reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe Mamy 2016

Ja własnie cały czas odliczam... i wiem, że trzeba myśleć pozytywnie. I w ogóle, noszenie dzieciątka pod serduszkiem to coś cudownego... ale nie mogę się pozbyć przeczucia, że coś będzie nie tak... Jeszcze te wszystkie złe wieści z forumowego frontu, te wszystkie przypadki. Tak jak niektóre z Was piszą, że mają wiecznego nerwa, tak u mnie to jest chyba jakaś nieustająca depresja... :baffled:
 
reklama
Ania bo to pierwsze :) człowiek nie może się doczekać. Przy drugimi inaczej bo trzeba zająć się pierwszym i już nie jest mi tak śpieszno. Przy pierwszym też skreślam dni w kalendarzu ;)
 
Ja mam dopiero wizytę teraz 10 listopada... i mam całą masę badań już zrobić (ponieważ chodzę do gina prywatnie, już mnie poinformowano, że koszt takich badań to ok. 300-400 zł.) Ale dzisiaj przestało mnie w brzuchu ciągnąć i oczywiście już sobie wróżę, że to jakiś zły znak. Szału dostaję po prostu...
 
Judy, u mnie to drugie, a boję się i cieszę tak jak przy ciąży z Alą... bardzo czekaliśmy i na tamtą, pierwszą i teraz. Może to przez to, że dwa razy poroniłam i w ogóle sporo leczenia i problemów za nami, nie dowierzałam, że jeszcze raz nam się uda... Fakt, mam mniej czasu w tym wszystkim, ale stres i strach o fasolkę mnie nie opuszcza, a przed wizytą i usg to z nerwów spać, jeść nie mogłam, a potem z toalety wyjść ;-)
Wiem Anio, jak to jest. Ale staram się myśleć pozytywnie, gadam do brzuszka, głaszczę i jakoś mi raźniej.

Fiolka, moja Ala z 16 grudnia, a termin miałam z OM na 24.12, z usg na 21.12. :-)
 
A czy któraś z Was tak jak ja jest w 6/7 tygodniu? Widzę po datach, że większość ma jednak terminy na początek czerwca ;-)
 
Kulka każda mama ktora czeka bardzo to przezywa. Pierwsze to 3 miesiące starań, poronienie i odrazu po poronieniu ciąża. A teraz złoty strzał na zgodę ;) taki trochę szok to był bo myślam że nam chwila zejdzie a tu nic a jednak :) cieszę się ale moja mała zaczęła żłobek i ciągle choruje. Byliśmy z biegunką w szpitalu a teraz znowu chora. Do tego dopiero jej zęby idą a ja wróciłam do pracy tuż po zrobieniu testu. Więc radość jest ale tyle sie dzieje ze nie liczę dni. Z małą byłam nerwowa zwłaszcza że pierwsze straciłam. Teraz większy luz.
 
reklama
Do góry