reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe kreski ❤️

Powiem Wam, ze chciałabym być bardziej asertywna w zaznaczaniu swojego ja jeślili chodzi o moich rodziców... ale szczerze to musiałabym chyba iść z tym na terapię, bo nie wyobrażam sobie tego,
Teraz to ja po prostu im nie mówię moich prawdziwych myśli i tyle.
Ale tak było od zawsze. Ojciec zawsze mi mówił, ze seks po ślubie, ze jak "sama się nie poszanuję to nikt mnie nie poszanuje". I jaki był efekt? Za studiach proadziłam tak rozwiązły tryb życia, ze nie wiem jak by zarwagował. A jakoś męża który mnie szanuje znalazłam. Tylko po prostu latami ich oszukiwałam i tyle. I taki właśnie jest mój sposób na trę relację. Co jest okej to jest okej a reszty nie mówię i tyle.
Ja ze swoimi rodzicami rozmawiam o wszystkim. Tzn oni nie wszystko akceptowali, i w wieku nastu lat wiele rzeczy mowiłam po fakcie. Ale też pozwalali mi na wiele. Np w wieku 17 lat pierwsza miłość i chlopak mogł nocować u mnie a wiedzieli że na pewno uprawiamy wtedy seks. W tym przypadku ich szanuje za to, że dali mi się sparzyć kilka razy bym wyciągnęła własne wnioski. Ale czasami zabraniali wyjazdów np z takim kolegą w separacji i grupą całą na wyjazd nad morze, bo nie chcieli, by ludzie mowili że ja rozbilam to małżeństwo.... bo to mała wiocha była i fakt, mogło tak być.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mam pytanie z serii #seks. Czy Was tez czasem szczypie pochwa po seksie w dni suche/niepłodne? Bo zawsze obawiam się, ze to infekcja, ale w sumie lekarze nic nie widza i szczypie tylko w suche dni, wiec pewnie podrażnienie?
Nie wiem czy lekarz dostrzeże infekcje gołym okiem bez wymazu z pochwy.
Mnie czasami szczypało, ale to lekceważyłam. Ostatnio do IUI robiłam badanie na czystość pochwy i wyszły leukocyty, czyli jakieś początkowe stadium infekcji. Dostałam na receptę Fluomizin, a bez recepty zalecono Lactovaginal.

Dodam, ze nigdy wcześniej żadnej infekcji nie miałam diagnozowanej, wyszło przypadkiem 😒
 
Ostatnia edycja:
reklama
Też o tym myślałam ostatnio i raczej nie powiem nikomu, może jednej koleżance z pracy, która nie ma za bardzo kontaktu z innymi moimi bliskimi. Ostatnio była taka sytuacja: siedzimy przy stole z mamą i dziećmi siostry. Mama patrzy na przesłodką córeczkę mojej siostry i pyta: ile takie dziecko kosztuje, z 70 tysięcy?
Ja: różnie, myślę, że można zacząć od 30 tysięcy i nie ma górnej granicy (domyśliłam się, że chodzi jej o IVF ale jest tak wierząca, że przez gardło jej nie przejdzie😬)
Mama: chyba nie powiesz nikomu
Ja: Tobie na pewno nie
Mama: ale dlaczego, mi akurat możesz, tylko wiesz, ze jak Twój brat się dowie to każdemu rozgada (bo on taki jest akurat) i potem inne dzieci BĘDĄ TWOJEMU DOKUCZAĆ I SIĘ Z NIEGO ŚMIAĆ

Ja: przecież to dziecko będzie miało bruzdę na czole, to wszyscy będą wiedzieć bez pytania 🙄
Bo już mi się odechciało tej rozmowy 😅 zaśmiałam się drwiąco i odeszłam , chociaż słyszałam, że jeszcze coś mama gadała, że wcale tak nie jest bo ona zna jedną dziewczynkę z IVF i jest mądra i ładna😆

I właśnie wtedy postanowiłam, że nie będę ich wtajemniczać. Może nie będę zaprzeczać ale na pewno nie będę im się zwierzać ze wszystkiego i przezywać tego razem z nimi…
Nie byłam nigdy w takiej sytuacji, i kurczę nie jesteśmy z Mamą podobne ale im wiecej lat mi przybyło tym jakoś łatwiej nam rozmawiać o wszystkim. Myślę, że przezywałabym problem z zajsciem w ciążę i gdybym musiała podejsc do in vitro rodzicom na pewno powiedziałabym, co innego reszcie rodziny... np o cp rodzice dowiedzieli się tak już w dniu rozwiązania, wcześniej byłam tak przeładowana emocjami, że nie chciałam w tym momencie z nikim poza koleżanką i grupą rozmawiać o tym.
 
Do góry