reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2017

Hahahah. [emoji4][emoji4] ja jestem wiecznie na językach dlatego jestem przewrazliwiona. Ja mam 22 lata a mój mąż 41. Jest 19 lat różnicy . Gorzej niż mieć dziecko mając 41 lat [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
Jak ja Cie rozumiem. Mam dokładnie taką samą różnice wieku w zwiazku...

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A zdradź mi czemu tak :) ?

m3sx9jcg8o411yy9.png
Mam straszne wzdęcia i zaparcia a czytałam że przez wzdęcia gorzej widać na usg a nie spodziewam się super sprzętu. Jednak nic puki co nie działa. Jeszcze nic nie jadłam a brzuch mam jak w 6mc po przebudzeniu. Zaczynam zastanawiać się czy to na pewno wzdęcia...
 
Nie wytrzymała bym żeby nie powiedzieć mojej mamie. Ona dowiedziała się zaraz po mężu więc jako druga. Długo czekaliśmy na tą ciążę mama wiedziała o staraniach a ja potrzebowałam kogoś kto wtedy mógł mi jakby doradzić albo podnieść na duchu gdy wpadałam w obsesje. Mama w zeszłym roku miała zlosliwego raka, dużo przeszliśmy, operacje, chemię , leczenie wtedy ja byłam jej bardzo potrzebna i prawie nikogo do siebie nie dopuszczala oprócz mnie. Ja musiałam jej robić zastrzyki, ja musiałam jej tłumaczyć że będzie ok, mimo iż miała obok siebie męża i syna czyli mojego tate i brata, ale myślę przez to że ja jako kobieta byłam jej najbardziej potrzebna. Straszny miałam stres w zeszłym roku. Właściwie dowiedzialam się co to znaczy żyć w stresie to jest takie codzienne obciążenie że masz w głowie coś strasznego z czym sobie poradzić nie możesz a mimo to jakoś trzeba egzystować i pomoc innym. Myślę że to wpłynęło na starania a raczej brak efektów. Dopiero jak mama wyglądała coraz lepiej to mnie strach puszczal. A jak prawie zapomnieliśmy o chorobie zaszlam w ciążę! Teraz mama chce się już chwalić i cieszyć ale jeszcze nie pozwoliłam jednak czekam na jutrzejsze usg [emoji3] jejku jak ja się boję... nie wiem czy ten lek mnie do końca ciąży nie opuści?

p19ucsqv6rf79f3c.png
Mi tez jest coraz ciezej nie mowic mamie ale... nie mieszkamy razem, widzimy sie raz na miesiac, fakt rozmawiamy prawie codziennie ;) dobrze sie czuje, nie mam problemow, a wiem ze gdyby cos bylo nie tak z ciaza to moja mama i tata bardzo by to przezyli - pewnie jak kazdy rodzic- wiec chce im powiedziec jak juz bedzie pewnosc ;) chociaz jak zapyta w sobote wprost to nie bede umiala opanowac emocji i tyle [emoji14] ale sadze ze juz podejrzewa ;) ale nie pyta bo wie jakie mam podejscie do tak waznych rzeczy, ze dopoki nie uzyskam 100 % pewnosci nic nie powiem ;)

m3sx9jcg8o411yy9.png
 
Ja zaprowadzilam córkę do przedszkole ogarnelam mieszkanie i teraz ciesze sie chwila...
Wolnym dniem w pracy.
U mnie w rodzinie jeszcze nikt niewie ;) powiemy po nastepnym usg. Bedzie juz poczatek 12 tyg.

Zaczęło sie szaleństwo świąteczne i szukanie prezentow dla dzieci ;/ jak ja tego nie lubie. Moje dziecko najchętniej wszystko by chcialo a tu trzeba wybrac 3 prezenty :/

 
niestety dopiero 2, więc czeka mnie rok nauki z bobaskiem już na świecie. Liczę po cichu na indywidualne na wrzesień i październik. Nie wyobrażam sobie zostawić 2 msc bobaska z niania na cały dzień:(

w57vyx8dubspq12k.png
No to powiem ci tak, jako 27latka pomyślę "Matko tak wcześnie dziecko, ja w jej wieku praktycznie dopiero zaczynalam wspolzyc, przeżywałam kolejna "pierwsza milosc", miałam na głowie szkole naukę zabawę i nieliczne (w porownaniu do dzisiejszych) obowiazki. Gdzie tam dziecko miało pasować".
ALE jako 27latka z moimi przejściami GRATULUJĘ Ci z całego serca i zazdroszczę że nie musisz przechodzić tego co ja czyli leczenie, poronienia, wieloletniego starania, planow inseminacji czy in vitro, obsesji, problemów w małżeństwie i wielu innych aspektów przez które bardzo się zastarzalam i wiesz ze będziesz miała dziecko, masz tą pewność a nie jak ja ze ciągle czekam aż się to zisci.
Myślę że jeśli możesz liczyć na wsparcie rodziny i ojca dziecka to wszystko pokonasz i poradzisz sobie. I pewnie ze będzie ciężko ale wtedy myśl sobie ze przynajmniej juz masz swój mały cud a inni wieki czekają i też zmagają się z wieloma problemami.

p19ucsqv6rf79f3c.png
 
Mam straszne wzdęcia i zaparcia a czytałam że przez wzdęcia gorzej widać na usg a nie spodziewam się super sprzętu. Jednak nic puki co nie działa. Jeszcze nic nie jadłam a brzuch mam jak w 6mc po przebudzeniu. Zaczynam zastanawiać się czy to na pewno wzdęcia...
A może np kompot z suszonych śliwek ?
Też mam już zaparcia , ale jeszcze sobie z nimi radzę. To dopiero początek boje się co będzie dalej jeszcze jak np żelazo od lekarza dostanę . Może kup sobie laktuloze [emoji4] po tym napewno do porządku się załatwisz [emoji4]

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
 
A może np kompot z suszonych śliwek ?
Też mam już zaparcia , ale jeszcze sobie z nimi radzę. To dopiero początek boje się co będzie dalej jeszcze jak np żelazo od lekarza dostanę . Może kup sobie laktuloze [emoji4] po tym napewno do porządku się załatwisz [emoji4]

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom

Ja tez bardzo polecam syrop Lactulosum, w pierwszej ciazy baaaardzo mi pomógł, gdy zmagałam się z okropnymi zaparciami.
 
Bellax ale Ty mlodziutka jestes :) podziwiam Cie bo ja bym nie dala rady teraz jeszcze sie uczyc :)
Aleinadd ten strach nie opusci Cię juz do konca zycia :) zawsze bedziemy martwic się o nasze maluchy nawet jak juz nie beda maluchami ;)
Ja mialam okropna noc... Co chwile sie budzilam i nie moglam zasnac a jak juz zasnelam to synek budzil sie na mleko i tak w kolko... Strasznie nie wyspana jestem...

oar8s65gmlqg37sx.png
 
reklama
Majka ja miałam problem z cerą też przed ciążą i teraz też trochę ale od jakiegoś miesiąca stosuje na noc na twarz sudokrem, i powiem Ci ze po tylu maściach i specyfikach jakie stosowałam ten jest najlepszy. czasem jeszcze wyskoczy pryszcz ale mały i w dodatku rozjasniają się przebarwienia. Bałam się że wysuszy mi twarz ale nie[emoji1] polecam, jak Ci nie pomoże to zostawisz dla dzidziusia do pupki [emoji3]
Bellax to trudne tym bardziej z pod koniec ciąży jest mega ciężko, człowiek by najchętniej leżał. Obyś dała radę [emoji4] ja sobie nie wyobrażam

7v8rikgnfeynrbw6.png
 
Do góry