reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe kreski ❤️

Dziewczyny miłego dnia!
Jakie plany na dziś? i na weekend?
Ja dziś będę ogarniać chatę (jak zawsze) zrobię trening a jutro rowery <3
Na obiad będzie łosoś z pieczonymi ziemniakami <3
Hej, ja mam planie jakiś chill dzisiaj w plenerze 🫠😁
Muszę się odstresować, bo właśnie niedawno moje plany o samodzielnym jeżdżeniu po UK legły w gruzach 🤡😅
Mało brakło a urwałabym lusterko w aucie🤭 na czerwonym jak zachamowałam bo auta jeszcze nie wyczułam to instruktor prawie w szybę wywalił 😆
Tak jak się spodziewałam nie poszło mi najlepiej, trzymanie tych odległości od pobocza i liń wszelkich, przy skrętach i wymijaniu z innymi ( podczas gdy nawalone aut z 2 stron) to duży problem dla mnie.
Chyba sobie nie wyobrażam samotnej jazdy po Londynie, skoro tu ( w miejscowości 60 tys mieszkańców )mam problemy i się stresuje.
Zostawiam sobie jazdę na Polskę, tutaj wolę swojego szofera męża -trudno, nie będę się naginać, skoro nie czuję czaczy , ale bynajmniej mam czyste sumienie, spróbowałam, i wiem, że to nie moja bajka 😁

I wzajemnie , miłego dnia - dla mnie dzisiaj już może być tylko lepiej, już po jeździe, stres i nerwy opadły i ostatecznie nie rozbiłam facetowi lusterka w tym aucie ani głowy😆😊
 
reklama
Hej, ja mam planie jakiś chill dzisiaj w plenerze 🫠😁
Muszę się odstresować, bo właśnie niedawno moje plany o samodzielnym jeżdżeniu po UK legły w gruzach 🤡😅
Mało brakło a urwałabym lusterko w aucie🤭 na czerwonym jak zachamowałam bo auta jeszcze nie wyczułam to instruktor prawie w szybę wywalił 😆
Tak jak się spodziewałam nie poszło mi najlepiej, trzymanie tych odległości od pobocza i liń wszelkich, przy skrętach i wymijaniu z innymi ( podczas gdy nawalone aut z 2 stron) to duży problem dla mnie.
Chyba sobie nie wyobrażam samotnej jazdy po Londynie, skoro tu ( w miejscowości 60 tys mieszkańców )mam problemy i się stresuje.
Zostawiam sobie jazdę na Polskę, tutaj wolę swojego szofera męża -trudno, nie będę się naginać, skoro nie czuję czaczy , ale bynajmniej mam czyste sumienie, spróbowałam, i wiem, że to nie moja bajka 😁

I wzajemnie , miłego dnia - dla mnie dzisiaj już może być tylko lepiej, już po jeździe, stres i nerwy opadły i ostatecznie nie rozbiłam facetowi lusterka w tym aucie ani głowy😆😊
Powiem ci, że ja sobie nie wyobrażam jazdy w ruchu lewostronnym. Nie jestem najgorszym kierowcą, chociaż nie jestem fanką jazdy po mieście, szczególnie po Krakowie, gdzie muszę uważać jednocześnie na samochody, rowerzystów, ludzi, tramwaje, gołębie i ciul wie co. 🤡 Ale jazdy w Anglii bym się nigdy nie podjęła 😂
 
Powiem ci, że ja sobie nie wyobrażam jazdy w ruchu lewostronnym. Nie jestem najgorszym kierowcą, chociaż nie jestem fanką jazdy po mieście, szczególnie po Krakowie, gdzie muszę uważać jednocześnie na samochody, rowerzystów, ludzi, tramwaje, gołębie i ciul wie co. 🤡 Ale jazdy w Anglii bym się nigdy nie podjęła 😂
Ja podjęłam wyzwanie, ale zrzucam rękawice z rąk szybciutko i z pokorą, no nie chcę dręczyć sama siebie i innych na tej drodze 😁
Lewostronny ruch nu nu nu😂
 
Ja podjęłam wyzwanie, ale zrzucam rękawice z rąk szybciutko i z pokorą, no nie chcę dręczyć sama siebie i innych na tej drodze 😁
Lewostronny ruch nu nu nu😂
Podziwiam za próbę i tak!
Ja bym chyba się nie podjęła. Pojechaliśmy 2 lata temu na Cypr - tam też jest ruch lewostronny. Wynajęliśmy auto - mój mąż jakoś 2 dnia się przestawił, chociaż zdarzało mu się włączyć wycieraczki zamiast kierunkowskazu i walić ręką w drzwi jak sięgał do skrzyni - na szczęście wzięliśmy automat. Zapytał mnie czy chce spróbować- no way! Jako pasażer mialam mindfucka niezłego, starczy.
 
Sorki dziewczyny, ale mam kryzys 😭 wczoraj chwilę starałam się myśleć pozytywnie, potem oczywiście wróciłam do swojego typowego myślenia "głupia jesteś, że wierzysz że teraz się uda" i za chwilę dostałam od tak SMS od siostry że może mi już powiedzieć, bo jest już po tym najgorszym czasie no i że jest w ciąży. Mam do niej wielki żal, nie o to że jest w ciąży tylko, że napisała mi to od tak SMSem, a dopiero sama niedawno poroniłam, a ona wtedy zamiast mnie wspierać to miała pretensje że się tak zachowuje, że się do nikogo nie odzywam. Już wtedy była w ciąży i teraz tym bardziej nie rozumiem jej braku współczucia. Czemu to wszystko jest takie niesprawiedliwe. My już przed staraniami to badania to witaminy to ograniczenie alkoholu i kawy cuda dziwy, a ona tydzień w tydzień co sobota picie wódki a prawie codziennie piwo i jej dziecko (na szczęście) jak na tą chwilę wszystko z nim ok. Dodatkowo ma jeszcze dwójkę. Mnie nawet mama i ona nie zapytały, który to był tydzień, czy mogą mi jakoś pomóc ani też o wyniki z histopatologii, a powiedziałam że było podejrzenie zasniadu. Na dodatek na długi weekend przyjeżdża szwagier z dzieckiem, który zawsze walnie jakiś super tekst typu: kto wam szklankę wody na starość poda, dziecko się samo nie zrobi... Nie mam siły już na to wszystko 😭😭😭 przepraszam, że tak chaotycznie pisze, ale musiałam się wygadać.
Bardzo przykra
Hej! Ja dzisiaj zobaczyłam po raz pierwszy w życiu dwie kreseczki 🥺🥺🥺 beta na dziś 128, czekam na powtórkę w poniedziałek 🥰
Gratulacje🤩😍
 
Sorki dziewczyny, ale mam kryzys 😭 wczoraj chwilę starałam się myśleć pozytywnie, potem oczywiście wróciłam do swojego typowego myślenia "głupia jesteś, że wierzysz że teraz się uda" i za chwilę dostałam od tak SMS od siostry że może mi już powiedzieć, bo jest już po tym najgorszym czasie no i że jest w ciąży. Mam do niej wielki żal, nie o to że jest w ciąży tylko, że napisała mi to od tak SMSem, a dopiero sama niedawno poroniłam, a ona wtedy zamiast mnie wspierać to miała pretensje że się tak zachowuje, że się do nikogo nie odzywam. Już wtedy była w ciąży i teraz tym bardziej nie rozumiem jej braku współczucia. Czemu to wszystko jest takie niesprawiedliwe. My już przed staraniami to badania to witaminy to ograniczenie alkoholu i kawy cuda dziwy, a ona tydzień w tydzień co sobota picie wódki a prawie codziennie piwo i jej dziecko (na szczęście) jak na tą chwilę wszystko z nim ok. Dodatkowo ma jeszcze dwójkę. Mnie nawet mama i ona nie zapytały, który to był tydzień, czy mogą mi jakoś pomóc ani też o wyniki z histopatologii, a powiedziałam że było podejrzenie zasniadu. Na dodatek na długi weekend przyjeżdża szwagier z dzieckiem, który zawsze walnie jakiś super tekst typu: kto wam szklankę wody na starość poda, dziecko się samo nie zrobi... Nie mam siły już na to wszystko 😭😭😭 przepraszam, że tak chaotycznie pisze, ale musiałam się wygadać.
Bardzo przykra sytuacja, doskonale wiem, jak to jest jak bliscy Cię nie rozumieją....
Tulę wirtualnie, i życzę, żeby jeszcze kiedyś zrozumieli swój błąd.
Życie nie jest niestety sprawiedliwe....
Trzymaj się .
 
Dziekuje za te słowa, wiem że nie jedna z Was też przeżywała i przezywa takie teksty i ma może gorsza sytuację niż ja. Jestem w szoku, że tyle dziewczyn...w sumie obcych tak tutaj pomaga i cieszy się ze szczęścia innych mimo swoich niepowodzeń. Jesteście wielkie ❤️ cóż niby zawsze wiedziałam, że nie mam co liczyć na wsparcie bliskich, ale zawsze starałam się być dla nich najlepsza, udowodnić, że się do czegoś nadaje. Szkoda. Już nie chce się starać o ich chwilę uwagi, której i tak nigdy nie dostałam. 😢 Dziękuję, że nie oceniacie mnie źle i dziękuję jeszcze raz ❤️
Bardzo dobre stwierdzenie napisałaś, że nie chcesz starać się o ich uwagę, dobra decyzja, jeśli ktoś regularnie Cię olewał , to ja myślę, że nie warto rządnej z tej osób niczego udowadniać 😉
 
reklama
Podziwiam za próbę i tak!
Ja bym chyba się nie podjęła. Pojechaliśmy 2 lata temu na Cypr - tam też jest ruch lewostronny. Wynajęliśmy auto - mój mąż jakoś 2 dnia się przestawił, chociaż zdarzało mu się włączyć wycieraczki zamiast kierunkowskazu i walić ręką w drzwi jak sięgał do skrzyni - na szczęście wzięliśmy automat. Zapytał mnie czy chce spróbować- no way! Jako pasażer mialam mindfucka niezłego, starczy.
Dzięki.
Powiem Ci, że mój mąż tak samo , jak przyjechaliśmy do Anglii , nie mieliśmy od razu samochodu. Po jakimś czasie wypadła sytuacja , że mąż musi poprowadzić samochód kolegi - od razu się przestawił i czuł się jak ryba w wodzie.
Po tej sytuacji kupiliśmy własny samochód i od razu lepiej nam się zaczęło żyć tu.
 
Do góry