reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Cos innego niz mleczko...

Krysia pozera cale winogrona, ale kupuje bezpestkowe (w sumie innych tu nie wiedzialam :baffled:), zjada tez juz jablko ze skorka, nawet nie pomyslalam o tej skorce :szok: :zawstydzona/y:

dzis zrobilam deserek ze zmiksowalam jogurt naturalny z truskawkami i druga porcja z winogronami wlasnie, pila az jej sie uszy trzesly :tak: polecam na upaly :tak:
 
reklama
Moja Natala wciąga juz dawno winogrono ale ja nie obieram ani nie pestkuje, skoro je to znaczy ze jej nie przeszkadza, bo jak trafi na wieksza pestke to se wyciagnie i przyniesie, teraz sliwki i morele testujemy....
 
Marysia na sojowym ale modyfikowanym - Bebilon Sojowy - Bebiko Sojowe tez testowałyśmy - pepti nie chciała już pić. I też jak Kuba Abryz zje tylko z kaszką i tylko z butli z wieeeelką dziurą. Do tego ładuje pół słoczika owoców - wiec się ciesze bo zawsze cały słoiczek owoców zje w ciagu dnia. Nawet 350 może wtranżolić.
moja teraz jest na etapie buntu jedzenowego i mało co chce jesc. Najchetniej żelki by jadła franca mała. A że ledwo się toczę nie mam siły sie z nią handryczyc.

Z owoców to zje jabłko, gruszkę, brzoskwinię, banana (to najlepiej) - truskawek nie chce, malin też nie, o arbuzie mogę zapomnieć (ale ja tez nie lubię), melonem gardzi./ Ciekawe jak będą jagody i czereśnie czy będzie chciała jesć bo w zeszłym roku uwielbiała. mam nadzieje że ja tteż zdązę pojeść...

jogurtów nie chce, danonków, bakusiów też, generalnie nie chce jeść żadnego nabiału. tylko ser zółty je i takie słoiczki hippa z jogurtemi jagodami. Derserki sojowe Alpro wtranżala aż jej się uszy trzęsa.

niestety czekolade tez uwielbia ale jej ograniczam jak się tylko da bo ją sypie trochę.

Z miesa jemy królika, kurczaka, indyka, cielęcinę, wieprzowinę. I zawsze musi być na obiad a i czasem w ciagu dnia zje 2-3 plastry szynki wiec raczej jest miesożerna.

Z warzyw to gotowane na obiad - i staram się różne - je i ogórki zielone z jogruretm nat. (po śmietanie ją sypie), groszek., marchewkę, brokuły, fasolkę, brukselke. Ale niestety tylko 1 porcję dziennie dostaje warzyw. Boję się ze to za mało.... (bób też kocha nadal)

nie je zadnych kisieli, budyniów, galaretek - nie cierpi
Nalesników, pierogów - nie tknie. Ani omleta - nic z takich macznych spraw nie lubi :crazy:.

jajka kurze je 2-3 żółtka na tydzień - białka nie chce jeść a i tak ją podsypuje po białku.

Ryż czasem zje, kasze gryczną baaardzo rzadko o zupach moge zapomnieć. Ostatnio z łaską zjadła barszcz biały a ziemniakami, chudą kiełbaską i jajkiem ale tylko dlatego że było jajko.

Makaronów nie chce...:-:)-(
Pomidora nie tknie, ani sałaty ani rzodkiewki.... :-:)-(
Parówkami gardzi od czasów rotawirusa.

Kocha ogórki kiszone, małosolne, konserwowe (nie daje ale złapałam dziadka że jej dawał :angry:, zielone też.



Takze dziwna ta moja Maryśka..

Acha i uwielbia grila hihihi
 
głuszek pomijając alergie Twojej gwiazdeczki słodkiej to strasznie wybredna i wymagająca jest............. u nas na szczescie królik i cielecina to tylko do pół roku sie bawiłam teraz je to co leci....... tak jak męzowi robie tak i ona je. lubi zupki wiec to dodatkowo jej gotuje.A czego nie lubi???/ hmmm.. gruszek,sałaty,rzodkiewki., brukselki.... ciezko, teraz np. ogórki malosolne babcia robi a Natala jak najeta zjada.....
 
ja sie zastanawiam czy ona nie chce jesć takich rzeczy bo jest na nie uczulona i instyktownie to robi czy przez te wieczne problemy z żarciem ma takie gusta. Czy po prosru jako dwulaltek ma swoje smaki i koniec?
Zapomniała dodać że chleb lubi, bułki też a nie zje mięsa mielonego !!!! Basiek coś o tym wie hihi. Niestety żadnych pulpetów, mielonych - musi byc mięcho w kawałku. paranoja jakas.
Ciekawe czy paprykę by zjadła.
Strasznie lubi migdały i orzeszki - nerkowce. Ciast też nie lubi. Drożdżówki nawet ale nie jakoś namiętnie.
generanie ona by mogła jeść soję i mięso i bób i groszek i by jej to do szczęścia starczyło - czyli ewidentnie wybiera białko. No i żelki.......:-D:baffled:
 
a ja zastanawialam sie na zelkami kilka krotnie bo tam zelatyna jest (dobrze na paznokcie i wlosy wpływa) i miala by mała cos słodkiego ale boje sie ze bedzie je łykac....

ale nie martw sie podobno jak male dziecko je wszystko to potem stroi fochy i odwrotnie jak nie je to potem je wszystko....

co do przeczucia czy jej zaszkodzi nie wiem..... moze jest takie cos....
 
głuszek, ale listę wypisałaś :-)

Weronika też jest dość wybredna - ma dni że je ogromne ilości, a czasem z kolei jest problem żeby cokolwiek zjadła...
Makaron uwielbia, nawet bez żadnych dodatków, a ostatnio z keczupem ;-)
Kasze niekoniecznie, ryż też nie za bardzo, ziemniaki wcale :-(
Warzyw chyba za mało jada - trochę się tym martwię - no i śniadanie to jest jakiś koszmar, przeważnie nic nie chce jeść - sera nie, kiełbaski nie, szynki nie... sucha buła - ależ oczywiście :baffled:
 
Głuszek Pola je w miarę podobnie do Marysi, tylko mniej warzyw!

Nie chce jeść jogurtów, bakusiów, danonków, z nabiału je tylko ser żółty i pije mleko modyfikowane.

Warzywa- praktycznie nic: tylko marchewka i groszek zielony, no i ziemniaki.:baffled: Kiedyś uwielbiała ogórki w każdej postaci- teraz nie tknie.
Owoce- najlepiej banany, jabłko, winogrono i inne od wielkiego dzwonu.
Lubi mięso (każde), szynkę, parówki, jajka, makaron, ryż.
Lubi słodycze: czekoladę, ciasteczka, paluszki.
 
hihi czyli jednak większość dzieciaków ma swoje gusta.
ja już dawno stwierdziłam że nie bedę się wkurzac o jedzenie... przez dwa dni ostatnie mało co jadła na obiad a dziś zjadła całegu udzika z kurczaka, 2 ziemniaki i 4 różyczki brokułow takze po prostu raz je a raz nie i tyle. tylko czasem bym chciała coś jej dać fajnego. moja mama narobiła ostatnio naleśników na mleku sojowym - wyszły pyszne - dałam francy z nutellą bo lubi - to nutellę wylizała a nalesanika nie ruszyła :baffled:
 
reklama
głuszek - mi się tez tak zdaje - ze dziecko nie je tego na co jest uczulone
u mnie Mirek nawet nie tknie serów, mleka itp
za to mięcho wcina jak szok
 
Do góry