reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Ja też nie chciałam mówic ale każdy chyba się domyślił zwłaszcza po pierwszym poronieniu mówiliśmy że będziemy się starać i większość osób wie przy pierwszej nie mówiłam a i tak poroniłam więc co ma być to będzie na początku było ciężko o tym mówić ale z każdym miesiącem jest "łatwiej"i trzeba o tym mówić bo takie rzeczy się zdarzają że tak powiem i to bardzo często niż nam się wydaję
Jestem zdania, że kto jak kto, ale rodzicom nie muszę mówić, bo chce ich ochronić i nie chciałam, by cierpieli. Owszem, dowiedzieli się, ale już po czasie. Wolę chronić bliskich niż patrzeć jak płaczą z mojego powodu ;)
 
reklama
Dużo z Was pisze że lepiej nie słuchać serduszka? Dlaczego? W pierwszej ciąży na pierwszej wizycie słuchałam serduszka, nikt nawet nie zapytał czy chce czy nie chce. Po prostu włączyli
Ja o tym nie wiedziałam, że lepiej później słuchać serduszka, dopiero w tej ciąży się dowiedziałam ☺️ Wolałam dmuchać na zimne, i jeszcze zanim zaczął robić USG to mu powiedziałam, że jeśli jest wszystko dobrze i serduszko bije, to chcę je tylko zobaczyć, nie chcę na razie słuchać 😊
 
Mój lekarz powiedział, że jakby bolało to mieć pod ręką no.spę; że lepiej wziąć lek niż sam ból miałby coś zrobić. Ja to rzadko biorę tabletki nawet nie w ciąży.
Ja też właśnie rzadko biorę, w ciąży nigdy. Co miałby ból zrobić niby? To przypadkiem nie zależy od nas, czy damy radę wytrzymać ten ból?
 
Ja też właśnie rzadko biorę, w ciąży nigdy. Co miałby ból zrobić niby? To przypadkiem nie zależy od nas, czy damy radę wytrzymać ten ból?
Moze nie sam bol. Ale no przy bólu brzucha czy pleców jeśli pojawiają się jakieś skurcze i dlatego nas boli, to niosą wyciszyć te skurcze żeby nie narobiły jakiegoś problemu. Przynajmniej tak to sobie zawsze wyobrażałam, ale to moja teoria tylko
 
Ja też właśnie rzadko biorę, w ciąży nigdy. Co miałby ból zrobić niby? To przypadkiem nie zależy od nas, czy damy radę wytrzymać ten ból?
Nie, silny ból na pewno nie pomaga. Kiedy mi wychodziła ósemka i dosłownie wariowalam z bólu, lekarz radził mi wziąć paracetamol, bo o wiele mniej, o ile w ogóle, szkód wyrządzi ta tabletka niż długotrwały ból nie do zniesienia.

A co do mówienia o ciąży. Ja jestem z moja mama bardzo blisko i o każdej ciąży wiedziała od momentu kreski na teście. Wychodzimy obie z założenia, że od tego jesteśmy rodzina, żeby sie wspierać. Wiem, że obydwa poronienia dotknęły ją bardzo mocno, ale byłyśmy w tym we dwie, wspierała mnie bardzo i zawsze będę jej za to wdzięczna, bez tego bym chyba zwariowała.

W tej ciąży wstrzymywalam sie do wizyty z serduszkiem, później powiedziałam moim dziadkom. Wiem, że zawsze może pójść coś nie tak, Ale prawda jest taka, że do samego porodu nie ma sie pewności czy będzie ok.

Także niech każda z nas podejmie sobie odnośnie mówienia o ciąży taka decyzje, jaka jej odpowiada i tyle :)
 
reklama
Weź przestań nakręcać. Usunięcie ciąży pozamacicznej to nie jest aborcja. Nikt nie będzie czekał aż kobieta zacznie wykrwawiać się na śmierć [emoji2356] to samo z operowaniem dziecka w brzuchu matki, nikt tego nie zakazuje, tak jak badań prenatalnych.

Każde działanie, które będzie wiązać się z potencjalnym ryzykiem śmierci płodu, będzie skutkowało strachem lekarzy przed wykonywaniem takich czynności. Dziękuję za (po raz kolejny taki z twojej strony) komentarz. „Nakręciła” mnie wypowiedz pana profesora, ale co on tam wie 🤔 Nie chcę się gotować o taką bzudrę, bo wtedy sie dopiero zacznę się nakręcać.

Mnie ostatnio zobaczyła z kolei babcia, nic jej nie mówiłam o ciąży. Dopiero później mama jej powiedziała, a ona na to, ze wie. Moja mama pyta: jak to??! Skąd ? A moja babcia na to, ze po buzi widać, jakiś taki brzuch mam inny i inaczej chodzę 🤯 U mojej mamy tez wiedziała jak była w ciąży. Ciekawe jest to, ze są takie osoby co są w stanie zauważyć takie rzeczy !
 
Do góry