Uf cały dzień po trochę nadrabiałam, aż się udało.
Wionatq witam Cię i ja. Czytając Twoją historię czułam się trochę jakbym sama ją pisała. Tylko u mnie dochodzi jeszcze 5 lat małżeństwa i 4 letnia córcia. Od początku grudnia mieszkamy same, też rodzice mi pomogli podjąć tą decyzję a raczej poprostu wsparli na maxa. I też chodziło głównie o nieodpowiedzialność mojego męża. I nadal o to chodzi bo nic się nie zmienia... także .. nie jesteś sama.! I już nigdy nie będziesz bo dzidziuś zawładnie całym Twoim światem, już niedługo
A jeśli chodzi o wychowywanie bez taty... to wierzę, że jeśli Twój się nie opamieta to znajdzie sie na pewno facet, który będzie Was wart.
Matka gratuluję synka! Znam to uczucie zdziwienia.. syn? Naprawdę? Hihi super <3
Madzien trzymaj sie dzielnie kochana! Leż, leż, leż ! Wszystko będzie dobrze !
Ja dziś czuje już chyba 3 raz czkawke małego. Trochę mi go szkoda ... już mu mówiłam, żeby nabrał powietrza i przetrzymał ... ale chyba nie słucha bo mu nie przechodzi heh...