reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

reklama
aa czy w takim razie to jest tez wtedy to Nifty Pro? Bo czytalam ze oni wtedy badaja krew w laboratorium w Hong Kongu
Nie pamiętam dokładnie, jak to wyglądało, ale pamiętam, że czytałam o tym i że to było w większości naciąganie, a i tak próbki lecą do głównym laboratoriów, najczęściej w Polsce ;)
Zerknij sobie na ten genomed, zobacz w jakich innych placówkach i jakie testy są wykonywane u po prostu porównaj. Ja tak wybrałam, w tej ciąży zrobię ponowni, dla świętego spokoju :)
 
Witajcie z rana, jak dzisiejsze samopoczucie? Pogodę też macie taką okropna że się nie chce z domu wychodzić?
Która z Was dziś ma wizytę?

To moja pierwsza ciąża i mocno mnie stresuje, nie wiem co jest normalne a co odbiega od normy... Powiedzcie mi, codziennie boli podbrzusze, raz mocniej, raz słabiej, czasem ciągnie, ale głównie to ból jak na okres tylko trochę słabszy. Myślicie że to normalne? Wizyta dopiero za 2 tygodnie, a i tak wcześniej i tak by pewnie nie było nic widać :(
Tak to normalne mnie bolało okropnie i dalej boli ale mniej intensywnie. Piersi mnie jeszcze bolą aż gorące się robią.
 
Ile czasu byliście przed ślubem? Nie widziałaś tego wszystkiego zanim zaszlas w ciaze?
Przed ślubem 4 lata. Wcześniej ja byłam ulubiona synowa. Bo dawałam się wykorzystywać. Czyli zawsze pomogłam jak było trzeba. A jak zaszłam w ciąże to już nie pomagałam bo sama źle się czułam, bo budowa na głowie. I już byłam zła. A teściowa wtedy dodatkowa jakby była zazdrosna o synka...
Po porodzie on też się zmienił. Ja się zmieniłam i mniej rzeczy akceptowałam a więcej wymagałam. Ogólnie całkiem wszystko się popsuło.
 
My staramy się uważać, za niecałe dwa tygodnie mamy ślub i boimy się, że wylądujemy na kwarantannie...
ale nie przesadzamy, wychodzimy z domu normalnie, ale nie pchamy się w wielkie skupiska ludzi.
W zeszłą sobotę chciałam pójść na zakupy, ale zrezygnowaliśmy z pomysłu, kiedy zobaczyłam co się dzieje na parkingach pod kilkoma galeriami we Wrocławiu.
Jak zobaczyłam, że są takie tłumy, to pomyślałam, że wolę nie ryzykować.
Ja pracuję z domu, narzeczony musi chodzić do biura, ale twierdzi, że zachowuje ostrożność 🤷🏻‍♀️
Nic nie zrobimy, trzeba to przeżyć 🙏🏻

Mieszkasz we Wrocławiu? :)

No stresuje się bardzo tym wszystkim, ale zrezygnowaliśmy z wesela i na razie robimy tylko obiad dla 20 osób, a większe wesele (ok 60 osób) chcemy zrobić sobie rok później, może na pierwszą rocznicę...
Ale i tak nie wiem co wyjdzie z tego obiadu, wczoraj świadek mojego narzeczonego dzwonił i mówił, że czeka na wynik testu, bo jest chory 😱
Chyba do ostatniej chwili nie będziemy wiedzieć w jakim składzie uda nam się spotkać. Mam nadzieje, ze my będziemy zdrowi i przynajmniej uda się wziąć ślub.

Trzymam kciuki za niezapomnianą ceremonię :)

Potwierdzam, że witaminy w ciąży świetnie wpływają na włosy i paznokcie, wśród koleżanek również taki pogląd panuje. Bierzecie jakieś witaminy bez konsultacji z lekarzem? Ja się zastanawiam.

Ja brałam już przy staraniach takie, które polecał PanTabletka, ale obecnie się okazało, że nie powinno się przyjmować żelaza bez wcześniejszego zbadania jego poziomu, więc skończę opakowanie, w międzyczasie zbadam żelazo i zobaczę co następnie kupię.

Dziewczyny, ale nastukałyscie od wczoraj :D
Ale ja mimo wszystko jestem za jednym wątkiem, a nie skakaniem po dziesięciu :)

Z chęcią! Ja robię dużo przepisów niewbudowanych :D uwielbiam ten sprzęt! Dzisiaj coś muszę poszukać ze szpinakiem, bo już mu się kończy termin :))

Te surowe jajka właśnie...

Wybaczcie dziewczyny, wy mdłości, a ja nie mogę się najeść. W poprzedniej ciąży schudłam na początku 3 kg, bo nie miałam apetytu, a teraz 10 kg więcej niż wtedy i jeszcze od rana mi się jesc chce :/

zazdroszcze tych wizyt, ale świadomie tak szybko nie idę, poczekam jeszcze te 12 dni :D u mnie cykle takie długie, więc i tak może być mniej niż faktycznie jest :)

Ja jestem za tym, aby była tabela z danymi o nas, każda może dodać suwaczek, żeby było widać na jakim etapie jest ciąży. Potem mogą być dodatkowe tematy np wybór wózka czy wyprawka :)

Ja mam dopiero od niedawna Lidlomix, więc dopiero poznaję przepisy. Planujemy zrobić ten słynny bigos w weekend :)

Zawsze chcieliśmy mieć czworo dzieci, planowaliśmy czwarte kiedy córki trochę podrosną. Starania zaczeliśmy gdy miałam 38 lat i przez trzy i pół roku nic z tego nie wychodziło, aż w końcu uznaliśmy, że trochę sobie pomożemy. In vitro nie jest zarezerwowane dla ludzi, którzy nie mają dzieci. Duża część dziewczyn, która do niego podchodzi jest już matkami.
A kwestia tego że będzie to czwarte albo czwarte i piąte jeśli wszystko dobrze pójdzie, to już kwestia indywidualna, sama pochodzę z dużej rodziny i zawsze czułam w niej ogromne wsparcie, a w tej chwili gdy najstarsza córka się wyprowadziła a średnia wyprowadzić się chce w czerwcu zaraz po maturze dom wydaje się trochę pusty i smutny.

Trzymam za Was kciuki, uwielbiam duże rodziny, zauważyłam, żę zazwyczaj jest u nich dużo ciepła i miłości :)


Hej Dziewczyny, czy któraś z was korzysta z pakietu lux med? Jak tam jest z umawianiem się na wizyty? Z tego co widzę online jest osobno konsultacja gin a osobno usg. Co wybieracie? Czy umawiając się na konsultacje zrobią mi usg?
Pomijam fakt że w moim rejonie pokazuje że nie ma żadnej wizyty dostępnej a jeszcze w poniedziałek było pełno i nie wiem czy to jakiś chwilowy błąd portalu czy wtf....

Ja korzystam z LuxMed i do tej pory wybierałam konsultację ginekologiczną i zawsze było USG w gabinecie i robili.

Jejku nie było mnie od rana a tyle do nadrobienia [emoji23]

Mam takie mdłości, że nic nie mogę zjeść. Zero zachcianek, bardziej odechcianek. Ratuje się już imbirem, ale na myśl o jedzeniu nadal mi niedobrze. Jestem głodna, i próbuje zaspokoić głód suchym chlebem bo nic mi nie podchodzi. Ratunku! Co jecie??

Ja mam zachcianki, czyli produkty, które mój żołądek zaakceptuje, najczęściej bułka z twarożkiem i o dziwo z solą, przed ciążą soli nie jadłam, może brakuje mi jodu?

Ok ja z synem tez byłam raz u pediatry bo mial długo katar a zaledwie 3 miesiące i chciałam tylko żeby go osłuchała.. przepisała jakieś syropki na kasze (którego nie miał) nie wykupiłam recepty i leczyłam „na własna intuicje” jak teściowa się dowiedziała ze podważam zdanie lekarza to prawie na zawal
Padła. A jak mam ufać takiemu lekarzowi jak mówi do mnie żebym nie jadła kapusty bo dziecko będzie mieć wzdęcia 🙈🙈😁 porażka na całej lini.

Moja teściowa by każdy katar leczyła antybiotykiem, tak, że ten...Też mamy spory o to. Syn miał kaszel mokry, ale nie męczyło go, radził sobie z nim. Lekarz kazał dać mu czas i nic nie podawać, bo syropy są niewskazane u dzieci (Są nawet na liście najczęstszych powodów zgonów u dzieci!) i też co chwilę słyszałam "NO daj mu syropek", choć dziecko radosne i szczęsliwe.

Hehe :D U mnie jak jakoś w wakacje zażartowałam przy okazji ciąży u szwagra, że może i my się jeszcze zarazimy to teściowa tylko powiedziała, że do tego to zdrowie trzeba mieć ;) Ja miałam w obu poprzednich ciązach cukrzycę mocną. Hehe, powiem że się napatrzyłam u szwagra na maluszka (urodził się we wrześniu) i się zaraziłam ;) Poza tym trzeba było załatwić jakieś rodzeństwo cioteczne dla tego malucha u szwagra ;) Reszta rodzeństwa ciotecznego już odchowana i by taki samotny był ;)
Ciekawi mnie nawet bardziej co moja rodzina powie, wgniecie ich w podłogę ;) Wiedzą, że się trochę umęczyłam z tą dwójeczką. Teraz już odchowane, wróciliśmy do życia już jakiś czas temu, kupiliśmy przyczepę campingową i zaczęliśmy znowu podróżować tak konkretniej, a tu powrót do przeszłości i znowu uziemieni na parę lat :D Chociaż kto wie, może i z maleństwem da radę pojeździć. Może nie będzie tak wrzeszczało w aucie jak moja wcześniejsza dwójeczka :sorry:

My w sumie więcej jeździmy z dzieckiem niż przed dzieckiem, choć też lubiliśmy jeździć, a syn był niewózkowy i niefotelikowy do roku czasu, nie wiem jak my dojeżdżaliśmy gdziekolwiek :p

Powiedzialam dyrektorowi o sytuacji i ze w miare mozliwosci chce pracowac, jedynie niech cos wykombinuje jak bym musiała do szpitala isc.. kazał mi sie nie stresowac i "plackować" :D czyli leżeć plackiem

Ja się tak stresuję, żeby powiedzieć szefowi, już bym chciała mieć to za sobą, a się boję, bo jestem w firmie od 6 miesięcy, nie chcę opinii, że ledwo przyszła i już zaciążyła :( Choć mam w planach pracować do końca i nie zostawić ich na lodzie...

Ja miałam wizytę we wtorek, z USG 6+1, było serduszko, zarodek 43 mm :) W sumie z OM też tak wychodzi, w zeszłej ciąży miałam identyczny termin z OM i USG i urodziłam w terminie, może znów tak będzie :D
 
Przed ślubem 4 lata. Wcześniej ja byłam ulubiona synowa. Bo dawałam się wykorzystywać. Czyli zawsze pomogłam jak było trzeba. A jak zaszłam w ciąże to już nie pomagałam bo sama źle się czułam, bo budowa na głowie. I już byłam zła. A teściowa wtedy dodatkowa jakby była zazdrosna o synka...
Po porodzie on też się zmienił. Ja się zmieniłam i mniej rzeczy akceptowałam a więcej wymagałam. Ogólnie całkiem wszystko się popsuło.
Współczuję. Ale zawsze jest mi trudno zrozumieć, jak ktoś przez kilka lat nie zauważył niczego. Zawsze to będzie dla mnie zagadką.
 
Kochana u mnie było podobnie, tylko ze moja to była manipulatorka klasy światowej. Z tych co Ci powie komplement niby, a tu jednak nie do końca, albo wspólne żarty z moim partnerem, ale moim kosztem zawsze. Aż w końcu się wkurzyłam i zaczęłam mojemu każda sytuacje rozkładać na czynniki pierwsze, ze to było tak i tak, dlatego było mi przykro, tutaj to specjalnie tak powiedziała itd. Bo on w ogóle tego nie rozumiał. Jak mu zaczęłam mówić, to zaczął zwracać uwagę i słuchajcie zmiana jest ogromna. Już nie daje się wciągać w te jej wszystkie „gierki” i jest znaaaacznie lepiej. Spróbuj jakoś na spokojnie porozmawiać z mężem i mu mówić o swoich uczuciach, jeśli jeszcze nie miałaś okazji 😊
Mówiłam mężowi nie raz. Ale ona jest okropna manipulantka.
tak zawsze wszystko obraca że wychodzi na jej rację jest cwana wie kiedy się wycofać i wie jak każdego obkręcić. Wiesz ja pierwszy raz widzę takiego człowieka. To wszystko się tak zbiera we mnie i któregoś razu dostanie taki pocisk i niech się dzieje co chce.
 
Mieszka w bloku obok. Tylko wiecie co jest najgorsze że mój mąż to jest tak w swojej mamusi zakochany że nie da na nią złego słowa powiedzieć a to przecież ona się wyskakuje z głupimi tekstami
O matko znam to. Ale ja mojej juz powiedzialam ze nie życzę sobie niezapowiedzianych wizyt o 22 i bede miala i siebie w domu tak jak ja chce. Ogólnie bylo kilka spieć ale mam spokój. tesciowa tak blisko to masakra.
 
reklama
Zastanawiam się czy dzisiaj poinformowac dyrektora o ciazy. Nie mam za siebie zadnego zastępstwa, a mam sztywne dni w miesiacu, w których nie ma opcji urlopu, nawet na L4 trzeba było pracowac, musi byc to na czas zrobione i tyle, taka praca. A w mojej sytuacji w każdej chwili mogę wylądować w szpitalu, nie wiadomo na ile wiec chce być fair i przynajmniej go o tym uprzedzic, bo jest naprawde spoko szefem.
Zdecydowanie poinformuj. Lepiej żeby szef wiedzial w razie czego co i jak
 
Do góry