reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2017

W enelmedzie powiedzieli że dają własną glukoze.

Dziś mam wizytę wieczorem, mam nadzieję ze mi zrobi usg i zobaczy czy to łożysko sie podniosło.

m3sxyx8dzur8ghzn.png
 
reklama
Suelen, współczuję Tobie i mężowi tego stresu [emoji11]
Modlę się, żeby wszystko było dobrze i maluchy wytrzymały w brzuchu jak najdłużej! [emoji110] [emoji110] [emoji110]
A synek o wszystkim zapomni, ma tatę na szczęście [emoji4]

0d1yhqvkorvfo1vd.png
 
Suelen bardzo mi przykro,że masz tak pod górkę... jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki za Waszą trójkę :* dawaj znać koniecznie!
 
Suelen - 3majcie się kochane. Pocieszajce jest to , że nawet jeśli dziewczynki przyjdą na świat to już największe ryzyko minęło. Dawaj nam znać co i jak u Ciebie , bo martwimy się.

f2w3rjjgwqepia0h.png
 
Ja nie wiem dlaczego to sie dzieje :( dbam o siebie, uwazam, biore wszystkie leki, a ciagle cos. Kocham te dzieci, czekamy na nie i beda mialy dobrze z nami. Juz chyba z bezsilnosci leca mi lzy.




Kochana Ty jestes bardzo silna tyle co juz przeszłas.. Na Twoim miejscu bym sobie nie poradziła mam za słaby charakter. Dbasz o siebie dziewczynki, caly czas myslami czuwasz nad synkiem. Uwierz ze ja i pewnie niejedna osoba w tym monecie popadła by w czarną rozpacz i straciła kontakt z rzeczywistościa a Ty dzielnie przez to przechodzisz. Twoje dzieci maja najlepsza Mamusie na świecie i jestem pewna że są tak silne jak Ty i będzie dobrze!!
 
Ostatnia edycja:
Suelen...teraz najważniejsze , żebyś dotrwała w trójpaku jak najdłużej. Najpierw do 26 tyg, potem do 28, a jak się da to do 30 i jeszcze dalej. Leż w szpitalu i nawet nie myśl o wychodzeniu z niego. Tam masz opiekę 24 h na dobę, a w razie alarmowej sytuacji szybko się Tobą zajmą. Za synkiem tęsknij, ale nie mniej poczucia winy. Przecież teraz walczysz o życie jego sióstr. Synek na pewno jest pod dobrą opieką i nie odczuwa tej rozłąki równie mocno jak Ty. Zajmij się sobą. Oglądaj filmy, czytaj książki a jak trzeba stój na głowie, żeby szyjka już nie świrowała. I daj do słuchu tym swoim niecierpliwym dziewuchom, żeby trochę dały matce ponarzekać w tej ciąży;)
Trzymam za Was mocno kciuki. Pisz do nas tak często jak tylko chcesz o jak tylko robi Ci to lepiej. My tu od tego jesteśmy. A teraz tym bardziej czekamy na nowe wieści od Ciebie. Spokojnej głowy, cierpliwej szyjki życzę!


oar8pg4n1kii9v0d.png
 
U mnie na tym zadupiu nawet nie słyszeli o cytrynowej glukozie hehehe dostałam skierowanie a glukoze musiałam sobie kupić. Mogę wziąć cytryne i mam nadzieję że roxpuszczą mi to w zimnej wodzie [emoji3]

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny mam do was pytanie. Odkąd pojawil mi sie brzuch był on bardzo bardzo nisko. Ruchy czułam regularnie i wyraźnie. Ostatnio (ok 4-5 dni temu) zaczełam zauważać ze sie "podnosi". No i faktycznie ja i każdy wyraźnie widzi że jest sporo wyżej. Problem w tym że od tego czasu ruchy są dla mnie prawie w ogóle niewyczuwalne. Występuja rzadziej i słabiutko je czuje tak że sie martwie czy to na pewno maluszek. Przez te dni tez miałam upławy "wode" taką ale biore luteine to czasami tak miałam. A no i mam wrażenie ze ten brzuch sie zmniejszył nie wiem czy to kwestia tego podniesienia czy cos nie tak. I często mnie pobolewa brzuch to nie jest silny ból ale jednak często mi towarzyszy. Wizyte mam 6.03 dopiero a jakos nie daje mi to spokoju więc spytam was. Spotkałyście sie z czymś takim? To jest normalne?
 
Do góry