ale z tym szczekaniem to już tak na pograniczu dobrego smaku
Nie, uważam, że adekwatne do tego, jak od jakiegoś czasu to wygląda.
Inaczej się coś widzi, jak się śledzi z ukrycia, a inaczej jak się jest uczestnikiem.
A wyglądało to tak, że jak trzeba było na cito jakieś problemy omówić z nami, czyli tymi, które w sumie przeszły długą drogę, nierzadko krętą i porąbaną, jak Lato z Radiem, to było ok.
Gdy tutaj ostatnio wyniknęła sytuacja z 997 i z tą dziewczyną, która pierdnęła o tym zgubieniu dowodu i poronieniu i odzywały się dziewczyny, które CP przeszły lub poronienie (sorry, ale zaraz mija rok od mojego i też jej chciałam coś napisać
), to pojawił się ten nieszczęsny post- zresztą nie pierwszy raz, który serio też był na granicy dobrego smaku i aż się przykro zrobiło.
Właśnie w takich momentach dziewczyny- staraczki dłuższe stażem, ale już w ciąży interweniowały zawsze i nie było problemu.
No ale człowiek po prostu boi się napisać, żeby nie wyjść na tą pi*dę.
Także, żeby nie było takich sytuacji, to w Waszym przypadku zamknięty wątek, który będzie równoległy do otwartego, myślę, że zda egzamin.
Macie jeszcze ponad 2/3 miesiąca na omówienie tego
.
Ja mogę podpowiedzieć o zbieraniu ekipy ok. 7-10 dni przed nowym miesiącem, możecie same utworzyć taki wątek, zamykacie go same w ostatni wieczór miesiąca (tzn. ten kto utworzył lub moderator grupy), usuwacie użytkowników też same
.
Jest to wygoda.
A ja wierzę, że dojdziecie do ładu i dacie radę ze wszystkim
!
Miłego dnia!