Ja powiedziałam dzieciom po pierwszym USG kiedy serduszko zobaczyłam.Corka wniebowzięta, od dawna nas męczyła o dzidziusia. Syn najpierw podszedł z rezerwa, ale potem imiona zaczął wymyślać i w ogóle wieczorem do mnie przyszedł i powiedział że najpierw tylko myślał o tym że dzidziuś będzie płakał ale jak zaczął się zastanawiać to zobaczył też duzo fajnych rzeczy i zalet bycia starszym bratem słodkiego dzidziusia i jednak się cieszy
Ostatnio syn robił drzewo genealogiczne na historię i spodobało mi się imię prababci jednej Rozalia, no i jak dzieciom powiedzieliśmy to moja córka sama z siebie że jakby była dziewczynka to ona by chciała Rozalię
A syn wymyślił dla chłopca Maksymilian, żeby był Maksio, bo to słodko będzie
Ja dla chłopca myślałam o Wojtku.