reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Byłam po wypisa: CIĄŻA III, 8TC, PUSTE JAJO PŁODOWE
Za 3tyg będą wyniki badania histopatologicznego...zastanawiam się co takie badanie może pokazać?
 
reklama
wróciłam, pęcherzyk urósł, ciałko żółte jest i zarodeczek 2 mm, na razie się cieszę z tego co mam, serduszka jeszcze nie widać, mam nadzieję że za wcześnie, ale na suwaczek poczekam. na plamienia mam brać 2xluteine i 2x dupka, dziękuję za kciuki
 
Majra - cieszę się, że przynosisz nam takie dobre wieści :-) a który to tydzień licząc od OM? trzymam kciuki za dalszy wzrost &&&&&&&&&&&&& a jak się ogólnie czujesz?
 
Witajcie Serdecznie Przyszłe Mamusie;)
dołączyłam do tego forum bo bardzo potrzebuje z kimś porozmawiać, chyba po prostu wygadać się, z kimś kto mnie zrozumie, bo rozmowa ze znajomymi, ich uogólnianie wszystkiego i powtarzanie wszystko bedzie dobrze jak na razie tylko mnie drażni:( Jestem 5 dni po zabiegu łyżeczkowania, najgorszy dzień w moim życiu, nasze maleństwo miało 9 tygodni, niestety jego serduszko nigdy nie zabiło dla nas. Na początku po zabiegu czułam sie ok, jednak w miarę czasu zaczyna mnie bolec bardzo brzuch, tak jak przy okresie, tylko że teraz nie biorę nic przeciwbólowego, krwawienie zdaje mi sie być coraz wieksze, jednak nie niepokojące, bez skrzepów itd. Jednak cały czas się martwie czy tak powinno być, mam 37 temp od poniedziałku i dziwnie napięty brzuch... mam nadzieje ze to po prostu tak ma być, ze sie wszystko ładnie goi, w poniedziałek ide do lekarza, bo nie ukrywam że bardzo zalezy nam żeby sie nic nie komplikowało i żebyśmy mogli jak najszybciej zacząć się starać o Maluszka.. chciałam wykorzystać to, że po zabiegu się moze szybciej zachodzi i za kilka tygodni zacząć przytulania :(
Pozdrawiam Was i baardzo mocno gratuluje Tym, którym udało się znowu !
 
Miliondni - witaj wśród nas. przykro mi, że Ciebie też musiało to spotkać. światełko
[*] dla Twojego Aniołka. my Cię na pewno zrozumiemy bo każda z nas ma podobne przeżycia za sobą. są wśród nas zarówno dziewczyny którym udało się zajść w ciążę po poronieniu, takie którym się jeszcze nie udało ale walczą, ale też i takie które dopiero czekają na starania. każda znajdzie dla siebie miejsce. znajomi niestety najczęściej nie wiedzą jak Ci pomóc a nawet jakby mówili Ci dokładnie to samo co my to będzie Cię to denerwowało bo co oni mogą wiedzieć skoro tego nie przeżyli. dla mnie inaczej brzmiało "będzie dobrze" od dziewczyn z forum. z tymi bólami i krwawieniem to każda z nam miała inaczej, ale skoro masz wizytę w poniedziałek, to dowiesz się czy tam wszystko jest w porządku. najważniejsze to uwierzyć w to, że kolejna ciąża nie musi się tak skończyć
 
reklama
Miliondni, Lullaby, Emka...w takich chwilach nie wiem co napisac...wszystkie słowa wydają mi się banałem...ale mimo wszystko tulę mocno.

Kessi super że wyniki dobrze wyszły...nie wiem, moze już Ci to pisałam...

Majra no niestety musi Ci to na razie wystarczyć...ale trzymam kciuki za dalszy wzrost małej Fasoleczki. na razie dobrze ze jest jak jest. całuje.

Dziewczyny kochane jakoś ostatnio mało się udzielam...ostatnie wiadomości mnie z lekka przytłoczyły...podobnie jak Aniunię.nawet nie wiedziałam że poznając wirtualne koleżanki można tak przeżywac ich nieszczęscia. tak tu smutno się zrobiło....mam nadzieję że niedługo ta czarna fala poronien odejdzie a nadejdą dni kiedy jakieś mamusie uszcześliwią nas jakimiś wspaniałymi wieściami...
 
Do góry