reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe Mamy 2016

Ja równiez mam sporo ubranek po mojej córci mimo że ma juz ponad 6 lat to do niektórych malutkich mam sentyment :) a chłopięcych mam też troche bo kiedyś koleżanka nie wiedziała co zrobic z nimi i chciała wyrzucić to wziełam i tak trzymam hehe.Teraz mam w razie czego cos na start a resztę zacznę kupować jak juz będę pewna co się kryje w brzuchu. Dziś już wiem że czułam ruchy kotłował się ostro :)
 
reklama
Katjusza, u nas będzie podobnie, bo jakieś 17 miesięcy różnicy. Między innymi dlatego chciałam małą różnice, żeby się razem bawili i jakoś dogadywali. Między mną a bratem jest równy rok, nawet urodził się przed moim roczkiem. I mama musiała z nim 2 tygodnie w szpitalu leżeć.Mam jeszcze brata młodszego o 4 lata. Zawsze się świetnie dogadywaliśmy i zawsze byliśmy bardzo zżyci. Nie wyobrażam sobie być jedynaczką. Niby wszystko tylko dla ciebie, ale co z tego. Pamiętam jak zawsze buszowaliśmy. Rodzice kazali nam iść spać, to my się wściekaliśmy, po kryjomu chodziliśmy podsłuchiwać rodziców i w ogóle było zawsze wesoło :p Raz bracia wyjechali razem na wakacje, a ja zostałam. Matko, nigdy w życiu się tak nie wynudziłam, snułam się strasznie. Często rodzinnie gdzieś wyjeżdżaliśmy, rodzice chcieli nam jak najwięcej pokazać. Mimo iż nigdy się nie przelewało to mam cudowne wspomnienia i może dzięki temu umiem cieszyć się nawet z małych rzeczy. Powiem Wam, że idą Święta i tak jak patrzę teraz na dzieci to tragedia jakaś. Pawła siostra cioteczna dostała na fejsie wiadomość z linkiem od swojej Chrześnicy co ma jej kupić! W tamtym roku Paweł szukał prezentu dla Chrześniaka, szukał długo, kupił bodajże klocki lego. I wiecie, że on się nie ucieszył, bo chciałby co innego. Inne dzieci to samo, siedziały i narzekały. Wiecie jak mi się przykro i głupio zrobiło ze względu na Pawła. Wiem, że się starał, a tu nawet uśmiechu nie było. Nic bym im nie kupiła i może by się nauczyli, bo naprawdę za przeproszeniem w dupach się poprzewracało. Zresztą Chrzestny nie ma takiego obowiązku, to tylko jego dobra wola. Ja zawsze dostawałam od rodziców i jednych dziadków prezenty. Owoce, słodycze, skarpety i często gry planszowe, bo je lubiłam i zawsze się cieszyłam. Nie wiem co jest z tymi dzieciakami. I co gorsza, rodzice to słyszą i nic nie powiedzą...
Przykre to, że są takie babsztyle ginekolodzy i co najgorsze sporo takich. Naprawdę głupi uśmiech i trochę empatii i od razu człowiek inaczej się czuje i inaczej taka wizyta przebiega, czy to tak wiele?

Paulina, nie ma się co oszukiwać, obowiązków jest dużo i często człowiek jest przemęczony, ale dziecko to największy dar i moje szczęście, które kocham nad życie :)


Kulkaa, mój też z zimy, ale go hartowałam :D W ogóle to tragedia ile ja się nasłuchałam. No bo jak można dziecku czapki nie założyć gdy jest 20 stopni :p Kiedyś szłam z Adaśkiem, on miał z 2 miesiące, to był jakiś początek kwietnia, ale okropnie gorąco. On w samych bodziakach, a inna dziewczynka w kombinezonie, aż mi się słabo zrobiło, bo pot leciał mi z tyłka. Zresztą zawsze lekarze mówią, że lepiej jak dziecko trochę zmarźnie niż się przegrzeje. No i ciepłe ręce i nogi to już przegrzanie ;)


Fiolka, w sumie już powoli mogę mu dawać czosnek i cebule.


Mnie mdliło bardzo długo i całodobowo. Teraz raz na jakiś czas, więc jest dobrze.


A i jeszcze, bo nie odpisałam, Mama_ka, trochę mi ciężko z Adaśkiem latać po przychodniach, tym bardziej, że ja niemobilna i on ostatnio coś choruje. Może najpierw zadzwonię do tej przychodni co dałaś mi namiary, a nuż coś się trafi. Jak dzwoniłam do tej mojej obecnej przychodni to trafiłam na miłą położną. Niby termin był za 7 tygodni, ale jak w ciąży to miałam przyjść od razu. Szkoda, że położna miła, ale doktor już nie :D A tam wszędzie mnie spławiają.


Witam nową mamuśkę :)


W piątek mam pierwsze usg i coraz bardziej się boję!
 
Ostatnia edycja:
Mujer, fajna różnica wieku, my myśleliśmy o dwóch latach, nawet się udało, ale w maju ciążę straciłam. Będzie więc niecałe 2,5. Cieszę i z tego.
Dużo racji jest w tym, co napisałaś o dzieciach i prezentach w dzisiejszych czasach... my potrafiliśmy cieszyć się ze wszystkiego. A teraz dzieci mają tyle rzeczy- zabawek, gier, o ubrankach nie wspomnę nawet, do tego telewizja, reklamy, bajki. Sama się tego boję, że dużo małej kupuję. Nie sądzę, że za dużo lub więcej niż inni, ale chciałabym, żeby potrafiła doceniać, co ma, nawet drobne gesty czy prezenty powinny być radością, staramy się ją tego uczyć, ale czas pokaże, czy skutecznie.
Co do ubierania, raczej małej nie przegrzewam, myślę, że jestem umiarkowana w tej kwestii, oj, moja mama i teściowa to dopiero by się wykazały ;-) zawsze uważają, że za mało i można by jeszcze coś "dorzucić". Na te stópki zwróciły mi położne jeszcze w szpitalu uwagę (mała z niedowagą, miała je normalnie lodowate ciągle) i potem ta położna, co do domu przychodziła, na szczęście po kilku tygodniach się ustabilizowało.

Zjadłam tosty właśnie na kolację i chyba pęknę ;-)

U mnie ruchy też obecne, ale jeszcze te słabe muśnięcia i raczej wieczorami, jak leżę, czekam na więcej :-)
 
Dobry wieczór, czytam wybiórczo. Sorry, ale dużo zajęć teraz mam i czasu braknie, a produkujecie sporo.
Jeśli chodzi o różnice wieku między dzieciakami to uważam dwa lata za dobry czas. Rok po roku to dla mnie za wcześnie żeby organizm się zdążył zregenerować. Często dzieci są bardziej chorowite, mniejsze etc Przynajmniej te które ja znam. Moja przyjaciółka urodziła się w grudniu, a jej starszy brat w styczniu tego samego roku.
Mówią, żeby dziecka nie przegrzewac, ale ciepłe ręce to nie oznacza przegrzania. Spocone, a szczególnie kark to tak. Ja mam z tym problem bo mi wiecznie zimno i nie wiem jak młodą ubierać, ale staram się kontrolować sytuację.
Ciuszków nie kupuję bo mam po córce, a jak coś dokupię na bieżąco.
Dobranoc
 
Lilla My, czy ja wiem, mój brat zawsze dorodny był :biggrin2: Taki duży, że się wydostać nie mógł, aż mu złamali obojczyk. I zawsze z naszej trójki był najgrubszy hihi. Mojej mamy siostra też ma rok po roku i obie dorodne :p I znam wiele takich przypadków, chyba nie ma reguły.


Kulkaa, myślę, że to kwestia wychowania, Znam matki, które przy dziecku potrafią powiedzieć, że dostały badziewny prezent lub niemarkowy. Szkoda gadać.
 
Mujer u mnie też mała różnica. Córka ma aktualnie 13 miesięcy a ja jestem w 16 tygodniu. Będzie coś 18-19 miesięcy różnicy. Lekarka na pierwszej wizycie zapytała czy chcę to dziecko. Tylko w Dk lekarz musi poinformować że przysługuje aborcja więc nie wzięłam tego do siebie. Fakt lekarka była zdziwiona zwłaszcza że poród miałam trudny. Mam brata w takiej właśnie różnicy wieku i zawsze byliśmy zżyci i do dziś tak jest. Drugi młodszy o 7 lat i ten kontakt już zdecydowanie był gorszy. Więc oboje chcieliśmy małej różnicy wieku. Mój to urodził się w roczek starszego brata więc zepsuł mu imprezę ;)
Moja mała ma dużo zabawek. Prawie same używki. Niestety mam tendencje żeby mieć za dużo rzeczy dla dzieci i trzeba mnie hamować bo potem to leży i się marnuje. I też chciała bym żeby dziecko jeździło z nami np nad jezioro niż miało kolejnego iPhona. Ona i tak już wiele podróżuje. Kilka razy Pl-Dk. We Włoszech czy Berlinie z nami była. Ciągamy to dziecko bo sami lubimy zwiedzać i jej chcemy pokazac kawałek świata.
 
Witam nowe dziewczyny ;)

Mujer święte słowa dzieciom w tych czasach się w tyłkach poprzewracało :/ ja mimo młodego wieku mam staroświeckie poglądy i tęsknię za czasami mojego dzieciństwa. Człowiek cieszył się z mandarynek słodyczy na Mikołaja. Ja staram się mojego skromnie wychowywać mimo że mogę sobie powolić. Ale uważam że niepotrzebna jest tona zabawek, staram się żeby też na spacerze potrafił się bawić czym znajdzie bo to jest przecież najciekawsze. Słodycze też od święta ;) Mimo że jest pierwszy, upragniony to wszystko z dużym umiarem.
Poza tym moi faceci mają w grudniu urodziny dzień po dniu więc póki dziecko nie chce niewiadomo czego to kupuję rozsądne prezenty ;)

Oj jak czasem się patrzy na te dzieci poubierane to faktycznie aż żal. A mój czosnek jadł wcześnie koło 8-9 ja wale do wszystkiego bo uwielbiam ;)

Ja chciałam małą różnice tak 2-2.5 niestety się nie udało :( ale może 3.5 to nie będzie jakaś wielka przepaść.

A mnie kusi wózek . znalazłam za 250:) dobrej firmy i nawet lekki

Jutro idziemy do kina. po 3 latach przerwy :sly:
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny
Jakie piękne te ciuszki wstawiacie ja czekam na potwierdzenie płci i wtedy zacznę szaleć ;-)
A co do dzieci to sie zgadzam ostatnio z koleżanka byłam w restauracji gdzie dziewczynka na oko z 9~10lat wyprawiała urodziny dla koleżanek jak ich nasłuchałam sie to byłam w szoku co druga z iPhone 6 zamawiały salatki z sosem winegret i mohito Boże jak ja miałam tyle lat to na urodzinach były paluszki chipsy itp. Solenizantka jak odbierała prezenty to stwierdziła ze trochę ich mało i focha miała masakra
 
Dzien dobry!

Miedzy mna a siostra jest 2,5 roku roznicy ale mamy tak rozne charaktery, ze dopiero gdy sie wyprowadzilysmy zaczelysmy sie dogadywac.

Zgadzam sie z Wami na temat prezentow. Ja duzo zabawek nie mialam ale czesto rodzice zabierali nas na wycieczki, wystawy, koncerty... Wole z dzieckiem jezdzic po swiecie niz co chwile go zabawkami obdarowywac ktorymi i tak bedzie bawilo sie chwile.

Jak ja chodzilam do szkoly to nosilismy mundurki i nie bylo komorek... teraz to nawet w przedszkolu dzieci je maja i sie chwala modelami :-/
 
reklama
Cześć dziewczyny! :)
Co do różnicy wieku... Między moim młodszym bratem a mną jest 13 lat różnicy :). Na początku było mi ciężko bo wiadomo... Zamiast wychodzić ze znajomymi musialam zostawać z bratem. Ale teraz się dogadujemy i moje dziecie będzie mialo starszego o 18 lat ojca chrzestnego :)
Miłego dnia wszystkim!!! :)
 
Do góry