Czerwcowe kreski ❤️

[Bolilol]

właśnie takie mam odczucie, dlatego mi głupio tak wyrzucać ludzi.
No ale rozumiem, serio rozumiem, że dla wielu może to być niekomfortowe. Ale tak jak mówisz - ja policją tu nie będę, bo nie o to tu chodzi...
I w tym momencie moim zdaniem nie powinno funkcjonować "wywoływanie" ciężarnych jak są potrzebne, bo to też już podwójny standard. Możesz się wypowiadać, ale tylko jak jesteś potrzebna. Jak nie, to spadaj.

no właśnie dlatego jestem rozdarta.

Idealnie by było, gdybyśmy wysikujac te drugą krechę i kończąc miesiąc, na który jesteśmy zapisane same wiedziały, żeby pożegnać bieżące udzielanie się na kreskach, tak jak robi to sporo osób. Pójście na mamusie i odejście z kresek to nie jest przecież kara, a nagroda po wyczerpujących staraniach.
Po prostu jako uczestniczki wątku pomyślmy o tym w ten sposób i po wysikanie dwóch kresek zostawmy ten etap za nami i kibicujmy zza kulis i ograniczajmy swój dalszy udział w tym wątku do pomocy tym, które jeszcze walczą i do gratulacji tym, którym się udało. Myślę, że żadna z nas się nie obrazi ani żadnej nie zrobi się przykro, gdy jakaś ciężarna zobaczy, że mamy jakiś problem medyczny, błądzimy i ona nam wpadnie i pomoże - nawet bez wołania. Albo pogratuluje, gdy którejś się uda. Wręcz przeciwnie. Ale po prostu wysikujac dwie kreski (czy tam po pierwszym przyroście) żegnajmy się ze stałym uczestnictwem w wątku i idźmy odebrać swoją nagrodę - udział w mamusiach. Bez pilnowania, bez "wyrzucania", bez wprowadzania jakiegoś specjalnego regulaminu i wyznaczania kreskowej policji.

 

[LadyCaro]

no właśnie dlatego jestem rozdarta.

Idealnie by było, gdybyśmy wysikujac te drugą krechę i kończąc miesiąc, na który jesteśmy zapisane same wiedziały, żeby pożegnać bieżące udzielanie się na kreskach, tak jak robi to sporo osób. Pójście na mamusie i odejście z kresek to nie jest przecież kara, a nagroda po wyczerpujących staraniach.
Po prostu jako uczestniczki wątku pomyślmy o tym w ten sposób i po wysikanie dwóch kresek zostawmy ten etap za nami i kibicujmy zza kulis i ograniczajmy swój dalszy udział w tym wątku do pomocy tym, które jeszcze walczą i do gratulacji tym, którym się udało. Myślę, że żadna z nas się nie obrazi ani żadnej nie zrobi się przykro, gdy jakaś ciężarna zobaczy, że mamy jakiś problem medyczny, błądzimy i ona nam wpadnie i pomoże - nawet bez wołania. Albo pogratuluje, gdy którejś się uda. Wręcz przeciwnie. Ale po prostu wysikujac dwie kreski (czy tam po pierwszym przyroście) żegnajmy się ze stałym uczestnictwem w wątku i idźmy odebrać swoją nagrodę - udział w mamusiach. Bez pilnowania, bez "wyrzucania", bez wprowadzania jakiegoś specjalnego regulaminu i wyznaczania kreskowej policji.

a co w sytuacji, kiedy są staraczki, których sama obecność ciążarnych boli? I takie z pozoru niewinna gratulacje sprawiają im przykrość? Były i w ciągu lat takie dziewczyny na forum. Czy w takiej sytuacji też nie powinniśmy uszanować uczuć takich staraczek?

 

[Kotciara]

To ja jeszcze tak dodam swoje dwa grosze, że może spróbujmy ograniczyć wywoływanie innych staraczek, które są już na mamusiach? Wiadomo, są niekiedy bardzo ciężkie pytania/przypadki gdzie tylko niektóre osoby mogą mieć określoną wiedzę i bardzo dziękuje, że chcą się nią z nami dzielić, ale też nie ma sensu ich wywołać w sprawie pierdoł, bo wtedy i one się frustrują, że niby nie mogą się wypowiadać a co chwile ktoś je oznacza.
Szczerze to wiele tematow w jakiś sposób się powiela i naprawdę bardzo dużo ciekawych wypowiedzi można znaleźć w lupce po słowach klucz

 

[LadyCaro]

To ja jeszcze tak dodam swoje dwa grosze, że może spróbujmy ograniczyć wywoływanie innych staraczek, które są już na mamusiach? Wiadomo, są niekiedy bardzo ciężkie pytania/przypadki gdzie tylko niektóre osoby mogą mieć określoną wiedzę i bardzo dziękuje, że chcą się nią z nami dzielić, ale też nie ma sensu ich wywołać w sprawie pierdoł, bo wtedy i one się frustrują, że niby nie mogą się wypowiadać a co chwile ktoś je oznacza.
Szczerze to wiele tematow w jakiś sposób się powiela i naprawdę bardzo dużo ciekawych wypowiedzi można znaleźć w lupce po słowach klucz

tak, zgadzam się. Jeśli nie chcemy, żeby ciężarne się wypowiadały, ograniczmy też wywoływanie do naprawdę trudnych/pilnych przypadków.

 

[Bolilol]

a co w sytuacji, kiedy są staraczki, których sama obecność ciążarnych boli? I takie z pozoru niewinna gratulacje sprawiają im przykrość? Były i w ciągu lat takie dziewczyny na forum. Czy w takiej sytuacji też nie powinniśmy uszanować uczuć takich staraczek?

nie wiem. ciężko mi powiedzieć, czy mamy takie staraczki, którym sprawiają przykrość gratulacje składane od ciężarnych. Mamy? (jeżeli ktoś nie chce otwarcie, to może dac mi znać na priv, wtedy tu dam znać, że po prostu są takie osoby i warto rozważać jak to rozwiązać)

 

[koko.sanka]

Nadrabiam! Jejku, @Tralalala25 , bardzo mi przykro! przytulam!

 

[LadyCaro]

tak czy inaczej, jeśli czujecie potrzebę nowego wątku, feel free.

 

[koko.sanka]

Odpoczęłam. Dobrze mi to zrobiło. Jestem na wakacjach z rodzinką nad morzem.
Nie wiedziałam jak napisać, juz tyle razy próbowałam, ale nie chce abyście były złe w tym cyklu na który zninkęłam to sie udało i jestem w ciąży

Gratulacje!

 

[Lady With Cats]

Naprawdę z góry Was wszystkie przepraszam za swoje wpindalanie, ale w Waszej sytuacji przydałby się comiesięczny zamknięty wątek.

Pomyślcie nad tym.

I wiem, że byłaby to nowość, ale macie gwarancję, że nikt niepożądany Wam się nie zwali (np. ja), ale myślę, że pomysł wart jest przemyślenia.

Już zmykam!
I proszę na mnie nie warczeć i nie szczekać!

 

[Myszko]

Odpoczęłam. Dobrze mi to zrobiło. Jestem na wakacjach z rodzinką nad morzem.
Nie wiedziałam jak napisać, juz tyle razy próbowałam, ale nie chce abyście były złe w tym cyklu na który zninkęłam to sie udało i jestem w ciąży

Gratulacje