reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe kreski ❤️

reklama
Nic nie mów, wczoraj obsikałam 5 testow, od rana do wieczora szczałam co 3 h. Jakiś mózgotrzepot mnie ogarnął. 😅🤣😂 a dzis grzecznie juz. Sprzątam sobie jak szary czlowiek a nie jak świruska latam pod oknem z testami 😂😂😂
Hahah 😂 a ile masz dzis? Ty jestes jakos dzien dwa przede mna😂😂😂 ide SE zerknac na tescik, nie wyrzucilam, lezy w szafce😂😂😂😂😂
Hmm, „Test jest w stanie wykryć ciąże po 8 dniu od zapłodnienia” czyli, że od kiedy powinno się to liczyć?😅
Zaplodnienie czyli po trzonie? Ale ktorym? Jak sie trzonuje codziennie😂😂😂
 
Sorki dziewczyny, ale mam kryzys 😭 wczoraj chwilę starałam się myśleć pozytywnie, potem oczywiście wróciłam do swojego typowego myślenia "głupia jesteś, że wierzysz że teraz się uda" i za chwilę dostałam od tak SMS od siostry że może mi już powiedzieć, bo jest już po tym najgorszym czasie no i że jest w ciąży. Mam do niej wielki żal, nie o to że jest w ciąży tylko, że napisała mi to od tak SMSem, a dopiero sama niedawno poroniłam, a ona wtedy zamiast mnie wspierać to miała pretensje że się tak zachowuje, że się do nikogo nie odzywam. Już wtedy była w ciąży i teraz tym bardziej nie rozumiem jej braku współczucia. Czemu to wszystko jest takie niesprawiedliwe. My już przed staraniami to badania to witaminy to ograniczenie alkoholu i kawy cuda dziwy, a ona tydzień w tydzień co sobota picie wódki a prawie codziennie piwo i jej dziecko (na szczęście) jak na tą chwilę wszystko z nim ok. Dodatkowo ma jeszcze dwójkę. Mnie nawet mama i ona nie zapytały, który to był tydzień, czy mogą mi jakoś pomóc ani też o wyniki z histopatologii, a powiedziałam że było podejrzenie zasniadu. Na dodatek na długi weekend przyjeżdża szwagier z dzieckiem, który zawsze walnie jakiś super tekst typu: kto wam szklankę wody na starość poda, dziecko się samo nie zrobi... Nie mam siły już na to wszystko 😭😭😭 przepraszam, że tak chaotycznie pisze, ale musiałam się wygadać.
Najgorsze co może się trafić to brak wsparcia w bliskich. Znam Twój ból doskonale, ale przestałam się oglądać na rodzinę. Ja nie usłyszałam też od swojej mamy ani słowa jak jej powiedziałam, że poroniłam - ani że jej przykro ani nic, dosłownie zmieniła temat. Bratowa nie wiedziała, że byłam w ciąży i niefortunnie wybrała nieświadomie moment żeby powiedzieć o swojej ciąży, kiedy ja zaczęłam krwawić. Takie życie. Nie rozumie ten, co tego nie przechodził.
Tak jak napisała @nikaplis twarzą w twarz trudniej trzymać fason. Z drugiej strony nie wiem dlaczego mamy też ukrywać swoje emocje, dodatkowo znosząc jeszcze swój ból.
Tulę mocno ❤️
 
reklama
nawet nie wiem co napisać, bardzo mi przykro że nie masz porządnego oparcia. Z szukania (pewnie trochę na siłę) pozytywów - może dobrze że powiedziała to przez SMS? Ja czasami tak wolę bo mogę przejść przez emocje w ukryciu, natomiast gdy ktoś mi wali ta informacja w twarz osobiście, muszę pamiętać by się nie rozsypać i często nie wiem jak zareagować
Z jednej strony cieszę się, że przez SMS bo nie dałabym rady się nie popłakać i też nie umiałabym na to dobrze zareagować 😞 ja rozumiem, że innym ma prawo wychodzić i się z tego cieszyć, ale gdybym ja była na miejscu mojej siostry i na odwrót to chciałabym jej powiedzieć i rozumiałabym jej łzy i pewnie plakalabym razem z nią. Ale trzeba szukać pozytywow, dziękuję za wsparcie ❤️
 
Do góry