Karina bede Ci bardzo wdzieczna za kazde info[emoji8]
reklama
Jestem po wizycie. Dziś się wyjątkowo naczekalam nie wiem dlaczego i mały już ma poczekalni zacząl tańczyć. Podczas USG tak się wiercil że trudno było go zbadać. Ale jest ok wszystko tam gdzie powinno być. Waży nie dużo bo 377 gr ale jeszcze ma czas. Szyjka już bardziej nie opadła więc jest ok. Mam zadjecie buźki ale się zasłaniał rączkami urwis!
Bellax123!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2016
- Postów
- 2 800
A nie jesteście w separacji? Jeśli nie to faktycznie, ale to już niestety jest trochę twój błąd, bo jak się okaże chujem to nawet grosza nie zobaczysz. Ile ci dał? połowę tego co wydasz? wyprawka to kosmos, a prywatne prowadzenie ciąży to kolejne kilka tysięcy.Zgodnie z tym co się interesowalam to na podstawie art.141 i 142 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który mówi o tym, iż ojciec dzecka nie będący mężem matki obowiązany jest do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów 3-miesięcznego utrzymania matki przed i po porodzie.
My jesteśmy małżeństwem wiec to nie wchodzi w grę. jakieś pieniądze od niego dostałam. Na cześć wyprawki było. Wózek mamy kupić razem kolo kwietnia.
U
użytkownik 16
Gość
Na ten temat to wolę na prywatnym wątku rozmawiać.A nie jesteście w separacji? Jeśli nie to faktycznie, ale to już niestety jest trochę twój błąd, bo jak się okaże chujem to nawet grosza nie zobaczysz. Ile ci dał? połowę tego co wydasz? wyprawka to kosmos, a prywatne prowadzenie ciąży to kolejne kilka tysięcy.
karina88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2015
- Postów
- 1 635
M@mitk@ ja wzięłam znieczulenie po 7 godzinach bóli regularnych co 2 minuty. Wcześniej nie chciał mi bo myślałam, że jak już są co 2 minuty to lada chwila będzie dziecko i że wytrzymam. Ale w końcu wzięłam i to była meeega ulga. Jakby ktoś ręką odjął, i po tym położna kazała mi odpocząć i zasnelam chyba na godzinę. Tylko na moje oko akcja się zatrzymała wtedy i na koniec nie czułam partych. Nie wiem czy to miało coś wspólnego ze sobą. Mały był wyciągany vacum bo już potem nie mialam siły a kilka dni po porodzie bardzo bolała mnie głowa. To tyle z mojej strony. Ale moja szwagierka też brała znieczulenie tylko dużo szybciej i normalnie czuła parte, akcja jej się nie zatrzymała i urodziła w 4.5h od pierwszych skurczy (mega szybko). Potem też nie miała żadnych powikłań i głowa jej nie bolała więc każdy reaguje inaczej.
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Zgodnie z tym co się interesowalam to na podstawie art.141 i 142 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który mówi o tym, iż ojciec dzecka nie będący mężem matki obowiązany jest do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów 3-miesięcznego utrzymania matki przed i po porodzie.
My jesteśmy małżeństwem wiec to nie wchodzi w grę. jakieś pieniądze od niego dostałam. Na cześć wyprawki było. Wózek mamy kupić razem kolo kwietnia.
Tym bardziej jak jestescie małżeństwem to macie wspólny budżet (Twoje i jego dochody) i całość dzieli się na równo a Ty bierzesz to co na Ciebie i dzieci przypada.
U
użytkownik 16
Gość
Ja to wszystko rozumiem i kochane jesteście ze mi o tym mówicie.
Nigdy nie mieliśmy wspólnego konta bo żadne z nas nie chciało.
Bellax po 13 latach razem naprawdę ciężko jest w trzy miesiące od razu lecieć po separację albo rozwód. Jak się okaże chujem jak to powiedziałaś to owszem będzie to moja wina i zdaje sobie z tego sprawe.
Wiecej naprawdę nie chce na otwartym wątku o tym rozmawiać.
jo83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2016
- Postów
- 3 211
Jezeli chodzi o te ubezpieczenia to pilnujcie dziewczyny,bierzcie co wam sie nalezy.Moja siostra 2 razy rodzila i nikt jej nie wspomnial o tym ubezpieczeniu i dopiero po 2 latach przypadkiem sie dowiedziala,ale to juz bylo za pozno ,bo czas na skladanie wnioskow jest ograniczony.
Ja to wszystko rozumiem i kochane jesteście ze mi o tym mówicie.
Nigdy nie mieliśmy wspólnego konta bo żadne z nas nie chciało.
Bellax po 13 latach razem naprawdę ciężko jest w trzy miesiące od razu lecieć po separację albo rozwód. Jak się okaże chujem jak to powiedziałaś to owszem będzie to moja wina i zdaje sobie z tego sprawe.
Wiecej naprawdę nie chce na otwartym wątku o tym rozmawiać.
Dobrze nie mieliście ale pieniądze ale sie wam równo należą. Porozmawiaj z nim wytłumacz powiedz ze nie chcesz się kłócić ale on ma to zrobić dla dzieci bo to one cierpią na tym. Myślę że jeśli choć trochę rozsądku zachował to powinien zrozumieć że ma dawać Ci więcej. Masz prawo do ubiegania się o swoje i uwierz wiem jakie to ciężkie sama tak sie bałam takich konfrontacji, że gdy mój "ukochany" przeprosil obiecal że się zmieni to wróciłam. Wróciłam bo czułam się ciężarem dla rodziców nie miałam już pieniędzy na lekarza, leki. Od rodziców wstyd mi było już brać i wrócilam. Teraz nie wiem czy żałuję czy nie bo jest różnie nadal może trochę tylko lepiej.. I wiem że zrobiłam to bo było mi głupio upominac się o pieniądze bałam się podjąć ten temat. Ale Ty jak dobrze pamiętam masz juz dzieci tak? Czyli te pieniądze po prostu sie należą w 100%.
reklama
rudziutka38
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2016
- Postów
- 793
Motherhood kocham nie wyobrażam sobie spania bez niej kupiłam na olx za 50 zł
Podobne tematy
