Alek czesto sie domaga ze chce jeść "siam" ale ze jeszcze do konca nie potrafi i trwało by to bardzo długo a połowa by była na podłodze, to albo ja mu pomagam. Albo on je sobie swoją łyzką a ja w miedzy czasie jeszcze mu daję drugą łyzką. Niektóre rzeczy oczywiście potrafi zjeść sam jak np. pokrojona na kawałki parówka, którą nadziewa na widelec, czy jakies geste jedzenie łyzeczką, ostatnio nawet rosół mu dobrze szedł ale musiałam interweniować jak sie zaczął bawić i rozwalać
Mam pytanie...czy wy moze dajecie juz albo macie zamiar dawać zwykłe krowie mleko? Bo ja daje małemu ostatnio zupe mleczną rano na mleku z kartonu i dobrze je toleruje, wiec mam zamiar jak całkiem zrezygnujemy z butelki przejsc na normalne mleko. Tylko mam właśnie dylemat związany z tą butlą, bo boje się ze wtedy bedzie za mało mlecznych rzeczy jadł a wiadomo, ze to przecież główne żródło wapnia. Mam troche manie na punkcie żywienia Alka i sporo czytam, a teraz jak pisze jeszcze prace dyplomową o zywieniu dzieci to juz całkiem mam schizy, ze zrobie cos nie tak, i ze to sie odbije na jego rozwoju, zdrowiu...blabla
Mam pytanie...czy wy moze dajecie juz albo macie zamiar dawać zwykłe krowie mleko? Bo ja daje małemu ostatnio zupe mleczną rano na mleku z kartonu i dobrze je toleruje, wiec mam zamiar jak całkiem zrezygnujemy z butelki przejsc na normalne mleko. Tylko mam właśnie dylemat związany z tą butlą, bo boje się ze wtedy bedzie za mało mlecznych rzeczy jadł a wiadomo, ze to przecież główne żródło wapnia. Mam troche manie na punkcie żywienia Alka i sporo czytam, a teraz jak pisze jeszcze prace dyplomową o zywieniu dzieci to juz całkiem mam schizy, ze zrobie cos nie tak, i ze to sie odbije na jego rozwoju, zdrowiu...blabla