reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Anilek, córka ma 5 skończone, umysł bystry jak brzytwa...sama się domyśliła jak widziała badania, lekarzy itd...i potwierdziliśmy po wizycie u ginka i 3 BHCG...wszystko było dobrze...Nie sądziłam, że coś się wydarzy...wręcz przeciwnie, miałam nadzieję i wiarę, że jak będę mówić o tym szczęściu głośno to się utrzyma...przeliczyłam się....

Fajne są reakcje znajomych i rodziny...traktują mnie jak trędowatą...nie dzwonią, nie piszą...ja poroniłam...nie umarłam...
 
reklama
lullaby mum: też bym powiedziała moim dzieciom po pozytywnej wizycie, tyle, że takowej nie było... Także nie obwiniaj się. Ja pracuję w przedszkolu. Od jednej czterolatki usłyszałam kiedyś jak jej rodzice wytłumaczyli stratę i bardzo mnie to urzekło: dzidzi nie podobało się w brzuszku u mamy i się wyprowadziła. Wydaje mi się, że dzieci tak mocno tego nie przeżywają jak my, bo to dla nich jeszcze abstrakcja trochę jest... Bardziej przeżywają nasze emocje- tak jak piszesz- bystra głowa, to widzi, że coś się święci- dobrego czy też niedobrego. Ważne, żebyście Wy spokojnie o tym z nią porozmawiali, dobrze żeby przy tym nie płakac, jeśli jesteście wierzący łatwiej będzie rozmawiac o aniołkach, o tym, że teraz aniołek będzie jej pilnował i pomagał i że będziecie czekali aż dzidzia się znów wprowadzi do mamy brzuszka. Taka jest moja propozycja. Może Ci pomoże....
 
anilek policystyczne jajniki /brak owulacji i pęcherzyki nie pękają, więc w jajnikach robią się cysty/ i konstelacja-ja mam grupę krwi A rh (-) a M ma B Rh (+). Synek odziedziczył po M czynnik plus więc po porodzie dostałąm immunoglobulinę, żeby nie było poronienia w następnej ciąży tudzież wad płodu.. i tym razem chyba dzidzia też miała czynnik plus, bo po zabiegu zrobili mi p/ciała we krwi i ich niestety nie było, więc znowu dostałam immunoglobulinę..

emka Boże, co to się dzieje.. tulę Cię mocno.. dla Twojej Iskierki
[*]

igusia załamało mnie to.. czemu musiał to po mnie odziedziczyć? jakie leki bierze Twój synek? zanim się dostaniemy do endokrynolga, to pewno pół roku minie

doskonale to znam, mam policystyczne jajniki i nie mam wcale naturalnej owulacji a jak na lekach wyhoduję pęcherzyki to tylko po zastrzyku z pregnylu pękają, same nie, do tego ja jestem Rh- a M Rh+, za immunoglobulinę po # musiałam zapłacić bo mnie nie łyżeczkowali więc mi się nie należała na NFZ, zapłaciłam w granicach 200 zł.., to dobrze, że nie masz przeciwciał, to nie jest odporność tylko element organizmu matki który zagraża następnej ciąży więc lepiej, że ich nie ma, kobietom z zagrożeniem konfliktu serologicznego po każdym porodzie i poronieniu podają immunoglobulinę. tylko tarczyca ok, ale samo TSH bo ft3 i ft4 nie badałam..

zjola, emka serdecznie Was kochane przytulam, światełka dla Waszych Aniołków
[*]
[*], mimo wszystko wierzę, że kiedyś się uda.

Lullaby_Mum witaj wśród nas, światełko dla Twojego Aniołka
[*]
 
Ostatnia edycja:
Kessi - to tak nie działa... tutaj smutek przeplata się z radością i o to właśnie chodzi. w tym tkwi moc tego forum. super, że wyniki w porządku!
Ktr - też się kiedyś nad tym zastanawiałam. na pewno teraz się o tym więcej mówi, dochodzi jeszcze kwestia że dziewczyny dużo wcześniej się dowiadują o swoich ciążach niż kiedyś - wydaje mi się że sporo kobiet mogło kiedyś samoistnie poronić na wczesnym etapie i nawet o tym nie wiedzieć
Lullaby_Mum - ludzie niestety nie wiedzą jak sobie radzić z tak trudnym tematem, nie wiedzą czy chciałabyś o tym rozmawiać czy nie, a pewnie niektórzy boją się że właśnie chciałabyś o tym rozmawiać a oni nie wiedzieliby co powiedzieć. jeśli chodzi o tych dalszych znajomych to nie miałam do nikogo pretensji ale niestety zawiodłam się na najbliższych mi osobach - u mnie powiedzenie że najlepszych przyjaciół poznaje się w biedzie sprawdziło się w 100%. pisałam wcześniej że jak mówiłam komuś że poroniłam (a dużo tego było bo pierwszą ciążą pochwaliliśmy się chyba wszystkim) to najczęstszą reakcją rozmówcy było cofnięcie się o krok w tył - jakby próba ucieczki. mało jest osób które nie przeżywszy tego będą w stanie Cię zrozumieć. nawet Twój mąż może przeżywać to zupełnie inaczej niż Ty, co nie oznacza że on nie cierpi.
 
Dziękuję Wam bardzo! Aż mi się łezka zakręciła w oku na tak miłe przyjęcie!
Ja zabieg miałam w poniedziałek popołudniu.
Enya u mnie beta wciąż rosła...
Do ginka już jestem umówiona na 18 czyli będą 2tygodnie od zabiegu.
Wiem, że trzeba się wstrzymać...ale 3 cykle wydaje się długo...

Powiedzcie..czy Wasze starsze dzieci wiedziały o ciąży?
Moja wie a my musimy jej teraz powiedzieć co się stało.
Czytałam trochę artykułów i mąż jutro ma się tym zająć...będzie dużo łez...
Dlaczego w takim razie miałaś zabieg jeśli beta rosła??? Pytam bo ja do tej pory mam wyrzuty że się zgodziłam, bo nie miałam żadnego krwawienia.....
Co do starszego dziecka...Moja Ala miała 4 latka i była ze mną na tej nieszczęsnej wizycie kiedy okazało się że serduszko nie bije....Ona jakoś przyjęła to tak że dzidziuś poszedł do nieba do mojej teściowej (babci Ali) i Ona się nim opiekuje (i koniec tematu). O następnej ciąży nie mówiłam i wiem że o kolejnej do 12tc też nie powiem bo się boję....I to nikomu oprócz mamy i męża, no i tutaj dziewczynom bo im ufam strasznie....Dzieci jakoś przyjmują te rzeczy naturalnie....A ile lat mają Twoje dzieci???
 
Ostatnia edycja:
emka- tak strasznie mi przykro,
[*], k***a mać i jak tu wierzyć że będzie dobrze

Lullaby Mum- witaj, przyłącz się do nas będzie ci łatwiej

kessi- to wspaniała wiadomość, tak trzymać, gratki wielkie


i po tym co się przydarzyło dziewczynom, ja idę dzisiaj na kontrolne usg, żeby sprawdzić czy się ta ciąża rozwija, całą noc miałam koszmary, jakieś 'czarne dziury' na usg mi się śniły, do tego jeszcze te plamienia, które się powtarzają co 2-3 dni, Boże jak ja się boję
 
Lullaby_Mum witamy w naszym gronie, szkoda ze poznajemy sie w takich okolicznościach ... ale mam nadzieje że to forum pomoże ci sie podnieść i żyć dalej, z czasem da silna wiarę i nadzieje ... ostatnich kilka dni fakt faktem jest u nas ciężko sporo nowych aniołkowych mam, oraz kolejne przegrane walki, ale nie zawsze tak jest ... zazwyczaj wejście na cpp to mega zastrzyk optymizmu i wiary, dlatego zostań z nami razem płaczemy i śmiejemy się. Nieraz wyciągamy sie z mega dołów, choć czasem złe informacje sa strasznie przytłaczające pojawiaja się i dobre które rozświetlają nadzieje w naszych sercach.
[*] dla twojego aniołka

emka
...................... przytulam cię mocno i zapalam
[*] dla twojego aniołeczka ........... jestem tu od ponad roku ale nie pamiętam takiej eksplozji radości i wiary jaka wybuchła tutaj ostatnimi czasy .... i potem nagle tyle łez i smutku ... wszystkim nam niedoszłym e-ciociom jest cięzko a co dopiero wam dziewczyny, tak że trzymajcie sie dzielnie

asia.85 bardzo gratuluję i życze dużo zdrówka dla ciebie i córci, wywalczyłaś to życie kobitko i to jest godne podziwu a nam wszystkim da przykład że nigdy nie wolno się poddawać za co dziekujemy

kwiatuszek bardzo sie cieszę że wszystko ok teraz duzo spokoju i zdrówka, nie stresuj sie tym krwiakiem i wypoczywaj ile sie da

ok kobietki zmykam oddać siki pod mikroskop,
Spokojnego dnia życzę a mającym dzisiej ginko-wizytancje samych dobrych wieści && &&
 
Majra, wez wyluzuj. Twoja ciaza nie ma nic wspolnego z naszymi. Pomysl logicznie. Nie panikuj na zapas, bedzie dobrze.
Widze nowa "twarz"... Witaj Lullaby Mum...
 
reklama
kessi własnie podglądnełam wasze wyniki bardzo sie cieszę że wszystko ok, kamień z serca co? Teraz to możemy się spokojnie kulać do porodu z naszymi dziołszkami pod serduchami :D

Majra nie stresuj sie az tak kochana, ja wiem że łatwo powiedzieć ... ale zbędny stres na wyrost to nic dobrego, to co sie dzieje nie jest budujące .... ale popatrz na suwaczki na wieściach to też dziewczyny z tego forum, popatrz na "rozpakowane" ile slicznych bobasów a wszystkie mają aniołkowe rodzeństwo i czasem nawet kilka aniołków w rodzinie, patrząc na kłaczka sygnaturkę zwróc uwage głównie na usmiech jej synka, zobacz na suwaczek np Karoli albo nas bedących juz w drugiej połowie tej cięzkiej drogi niech to bedzie dla ciebie nadzieją jak i dla wszystkich przygniecionych ostatnio złymi wieściami


kurde serio spadam z tymi sikami :D papa bo sie zagapiłam fest
 
Ostatnia edycja:
Do góry