reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2017

podziwiam was ze jezdzicie w tak dalekie trasy :< ja 20 min w samochodzie i juz umieram :(
ckaidqk3b3f86lfe.png
[/QUOTE]
 
reklama
podziwiam was ze jezdzicie w tak dalekie trasy :< ja 20 min w samochodzie i juz umieram :(
ckaidqk3b3f86lfe.png
[/QUOTE]

Mnie też ciężko, zwłaszcza odkąd mam problemy ze spojeniem, ale z synkiem do specjalistów jeździć muszę regularnie - i tak maluszek w brzuszku pięknie znosi te podróże i stresy, w maju 2 razy w szpitalu lezelismy ze starszakiem i młodszy braciszek odpukać grzecznie sobie czeka w brzuszku tak by wszystkie sprawy mógłby byc domknięte




74703e3kkwoaumma.png
 
Mnie akurat nic nie przeszkadza,żeby jechać, tyle ,że niedawno jechałam w trasę ok 50 km w jedną strone i miałam trochę stresa bo brzuch mnie zaczął boleć i plecy i myślałam,ze sobie wywołałam poród :D ale od tej pory nic konkretnego się nie dzieje.
Ale i tak chcę wytrzymać co najmniej do czwartku wiczorem. Później już mogę rodzić o każdej porze dnia i nocy :D
 
ja gdy nie mm potrzeby nie ruszam sie już z domu,kurde dziś jestem jakaś roztsrojona ,ogladalam jakis serial i tak bylo takie malenstwo i sie rozplakalam ,potem przyszłam do sypialni po telefon,popratrzylam na lozeczko i znowu morze lez
ckaidqk3b3f86lfe.png
[/QUOTE]
 
Buuu a mi jakos slabo:( wczoraj zasnelam dopiero kolo 2 (tzn dzisiaj) bo bylo mi jakos duszno, mialan wrazenie ze mi brzuch rozsadzi a ze mala naciska na cos co utrudnia mi oddychanie. Myslalam ze juz jest ok, zaczelam sprzatac lazienke i tak mi sie cieplo i duszno zrobilo ze prawie padlam:( moze za duzo sie poschylalam. Teraz leze, puscilam klime ale jakos nie przechodzi :( ja to sie czasem zastanawiam jak ja dam rade urodzic jak jest ze mnie taki slabeusz...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Dziś u nas chlodnooo i tak może zostać! Co do.pocenia to ja też ciagle mokra jestem ,a w nocy to juz w ogóle!
Ja dziś ide na wizytę na 15' i jak zawsze stres..


5djylbetecfse5n6.png
Nie denerwuj się, będzie dobrze i koniecznie napisz po :) [emoji1320]
Ja dopiero na 19... już mnie skręca z ciekawości na samą myśl!

przyszla do nas sasiadka ,kolezanka tesciowej i zaczela mi opowiadać w jakich mękach rodziły jej córki .. umie poprawić człowiekowi humor :<
ckaidqk3b3f86lfe.png
Ludzie to jakieś pantofle nienormalne :/ Najgorsza rzecz dla ciężarnej? Słuchać o ciężkich porodach i utraconych ciążach... jak ktoś przy mnie zaczynał takie opowieści to wychodziłam.



p19uyx8dakwwcbe2.png

l22ndf9hmlnkjp5l.png
 
Do góry