Hej!
Ja na szybko bo zaraz jade do mechanika z autem.
Kot ma się chyba dobrze. Na noc dałam go do garażu bo przecież jak się rozmiałczał to głowa mała. Ma kołnierz i to jego największy ból chyba. Nocke jakoś przeżył, teraz dałam go do kotłowni i niech siedzi, kołnierz ściągnęłam bo nie jadł ani nie pił nic. Jak dorwał się do wody to mało sie nie utopił tak pił.
No i mam problem, bo musze go niby przez 4 dni w tym kołnierzu, a ja już go ściągnęłam. Licze na to, ze nie bedzie tych szwów rozdrapywał. Zobacze jak przyjade od mechanika, najwyżej założę ech.
Cyntia tak, czytałam ze różnie moze być ze znaczeniem ale moja wet mnie wręcz zapewniała ze jeśli podłoze znaczenia jest stricte terytorialne no to problem zniknie. No zobaczymy, nie jestem aż tak zimna pipa, zeby go wywozić gdzieś daleko aby sie pozbyć problemu. OBY mu przeszło!
Co do mamy to powiem Ci, że ja nie wyobrażam sobie, wręcz dla mnie to jakieś aż anormalne, aby własna mama się tak zachowywała. Serce by mi pękło gdyby przed 2tyg nie odbierała ode mnie telefonu! Przepraszam, ze tak piszę ale no nie może tak być. Wiem, ze Ci ciężko ale skoro nie chce z Tobą kontaktu to też się nie odzywaj. Dla mnie najgorsze co może być to nie odzywanie się z niewiadomo jakiego powodu
mamoTomeczka przykro mi bardzo. Wiem co to strata psa bo swojego musiałam uspać i byłam przy tym :-(To było ładnych 15 lat temu, a czasami jak o nim mówię to nadal płaczę, ech hormony.
Co do teściowej to może to jakaś skryta bliźniaczka mojej?? Spytaj się męża, czy mamusia nie miała siostrzyczki
Moja tez jak coś pierdyknie nietaktownego to nie wiadomo czy się śmiać czy od razu płakać. Ostatnio mój M mówi, że ona chyba nie jest w stanie przemyśleć tego co mówi, że mówi bezwiednie.
Ja mam to głęboko gdzieś, w końcu po 60tce jakiś takt powinien być nawykiem. Zołzy
benfica spoko loko, donosisz
Powiem Ci, ze co do terminu to z synem z USG od początku miałam na 11.09 a z OM chyba jakoś tydzień później i tak samo mam teraz! Z OM mam 2.10 a z USG 23.09 i będę się trzymać USG bo syna urodziłam równo 11.09
Jej, ja nawet nie chce myśleć jak ja się będę czuła przed swoim terminem
Chociaż znalazłam stare zdjęcia z brzuchem no to bez porównania. Teraz mimo iż już połówka to co niektórzy jeszcze tak nieśmiało zapytają czy może w ciązy jestem, a nie ze przytyłam z obżarstwa
wikki przykro mi z powodu teścia :-(Teraz raczydło to jak przeziębienie. Tyle osób w około mnie się zmaga w większym bądz mniejszym stopniu z tym dziadostwiem, ze aż głowa mała!
Kinia jak u lekarza?