciężarnych i sporo z nich kontroluje.
 
Po pierwsze, pytanie nie było sarkastyczne :)
Po drugie, co innego odezwać się, gdy lekarz to cham, a co innego zażądać od niego zwolnienia. I pamiętam co pisałaś. A ja pisałam, że składam czasami skargi na lekarzy, bo się takim należy kop w dupę.
Podsumowując, szacunek tak, ale zwolnienie według ich mnie się nie należy :( Ogólnie aktualnie ledwo żyje, od rana do wieczora mam mdłości bezustannie. Nie wiem, co mam powiedzieć tym lekarzom, żeby mi to zwolnienie dali.
Ja jestem inna. Jakby mi lekarz powiedział, że nie da mi zwolnienia to zapytałabym czy jak bede na kwarantannie (bo co raz więcej osób w pracy niestety trafia) to czy ten lekarz przyjedzie do mnie do domu jak coś mi się stanie. U mnie jest krótko. To nie jest jedyny lekarz w mieście. Nie ten to inny. Innemu dam zarobić i tyle
No ale jak pisałam, ja jestem inna. Ja sobie nie dam w kasze dmuchać. Za dużo razy dostałam po dupie 🤷‍♀️
 
reklama
Do góry