G
guest-1685997337
Gość
no ja wtedy leżałam 11 dni, w 9 dopiero przy becie 850 zlokalizowali cp. Ale krwawiłam przestawałem, brudziłam… Na razie nic nie boli, czuje się dobrze, jeśli jutro progesteron będzie wyższy niż wczoraj to zaryzykuje z tym duphastonem… jeśli jest cp to tak czy siak musi urosnąć do odpowiedniej wartości żeby ją uwidocznić Mimo wszystko jest we mnie resztka nadziei jeszczeJa zaryzykowałabym, bo byłam w takim zawieszeniu i umówmy się, do 2 usg miałam w sobie nadzieję i chcialam ją mieć.Zresztą lekarz powiedział, że ten jajowód przed cp już mogł być niedrożny. Pocieszam się, ze nie ryzykuje z tym samym jajowodem już. Jeśli coś źle rokuje, to nie znaczy, że na 100% jest przegrane. Gdyby tak bylo, wielu pacjentów odsyłanoby do domów bez nawet jednej próby. Póki nie krawisz i nie plamisz i nie boli nic a lekarz nie znajdzie niczego poza macicą, jedyny sposób na
stwierdzenie cp to umieszczenie cie w szpitalu i monitorowanie sytuacji (lezala ze mną dziewczyna z niską betą, raz rosła, raz spadała, i trzymali poki nie zlokalizowali).