reklama
mama_ka ja mam podobne mdłości (małe bo małe ale były )ustały teraz jedynie pobolewa mnie brzuch. Dzisiaj zrobiłam betę i wzrosła z 516 do 1306 wiec jest dobrze. Na nfz idę w piątek i tez się doczekać nie mogę a prywatnie dopiero za 2 tygodnie. Musze zrobić toxoplazmozę do tego czasu. Ja chcę nareszcie poznać w którym tygodniu jestem! I kiedy poród.
U mnie zero mdłości a w poprzedniej ciąży wymioty były do końca 5 miesiąca a zgaga całą ciąże. Teraz jedynie bolą mnie piersi i brzuch jak na miesiączkę. Skończyłam dopiero 5 tydzień to jeszcze może się rozkręci. Do lekarza pójdę za 2-3 tygodnie bo tu i tak jedyne co zrobią to test a to mogę zrobić sama. Kartę ciąży zakładają około 9 tygodnia bo wczesniej tak jakby ciąży nie było. A pierwsze usg w 12 tygodniu choć może znajdę prywatnie i zrobię po 7 tygodniu żeby sprawdzić czy serduszko bije itp.
judy dziwne zwyczaje mają w Anglii chyba podobnie. Z jednej strony to ok może i zrozumiałe ale dla matki która czeka i się martwi to ciężko tak czekać. Ja należę do tych niecierpliwych i ciężko mi się czeka od wizyty do wizyty. Dzisiaj zrobiłam betę i wynik wzrósł wiec się cieszę wszystko idzie w dobrą stronę
Tu bety nie zrobię. Usg prywatnie 250 pln ( bez badania). No nic trzeba czekać. W pierwszej ciąży jeździłam do lekarza do Pl. Teraz mam w domu małego szkraba i nigdzie nie pojadę od tak. Martwi mnie jedynie ten ból jak miesiączkowy. W pierwszej ciąży też tak miałam ale i przy poronieniu tak było. Więc sama nie wiem.
Witam Was dziewczyny. ;-) Ja nieśmiało...w sumie nie wiem czy dołączam,czy nie. Mam już 6-letnią córkę i w czerwcu tego roku urodziłam synka. Prawdopodobnie jednak znowu jestem w ciąży. Po porodzie,tuż po połogu (jakoś w 5 tygodniu) dostałam już okres, trwał ok 14-16 dni. Nie karmiłam piersią (miałam horror z córką za pierwszym razem ,a poza tym teraz i tak nie miałam praktycznie pokarmu) i moja położna powiedziała,że w takim wypadku okres może nadejść szybko . Następny był w sierpniu,ale kiedy się dokładnie zaczął,nie wiem.Trwał bardzo długo, bo ok 24-26 dni. Dodam,że zaczęlam brać tabletki antykoncepcyjne. Ale że zdarzyło mi się 2 dni pod rząd zapomnieć (przy 2 dzieci to nie takie trudne,no moja wina),zasugerowano mi,że mam odstawić i zacząć nowe opakowanie przy pierwszym dniu kolejnej @. Która nie nadeszła. Nie zachowaliśmy kontroli z mężem przez ten czas tylko RAZ. I zdaje się,że to wystarczyło. I teraz... nie wiem czy mam się cieszyć,czy płakać. 3 dzieci to dla mnie jakiś kosmos.. Aczkolwiek moja dwójka grzeczna bardzo, syn od 5 tyg przesypia noce. Z jednej strony chciałabym w sumie mieć trójeczkę,fajna gromadka, stać nas na to,jest ok. Z drugiej...panicznie się boję. Boję się testować. Boję się iść do ginki. Ale jak pomyślę,że może być trzeci fajny dzieciaczek,to...dwójkę mam,to z trójką nie dam rady? W gorszych czasach kobitki sobie radziły kiedyś,i to z 4-6 dzieci! Boję się też,że ta ciąża ,to za szybko po porodzie. No sama nie wiem. Mam mętlik w głowie. Dziewczyny,proszę o wsparcie,bo na babyboom zawsze spotykałam fantastyczne kobietki. I sorry za długiego posta.
judy38 ja w Szwecji jedyne USG mam w 18 tygodniu. Tu nie ma ani bety ani prywatnego lekarza. Dlatego jade do Pl i w piatek ide do ginekologa i zrobie bete. Wkurza mnie to tutaj no ale co zrobic
karotka00 czyli nie robilas testu? Brak okresu? Zrob, bedziesz pewniejsza Ja chcialabym miec docelowo trojeczke. My kobiety jestesmy silne
A u mnie bol piersi i jajnikow. W piatek zobacze pecherzyk i bede spokojniejsza
karotka00 czyli nie robilas testu? Brak okresu? Zrob, bedziesz pewniejsza Ja chcialabym miec docelowo trojeczke. My kobiety jestesmy silne
A u mnie bol piersi i jajnikow. W piatek zobacze pecherzyk i bede spokojniejsza
Galaxia (ten nick kojarzy mi się tylko z japońską bajką-anime "Czarodziejka z księżyca") z jednej strony chciałąbym zrobić test,z drugiej naprawdę się boję.
Mieszkamy w Niemczech, chciałam męża poprosić o kupno testu,ale że wrócił po 22 do domu,to już nie ma gdzie,ewentualnie w dyżurnej aptece,a to bez sensu. Poczekam jeszcze najwyżej.
Ale to fakt - kobiety są silne i często nie zdają sobie z tego sprawy.
Mieszkamy w Niemczech, chciałam męża poprosić o kupno testu,ale że wrócił po 22 do domu,to już nie ma gdzie,ewentualnie w dyżurnej aptece,a to bez sensu. Poczekam jeszcze najwyżej.
Ale to fakt - kobiety są silne i często nie zdają sobie z tego sprawy.
Galaxia (ten nick kojarzy mi się tylko z japońską bajką-anime "Czarodziejka z księżyca") z jednej strony chciałąbym zrobić test,z drugiej naprawdę się boję.
Mieszkamy w Niemczech, chciałam męża poprosić o kupno testu,ale że wrócił po 22 do domu,to już nie ma gdzie,ewentualnie w dyżurnej aptece,a to bez sensu. Poczekam jeszcze najwyżej.
Ale to fakt - kobiety są silne i często nie zdają sobie z tego sprawy.
Bo moj login wlasnie z tej bajki Mimo ieku uwielbiam do niej wracac (mam 29) :-)
Czyli czekamy na wynik testu. Bedzie dobrze
reklama
Galaxia "Sailor Moon" mi również towarzyszy do dzisiaj, a mam 27 lat. Kocham po prostu.
A jeśli chodzi o test... no chyba jutro się zbiorę i zrobię. Zobaczymy co pokaże.
No i ze swojej strony oczywiście gratuluję ciąży. ;-);-)
A jeśli chodzi o test... no chyba jutro się zbiorę i zrobię. Zobaczymy co pokaże.
No i ze swojej strony oczywiście gratuluję ciąży. ;-);-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 211 tys
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 205 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 43 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 168 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 227 tys
Podziel się: