Może nie jestem tu długo, ale mogę powiedzieć, że otrzymałam tutaj ogrom wsparcia, gdzie od moich najbliższych zero zrozumienia i górę pretensji. Trafiłam tutaj po poronieniu i najwięcej odpowiedzi uzyskałam właśnie od dziewczyn z forum. Akurat trafiłam tutaj chwilę przed tą aferka. Przyglądając się z boku nie odniosłam wrażenia, że dziewczyny w jakiś sposób chciały urazić tą dziewczynę. Jednak nią pewnie za bardzo kierowały emocje, hormony. Czasem też człowiek po prostu taki jest i jak chce to się obrazi. Jednak na wzmiankę o paleniu w ciąży to, aż mi się nóż w kieszeni otwiera... Myślę, że jeżeli ktoś tutaj zadaje pytanie, to powinien się liczyć z tym, że może nie otrzyma takiej odpowiedzi jaka by chciał... Ale nie trzeba się od razu obrażać. Jak coś źle napisałam to proszę mnie poprawić
jak dla mnie to forum jest dużym wsparciem i morzem informacji i mam nadzieję, że tak zostanie