Ty się ciesz dziewczyno że taką nudną ciążę masz jak ja zaczęłam narzekać na nudę to zobacz co się stałokurcze dziewczyny tak czytam o tych waszych problemach i zastanawiam się czy ja jestem jakaś nienormalna .Jak nie macie rozwarcia to skurcze a to łykacie nospe albo magnez tak wychodzi że to jest normalne , a ja przez całą ciąże raz wzięłam nospę .Jakieś tam skurcze raz może dwa razy dziennie mam ale przechodzą po kilku minutach .Czy któraś ma tak jak ja ? czy to ja jestem nienormalna ?
reklama
Dziewczyny zamykam wyprawkę i nie jestem w stanie was nadrobić ale rzuciło mi się w oczy że kilka osób chce dostęp do ukrytego wątku a ja muszę pisać do administratorki o to. I tak co kilka dni piszę o jedną osobę na ostatnią już mi nie odpisała. Teraz już chyba 3 kolejne osoby chcą ale żadna nie napisała do mnie na priv.
Piszcie teraz, do końca tygodnia czekam i napiszę za jednym razem.
Piszcie teraz, do końca tygodnia czekam i napiszę za jednym razem.
Konwalia6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2017
- Postów
- 1 166
Kacprysiowo trzymam kciuki***
Sporo czasu zajelo mi nadrobienie. Widze, ze sama koncowka dodaje adrenaliny do dzialania. Moje ostatnie dwa dni to koszmar. Moja prawie 4 latka z wirusem od wczoraj, a mialam multum rzeczy zaplanowane. I z tego udalo mi sie tylko pojechac na badania krwi do luxmedu. I wyobrazcie sobie co mi sie przytrafilo - krew ciezarnym pobiera tylko polozna. Wiec ide pod jej drzwi, tam z 5 ciezarnych siedzi. Wiec nauczona doswiadczeniem pytam czy polozna w gabinecie. Okazuje sie, ze nie, tylko jest w pokoju socjalnym. Jak bylam miesiac temu na glukozie to w tym pokoju spedzila ponad 30 min. Dopiero jak 15 ciezarna stanela w kolejce to zareagowaly. Ja mialam jeszcze czas wiec obserwowalam... tym razem mysle czekam do 10 min, ok niech kobieta zje sniadanie. Ale jak minelo to pukam.. jakus lekarz otwiera drzwi, polozna oczywiscie herbatka, kolezanki i ploteczki. No bez jaj!! Wykurzylam ja stamtad, ale jak przyszlo do mnie to miala wielkie pretensje jak smialam zapukac do socjalnego! Powiedzialam wiec co mysle... wiecie co jest rezultatem - ?? Dzwonie dzis zapytac czemu mohego wyniku nie ma na portalu, a tu sie okazuje: za mala pobrana ilosc krwi do morfologii. Konieczne kolejne pobranie. Tak sie zemscila! Oj nie wie na kogo trafila
Sporo czasu zajelo mi nadrobienie. Widze, ze sama koncowka dodaje adrenaliny do dzialania. Moje ostatnie dwa dni to koszmar. Moja prawie 4 latka z wirusem od wczoraj, a mialam multum rzeczy zaplanowane. I z tego udalo mi sie tylko pojechac na badania krwi do luxmedu. I wyobrazcie sobie co mi sie przytrafilo - krew ciezarnym pobiera tylko polozna. Wiec ide pod jej drzwi, tam z 5 ciezarnych siedzi. Wiec nauczona doswiadczeniem pytam czy polozna w gabinecie. Okazuje sie, ze nie, tylko jest w pokoju socjalnym. Jak bylam miesiac temu na glukozie to w tym pokoju spedzila ponad 30 min. Dopiero jak 15 ciezarna stanela w kolejce to zareagowaly. Ja mialam jeszcze czas wiec obserwowalam... tym razem mysle czekam do 10 min, ok niech kobieta zje sniadanie. Ale jak minelo to pukam.. jakus lekarz otwiera drzwi, polozna oczywiscie herbatka, kolezanki i ploteczki. No bez jaj!! Wykurzylam ja stamtad, ale jak przyszlo do mnie to miala wielkie pretensje jak smialam zapukac do socjalnego! Powiedzialam wiec co mysle... wiecie co jest rezultatem - ?? Dzwonie dzis zapytac czemu mohego wyniku nie ma na portalu, a tu sie okazuje: za mala pobrana ilosc krwi do morfologii. Konieczne kolejne pobranie. Tak sie zemscila! Oj nie wie na kogo trafila
rudziutka38
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2016
- Postów
- 793
Kacprysiowo trzymaj się będzie dobrze zobaczysz.
Kurde ta pogoda mnie rozkłada na czynniki pierwsze mam już dość w kurtkę zimową przestaję się mieścić a lżejszej nie założę bo zmarźlak jestem. Najchętniej z domu bym nie wychodziła ale mąż w pracy więc trzeba za taksówkę robić.
Kurde ta pogoda mnie rozkłada na czynniki pierwsze mam już dość w kurtkę zimową przestaję się mieścić a lżejszej nie założę bo zmarźlak jestem. Najchętniej z domu bym nie wychodziła ale mąż w pracy więc trzeba za taksówkę robić.
jo83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2016
- Postów
- 3 211
Tak na poprawę humoru to ja dziś zaliczyłam pierwszą stłuczke... nie będę tego komentować. Wiecie kogo stuknęlam? Moja panią od chemii... Teoretycznie nic się nie stało po to przy parkowaniu więc prędkość znikoma. Wypiął jej się kawałek zderzaka i wiecie ile mechanik sobie zażyczył za wpięcie ? 300 zł [emoji33][emoji33] Oczywiście nie zgłaszamy bo mój tata by mnie zabił za jego drogocenne zniżki. A skoro i tak musi zapłacić mój M. to wcale nie powiem rodzicom bo pękli ze śmiechu... teraz leżę i próbuje się nie denerwować. wszystko załatwia mój M. bo ja dostałam skurczy z tego wszystkiego...
Haha Bellax ,pamietam jak ja Zrobilam prawko to po paru dniach wjechalam hakiem w auto dyrektora na parkingu[emoji85]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Zając Czerwcowy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2016
- Postów
- 26 027
Hehe ja we wrzesniu bodajze, nowym samochodem - nowym dla nas, nie z salonu - wjechalam Pani w dupe szczescie w nieszczesciu, ze w nie zadna super nowa bryke...naszym zdaniem nie miala nic na zderzaku procz paru rys. Nowy zderzak na allegro 200 zl a ta zazyczyla sobie z mezem 700 zl bo nie wiadomo czy nie ma belki uszkodzonej... nie miala ale wiadomo znalazla sobie mechanika, ktory znalazl to i owo jeszcze niby przy uderzeniu... i co... teraz juz nie siedze ludziom na dupieHaha Bellax ,pamietam jak ja Zrobilam prawko to po paru dniach wjechalam hakiem w auto dyrektora na parkingu[emoji85]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
Bellax123!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2016
- Postów
- 2 800
to ta zachowała się super. pojechała do mechanika i ten wycenił na 300. M. do niej dzwoni i mowi że trochę dużo jak za wpięcie a ona że jeśli mamy jakiegoś swojego mechanika to żeby się z nim dogadać i ona może zrobić to u niego Więc może uda się taniej. Teraz do mnie napisała smsa żebym się nie martwiła bo nic się nie stało. Żebym się cieszyła że nic się dziecku nie stało [emoji7]Hehe ja we wrzesniu bodajze, nowym samochodem - nowym dla nas, nie z salonu - wjechalam Pani w dupe szczescie w nieszczesciu, ze w nie zadna super nowa bryke...naszym zdaniem nie miala nic na zderzaku procz paru rys. Nowy zderzak na allegro 200 zl a ta zazyczyla sobie z mezem 700 zl bo nie wiadomo czy nie ma belki uszkodzonej... nie miala ale wiadomo znalazla sobie mechanika, ktory znalazl to i owo jeszcze niby przy uderzeniu... i co... teraz juz nie siedze ludziom na dupie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 74
- Odpowiedzi
- 27
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 593 tys
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 216 tys
Podziel się: