reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2021

Ja w ciąży z córką też miałam wszystko pozamykane na cztery spusty.... W 38+0 szyjka twarda, zamknięta, wysoko, ani widu ani słychu porodu. Ale córce wyszło bardzo wysokie tętno I lekarz zdecydował o cc. Córka totalnie nie była gotowa na poród, ale chociaż żyje, jest cała i zdrowa. U mnie wczoraj 36+2 I waga synka 2850. Gin mówi że za te 3 tyg powinien mieć około 3300-3400 wiec tak spokojnie
Ja bym wolała juz cc niz przenosic ciaze. Dodatkowo i tak nie wiem czy sie na cc nie skonczy, moj maz jak sie urodzil to byl ogromny, 5.5kg i 63 cm :/ dlatego dziecko jest wieksze mimo ze ja jestem mala. U mnie 35+2 dzis (z terminu wczesnego usg i owulacji) a z om 35+3. A szyjka sie w ogole nie rusza, jest caly czas wysoko twarda itp. Jak nie zadecyduja za 2 tyg na kontroli o cesarce ze wzgledu na ulozenie (dzis akurat na usg poprzecznie, ostatnio miednicowo) to pewnie sie nie doczekam porodu do 10 lipca i bedzie trzeba indukowac, to ja juz wole cesarke... ewentualnie myslalam juz ze w razie gdyby jednak ulozyl sie glowkowo to zeby nakupowac sobie ananasow daktyli i herbat z lisci malin jak szalona, bo wydaje mi sie ze lepiej zeby sie urodzil wczesniej bez ogromnych problemow, niz w 42tc po wywolywaniu, z jakas duza waga, glowka mu nie przejdzie przez kanal i jeszcze skonczy sie jakims porazeniem mozgowym :/ a juz sa problemy z sercem, porazenia chyba by nie przezyl. Ja to same problemy jakies w tej ciazy mam... wolalabym zeby juz dziecko bylo na swiecie, bo te 9 msc to jakas katorga.
 
reklama
Ja w ciąży z córką też miałam wszystko pozamykane na cztery spusty.... W 38+0 szyjka twarda, zamknięta, wysoko, ani widu ani słychu porodu. Ale córce wyszło bardzo wysokie tętno I lekarz zdecydował o cc. Córka totalnie nie była gotowa na poród, ale chociaż żyje, jest cała i zdrowa. U mnie wczoraj 36+2 I waga synka 2850. Gin mówi że za te 3 tyg powinien mieć około 3300-3400 wiec tak spokojnie


To na kiedy masz termin że dopiero 33tc?
Oficjalny termin mam na 15 lipca. Ale absolutnie nie dam rady tyle. Termin planowany na CC miałam na 37tc. Czyli koniec czerwca
 
Tak, ja będę miała w środę drugie cc i jestem totalnie przerażona..
Ja również coraz bardziej się boję i już wożę ze sobą torbę wszędzie gdzie tylko jadę 🙈 bo juz od poniedziałku zaczyna się 37 tydzień a pierwszy syn urodził się właśnie w 37 tygodniu. W pierwszej ciąży nie bałam się w ogóle a teraz aż mnie trochę skręca jak sobie pomyślę, że będę sama bez męża i na dodatek druga cesarka będzie.
 
Ja również coraz bardziej się boję i już wożę ze sobą torbę wszędzie gdzie tylko jadę 🙈 bo juz od poniedziałku zaczyna się 37 tydzień a pierwszy syn urodził się właśnie w 37 tygodniu. W pierwszej ciąży nie bałam się w ogóle a teraz aż mnie trochę skręca jak sobie pomyślę, że będę sama bez męża i na dodatek druga cesarka będzie.
Tez tak mam. Pierwszego porodu się nie bałam aż tak, jak teraz drugiego 🙈to chyba prze to, ze człowiek już wie co i jak :p
 
Ja bym wolała juz cc niz przenosic ciaze. Dodatkowo i tak nie wiem czy sie na cc nie skonczy, moj maz jak sie urodzil to byl ogromny, 5.5kg i 63 cm :/ dlatego dziecko jest wieksze mimo ze ja jestem mala. U mnie 35+2 dzis (z terminu wczesnego usg i owulacji) a z om 35+3. A szyjka sie w ogole nie rusza, jest caly czas wysoko twarda itp. Jak nie zadecyduja za 2 tyg na kontroli o cesarce ze wzgledu na ulozenie (dzis akurat na usg poprzecznie, ostatnio miednicowo) to pewnie sie nie doczekam porodu do 10 lipca i bedzie trzeba indukowac, to ja juz wole cesarke... ewentualnie myslalam juz ze w razie gdyby jednak ulozyl sie glowkowo to zeby nakupowac sobie ananasow daktyli i herbat z lisci malin jak szalona, bo wydaje mi sie ze lepiej zeby sie urodzil wczesniej bez ogromnych problemow, niz w 42tc po wywolywaniu, z jakas duza waga, glowka mu nie przejdzie przez kanal i jeszcze skonczy sie jakims porazeniem mozgowym :/ a juz sa problemy z sercem, porazenia chyba by nie przezyl. Ja to same problemy jakies w tej ciazy mam... wolalabym zeby juz dziecko bylo na swiecie, bo te 9 msc to jakas katorga.
Ja bylam w 37 tygodniu u ginekologa i szyjka mocno trzymała, głowka małej bardzo wysoko - lekarz powiedział, że nie gwarantuje, że nagle szyjka nie puści i nie urodzę następnego dnia więc nie rozumiem czy Ty sie martwisz?! Przecież jeszcze masz dużo czasu... Po co obstawiać od razu przenoszenie ciąży... Jeśli nie chcesz rodzic naturalnie, a z Twojej wypowiedzi tak wynika, bo napisałaś, że wolisz cc to popytaj lekarzy i załatw skierowanie. Nic Ci nie da gdybanie. Za duża głowka, porazenie.... Po co takie myśli?!
 
Ja również coraz bardziej się boję i już wożę ze sobą torbę wszędzie gdzie tylko jadę 🙈 bo juz od poniedziałku zaczyna się 37 tydzień a pierwszy syn urodził się właśnie w 37 tygodniu. W pierwszej ciąży nie bałam się w ogóle a teraz aż mnie trochę skręca jak sobie pomyślę, że będę sama bez męża i na dodatek druga cesarka będzie.
Nie ma u Ciebie w szpitalu porodów rodzinnych?
 
Ja bylam w 37 tygodniu u ginekologa i szyjka mocno trzymała, głowka małej bardzo wysoko - lekarz powiedział, że nie gwarantuje, że nagle szyjka nie puści i nie urodzę następnego dnia więc nie rozumiem czy Ty sie martwisz?! Przecież jeszcze masz dużo czasu... Po co obstawiać od razu przenoszenie ciąży... Jeśli nie chcesz rodzic naturalnie, a z Twojej wypowiedzi tak wynika, bo napisałaś, że wolisz cc to popytaj lekarzy i załatw skierowanie. Nic Ci nie da gdybanie. Za duża głowka, porazenie.... Po co takie myśli?!
Nie wiem juz sie o wsystko martwie, dzidzius ma ta niedomykalnosc zastawki, ktora soe widocznie powieksza, bo teraz jest holosystoliczna i boje sie ze jeszcze bardziej go uszkodze. Wczoraj mialam pomiary usg to glowa jest na 37+4 a ja bylam w 35+2. W sumie kosci tylko na 35tc, brzuszek tez wiekszy bo na 36tc, boje sie ze tej glowki nie wypchne, ja mam tylko 158cm, i jestem bardzo mala. Chcialam wczesniej rodzic naturalnie ale jak mysle sobie ze moge uszkodzic dziecko a mnie i tak beda musieli mocno porozrywac i ponacinac jesli maly bedzie spory, a i tak sie moze cc skonczyc to troche zaczynam panikowac i juz bym wolala zaplanowaną cesarke. Załatwic ją nie jest tak łatwo. Moj lekarz ciagnie ode mnie tyle ze nie mam juz kasy chodzic i placic lekarzom :/ juz urodze jak mi beda kazali, zreszta i tak jest szansa ze sie nie ulozy glowka w dol bo sie ciagle obraca, nie wiadomo jaka bedzie koncowa pozycja. Zobacze za te 2 tygodnie. Juz po prostu swiruje bo jestem zalamana triche tym serduszkiem.
 
Dziewczyny ja nie rozumiem po co się nakręcacie tymi przeżyciami z porodu... każda kobieta jest inna i Nasze ciała i psychiki też są inne. To że ktoś jest drobnej postury nie znaczy, że będzie miał ciężki poród. Bez sensu martwić się rzeczami, które nie miały miejsca.
Co do chorego serduszka to u mojej młodej lekarz ostatnio zauważył szumy i powiedział, że jest to wskazanie dla niego do ewentualnej cesarki więc może podpytaj swojego lekarza jeżeli tak się boisz naturalnego porodu. Ja tak naprawdę jaki by nie był to biorę go na klatę bo to będzie piękna chwila i coś co w życiu może już się nie przydarzyć. Więc laski głowy do góry i nie martwić się na zapas bo to Waszym maluchom też nie służy :)
 
reklama
Do góry