reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cos innego niz mleczko...

ja wprowadzam tez teraz dopiero ok 2tydz dla Hafsy stale produkty i tez mamproblem z kupka, tzn, wczesnie Hafsa robla 2razy na dobe kupke, a teraz 1na 2doby i nie wiem czy to jest normalne???w sumie nie zachowuje sie jakos inaczej, no moze wieczorem jest taka niespokojna?ale w sumie trudno powiedziec czy to od nierobienia kupki czy od czegos innego, np zmeczenia. w kazdym badz razie czytalam, ze zbyt wczesne wprowadzanie pokarmow stalych moze spowopdowac zatwardzenie!z tym, ze tam bylo napisane ze zatwardzenie to nie-rzadsze "kupkanie"tylko "twarde kupki". No i dzis sprobowalam nie dac nic i mala owszem zrobil kupke ale byla tez glodna taka, domagala sie ciagle mleczka, w koncu jak moglam juz jesc(bo jest ramadan wiec jemy dopiro po zachodzie) i usiadlam z Hafsa do stolu to ona malo mi lyzki nie wyrwala z reki, dalam jej wiec jabluszko z gruszka :tak: i byla taka zadowolona i zjadla pol sloiczka szybciutko i poszla spac. no wszystko slicznie ale co z kupka?????



A+T wlasnie ja tez mam taki mikser do koktajli wiec ile minimum dajesz warzyw????zeby dobrze sie rozdrobnilo????



Gluszku ja wciaz mala ucze wiec w sumei chyba malo pomoge, ale jesli chodzi o lyzeczke to juz wie o co chodzi, tylko ze ona od poczatku jakos tak byla z apan brat z lyzeczka, bo ani kubeczka ani butelki nie tolerowala,i do tej pory nie toleruje, ogolnie jestesmy juz na etapie 2tygodnai wprowadzania stalych pokarmow i dzis Hafsa otworzyla sama buzie na widok lyzeczki(niech policze-dzis jest 12dzien). no i nie wiem ile czasu trzeba by wyeliminowac posilek mleczny, wiem tylko ze Hafsa nawet jak zje to jabluszko czy cos tam jeszcze to potem chce za ok godz , nawet pol popic mleczko wiec dobrze by bylo zebys zostawiala odciagnety pokarm?????aaha i na samiutkim poczatku to Hafsa jadla ok 4dni zaraz po stalym pos-mleczko, a teraz to tak wlasnie jak napisalam juz wczesniej.no mam nadzieje, ze pomoglam coscik???
 
reklama
Ewe to Ty ją karmisz co 1,5h?!?

Dziewczyny mam pytamie. Lekarka kazała zacząć podawaćmałej soczki - jabłkowy i marchwiowy, z resztą powiedziała, że mogę się wstrzymać spokojnie jeszcze miesiąc. Teraz pije już drugi soczek jabłkowy. Wszystko ok i baaardzo jej smakuje. Podaję go jej łyżeczką, żebt już powoli zakumała o co chodzi - coraz lepiej jej to idzie. No i nie wiem czy teraz podać czysty marchewkowy soczek, czy lepiej jabłkowo-marchwiowy najpierw?
Zastanawiam się czy jeśli jej najpierw podam jabłkowo-marchwiowy to potem może sam marchwiowy jej nie smakować?
 
Ewe i Tamarunia dzieki bardzo mi pomogłyscie.
Czekam jeszcze na więcej wypowiedzi bo chce zobaczyć jak to u innych duizewczyn

Tamrunia a jak ty nie jesz cały dzień to nie boisz się że ci pokarm zaniknie - sory ze pytam wiem ze macie post ale to chyba troche kulawo dla ciebie - a karmiaca matka nie jest z niego zwolniona? Z tego co wiem to wodę mozecie pić prawda?
 
Podobno powinno się dokładać pokarmy: np. jabłko, potem jabłko + marchewka, itd., ale różnie radzą.
Jakub uwielbia mi wisieć na piersi. Zdarzało się, że chciał ssać co 1,5 godziny. Od kilku dni przepajam go herbatkami i okazuje się, że ten cwaniak potrafi pić z butelki. Wypija od razu 120ml herbatki.
Też próbuję podawać mu troszeczkę jabłuszka, jabłuszka z marchewką, jabłuszka z marchewką i winogronem. Ale daję takie małe ilości (do połowy słoiczka), że później podaję pierś.
Jutro spytam pediatry, kiedy wprowadzić coś innego. Zaczęłam eksperymentować, bo sobie uświadomiłam, że w połowie listopada wracam do pracy i muszę zastąpić czymś innym przynajmniej jedno karmienie piersią :-)
 
to tak jak ja
ja tez musze wszystko co moge w tym wieku sprawdzić z pokarmów bo tesciówka lub ciocia to moze by sobie nie dały rady
 
Kate i Abryz właśnie dlatego sie pytam - ta sama przyczyna u mnie. Ja poczekam jeszcze moze z tydzień, dwa. Tylko waśnie nie wiem jak to wystzko logistycznie rozplanowac żeby mi tygodnie starczyło.
W listopadowym Dziecku przeczytałam ze zaparcia moga powodować
ryż
jabłko
marchewka

Dziwne to dla mnie to ja zawsze myslałąm ze one powodują regulacje przemainy materii a nie zaparcia:no:
 
moj lyzeczke zalapal wlasciwie od razu, ale jesli chodzi o wprowadzanie pokarmu to jeszcze calkowicie nie wyeliminowalam zadnego posilku. wczoraj np dalam mu zupke jarzynowa i po tym jeszcze mleczko. zreszta nie mam pojecia jaka przerwa po takim deserku moze byc w jedzeniu. bo po mleczku to moge go przetrzymac do 4 godzin a po takim deserku, soczku czy zupce nie da rady
 
ja juz podaje 3 tydzien i Krystynka zjada dosyc duzo stalego pokarmu a i tak nie wyeliminowalam zadnego posilku cyckowego, ona poprostu musi sobie possac dla zasady chyba, ale je wtedy mniej, natomiast picie z butelki to nadal udreka, :-(

u mnie zaparcia podowowal ryz i banan, jablko neutralne a marchewka przepycha, podawanie soczkow albo herbatki nie pomagalo moze dlatego ze malo wypijala
za tydzien probuje ziemniaki to zobaczymy jak pojdzie

co do kupek to 1 kupka na 2 dni to nie ma sie co martwic, gorzej jak by nie robila przez 4 dni albo i dluzej, chociaz ja tez wole jak moja robi codziennie jedna
 
głuszek moje obie dziewczyny od razu załapały o co chodzi z łyżeczka,tylko Ewa nie chciała nic z niej jeśc...brała do paszczy i out,a Kiniuśka wsuwa...najlepsza jest ta łyżeczka co przyszła z nestle lub hipa właśnie,obie moje laski się na nich uczyły...za to ewa bardzo szybko niekapka załapała,a Kiniuśka ni cholery,tylko ewa piła niekapka,który byl kubkiem z dziubkiem,a nie niekapkiem:)ewa lubiła soczki i tylko soczki piła,a Kinia za chiny nie chce tego wypic:confused2:i nie wiem co teraz jaki soczek smakuje waszym dzieciom??? głuszek moja Kiiuśka nie ma stałych pór karmienia,je jak jej się zachce,a naprawdę różnie z tym bywa,ale ja jej nie dawałam cycka za każdym razem kiedy coś dostała...znaczy dostała z 4 łyżeczek marchewki i cycka dopiero z godzinę później,bo nie chciała po prostu...i tak samo było z marchewką i kartoflem,ale np. po jabłuszku chciała cycka od razu...wiec nie wiem jak to z tym jest...kaszki już jej nie daję,bo jej nie służy póki co...poczekam aż podrośnie...zjada chętnie,ale ma kłopoty z brzuszkiem,a wczoraj nic nie dostała zupełnie poza cyckiem i zadnych brzuszkowych kłopotów nie było...nawety jak zje obiadek to wali kupki tylko bardziej gęste i śmierdzą jak jasna cholera,że nos chce urwac,a wczoraj jak nic nie dostała obsrała się po pachy 3 razy,znaczy jak dostanie coś poza cyckiem też obsrywa się po pachy,ale nie zauwazyłam,zeby mniej kupała,kiedy coś dostaje...dobra spadam,bo i tak nikt do końca nie dobrnie:))))))))))))))))))))))))))))))))
 
reklama
Co do obsrywania się, to wczoraj po dwóch dniach nierobienia Jakub dokonał okupacji na moich kolanach. Oboje byliśmy do prania i kąpania. Nie wiem, jak on tego dokonał, ale ilość była nieziemska :szok:
 
Do góry