reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

kłaczku- to nie jest tak, że ja się wkręcam, mam do tego podstawy nie tylko plamienia, ale i spadający progesteron (pierwsze badanie było super, potem już coraz gorzej), nic nie poradzę na to, że nie mogę się w tym wszystkim ogarnąć, mam nadzieję że wytrwam dzisiaj do 16.00, sorry, że ja tak o sobie, wiem, że wam nie jest teraz łatwo
 
reklama
Dlaczego w takim razie miałaś zabieg jeśli beta rosła??? Pytam bo ja do tej pory mam wyrzuty że się zgodziłam, bo nie miałam żadnego krwawienia.....
Co do starszego dziecka...Moja Ala miała 4 latka i była ze mną na tej nieszczęsnej wizycie kiedy okazało się że serduszko nie bije....Ona jakoś przyjęła to tak że dzidziuś poszedł do nieba do mojej teściowej (babci Ali) i Ona się nim opiekuje (i koniec tematu). O następnej ciąży nie mówiłam i wiem że o kolejnej do 12tc też nie powiem bo się boję....I to nikomu oprócz mamy i męża, no i tutaj dziewczynom bo im ufam strasznie....Dzieci jakoś przyjmują te rzeczy naturalnie....A ile lat mają Twoje dzieci???
Od 5t4d nie było widać zarodka...pęcherzyk urósł minimum...
Potem pęcherzyk rósł w miarę prawidłowo a zarodka nie było.
Beta szła w górę...była wytwarzana przez łożysko...
Na koniec beta doszła do prawie 12tysięcy, a pęcherzyk do 10mm, potem rósł ale znacznie wolniej:(
Pojechałam do szpitala z silnym bólem podbrzusza (żadnych plamień) i lekarz zrobił usg (ponad 40min), nie było najmniejszego echa zarodka...pęcherzyk stanął na 13mm...
Dostałam tabletki na wywołanie skurczów macicy, koszmar! Bolało niesamowicie i najgorszym momentem było zbieranie ''co wyleci'' do tej cholernej ''nerki'' :(
Nie zapomnę tego, zero godności:(
Rano usg, okazało się, że macica się nie oczyściła do końca... i decyzja o zabiegu.Zabieg miałam po 16 a po 20 wypuścili mnie do domu.

Co do śmierci to masz rację, najlepiej powiedzieć prawdę o śmierci i niebie...nie chcemy jej okłamywać.

Znowu mocniej krwawię:(
 
czesc dzirewczyny... nie pisalam , bo załamały mnie ostatnie wieści... Im czesciej wchodziłąm tym kolejna zła wiadomość... Bardzo mnie to zdołowało.. Zjola , Kłaczek , Emka tak strasznie mi przykro... Najpierw wysyp fasolek a teraz ....:-( Trzymajcie się...

Lullaby Mum witaj...
 
wchodze na forum,a tu wiadomosc od emki...kochana swiatelko dla aniołka...*...powiedzieli ci czemu znowu tak sie stało?? ty clexane nie bralas prawda? asia.85 pamietam:tak: witaj slonce.gratuluje córeczki.u nas tez dziewczynka-Alicja...:tak:.clexane jesio 2 tyg po porodzie????kurcze...a czemu jeszcze po musialas brac??? strasznie sie boje z tym lekiem,z odstawieniem go za wczesnie,ze małej sie cos stanie...jakos nie ufam zabardzo lekarzom z naszego szpitala...oni nie sa doswiadczeni w takich przypadkach...jedynie co to z-ca ordynatora mowil,ze podobno prowadzil pacjentke z clexane i odstawil jej w 37tc...a jak ty sie czujesz kochana?? rodzilas naturalnie??? martusia co za schizy cie dopadły???? lullaby mum witaj...nie pytaj czy mozesz...los juz zdecydował.zapalam swiatełko dla aniolka *...do lekarza mysle,ze po pierwszej @...tak zeby zobaczyc czy sie wszystko oczysciło itd...a staranka??? roznie mowia,ze po 3 cyklach,ze odrazu jak bedziesz gotowa...ale ja widze,ze to twoje 2 poronienie tak???? kochana porób sobie badania.narazie te podstawowe zobaczysz co wyjdzie czy wogole cos wniosa...kessi:-) bedzie juz dobrze nie ma innej opcji.ktr mysle,ze coraz wiecej jest poronien niestety...a mowi sie o tym mało...za mało...majra...to chociaz ty tylko juz zostalas to wielkie mega &&&&&&&&&&&&&&&&.zeby u ciebie bylo dobrze...aniunia,bo juz sie zaczynałam martwic...

a ja wciaz mysle o tym clexane...im blizej porodu tym bardziej sie boje...albo im blizej 38tc tym bardziej sie boje...bo niby tak mam miec odstawiony ten lek...teraz to juz bym chciala urodzic wiecie??? mała juz bedzie bezpieczna,a ja bede nadal na clexane i nie zdaza go odstawic...w pon zadrynam do tego genetyka...ehhh...osiwieje...
 
Cześć dziewczyny. Karola ja nie mialam clexanu,bralam tylko acard,zeby chuchać na zimne.Miałam mase badań,w tym takie konkretne sprawdzające te krzepliwości,mozlwosc jakis zatorów itd. Poprzednią ciażę mialam tylko z duphastonem i gdyby nie typowa komplikacja przy takich ciazach donosilabym ja bez problemów. Nie mam pojecia co teraz bylo nie tak i się nie dowiem,ręce opadaja.
majra &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Dziewczyny glowa do góry ,nie wszystkich musi dosięgnąć nasz pech;)będzie dobrze:)
 
karola, nie bój się odstawienie, mój lekarz zalecał brać na lepsze ukrwienie łożyka teraz nie jest już tak ważny więc nie bój się odstawienia. Moj gin jest bardzo przezorny i ze względu na brak przeciwciał ochraniających zarodek chciał żebym brala do kónca. Nie można sobie tak odstawić po porodzie, bo krwawienie porodowe zmienia parametery płytek i jednak organizm jest przyzayczajony do heparyny daltego jako bezpieczny okres zalecają hematolodzy branie do 2 tyg po porodzie i hematolog tu wie najlepiej. Jeżęli odsatwili Ci wcześńiej to już nie ma tego problemu, clexane jest na łożysko, a Twoje lóżysko w 38 tc będzie miało już 3 stopien dojrzałości i będzie przygotowane jakkolwiek brzydko ale medycznie to brzmi na wydalenie płodu.
Rodziłam naturalnie, bez znieczulenia od odejścia wód do porodu minęło 7 h, poród był ciężki i bałam się strasznie, że na samym końcu coś się stanie Małej wariowało tętno, momentami zanikało, bóle miałam krzyżowe, najgorsze z możliwych bo nakładały się na siebie, pewnie dlatego, że mam macicę łukowatą i skurcz nierównomiernie się rozchodził. Chciałam ZZO, wręcz błagałam ale żaden anestezjolog by mi nie zrobił, bo nie było przerw między skurczami i nie miałby się jak wbić w kręgosłup, poza tym zapis ktg był zły, potem za szybko zrobiło się pełne rozwarcie i Ula nie zdążyła zejść do kanału, parte były krótkie i słabe więc lekarka mi pomogła naciskając brzuch a położna sporo nacięła, a teraz coś optymistycznego. Nie pamięta się tego bólu w ogóle, mogłabym rodzić kolejne takie cudo znów za 9 - mcy więc nic się nie bój.

I jeszcze najważniejsze dziewczyny od listopada nawet na chwile nie zdjęłam paska św Dominika i nie opuściłam modlitwy, wszyscy na porodówce pytali co to, teraz zakrwawiony czeka aż znów z M spróbujemy może już nie długo. Jeszcze dodatkowo i modlitwa całęj mojej rodziny do św. Rity.
 
cześć dziewuchy! :) moje wakacjowiczki już pojechały, doczytałam wszystko i piszę w końcu ;)
u nas dziś słonko i jakoś tak lżej mi na duchu... ciut się podłamałam, jak mi znów @ przyszła. nawet nie wiem po co, nikt na nią nie czekał :D tylko jakoś dziwnie: w pon wiecz ciut ciemnego plamienia i we wt też tak ciut, nawet pół ciuta, jak to mówił kubuś puchatek ;) i nic. koniec (?). za to piersi mnie strasznie pobolewają, nie jest to ciągły ból, ale jakoś inaczej, zresztą, nigdy mnie nie bolały w czasie @... tempka spadła, ale nie poddajemy się z rysiem, załamanie było chwilowe :)
wczoraj byłam u mojego chrześniaka, duży facet już, 6 tyg skończone ;) jego mama wykorzystała chwilę i mogła odpocząć, a ja się uszczęśliwiałam parę godzin karmiąc go, przytulając, przebierając :))) takie małe cudo :)))

kessi, gratulacje, trzymam kciuki :)

ktr, też o tym myślałam, skąd to się bierze, dlaczego... u nas np dopiero jak powiedziałam bliskim, to dowiedziałam się, że znajome też miały, a ta dwa razy, tylko nie mówiły. jedna prędzej, druga później... nie wiem, ale mi jest jakoś lżej wiedząc, że nie jestem sama taka... a z kolei jedna koleżanka dopiero u gina się dowiedziała, że to się stało, a potem urodziła dwójkę dzieciaków ;)

asia85, wszystkiego dobrego :) oby więcej takich wiadomości :)

emka, bardzo mi przykro...

kłaczku, zjolu, jak dobrze wiedzieć, że Wam lepiej i że macie takie podejście :) posłałabym Wam coś do jeszcze lepszego poprawienia nastroju, to macie pomidory ze szklarni pachnące słońcem i wsią :-D

mysiak, my tu chyba mamy pełen zakres wiekowy, ja mam 26 we wrześniu ;)

miłego dniaa ! :)
 
reklama
a ja wciaz mysle o tym clexane...im blizej porodu tym bardziej sie boje...albo im blizej 38tc tym bardziej sie boje...bo niby tak mam miec odstawiony ten lek...teraz to juz bym chciala urodzic wiecie??? mała juz bedzie bezpieczna,a ja bede nadal na clexane i nie zdaza go odstawic...w pon zadrynam do tego genetyka...ehhh...osiwieje...
Osiwiej, ale jeszcze nie ródź, donoszona ciąża to ciąża w co najmniej 38tc, a Tobie do tego jeszcze troszkę, daj się wszystkim organom normalnie wytworzyć, nie pospieszaj Maleńkiego Cudu, w brzusiu jest dobrze.
Ja praktycznie zaraz po Tobie, masz już jakieś skurcze takie próbne, bo ja dzisiaj mam i to nawet często, co jakiś czas zakuje, uciśnie, ale przystanę, położę się i przechodzi.


Anastazja za miesiąc skończę 39
shocked.gif
Jakim cudem?
p.gif


emka01 - przykro mi.

Przeleciałam i widzę, że Aniii, IZW i jeszcze kilka dziewczyn grubo po 20tc, strasznie mnie to cieszy, szczególnie po takich koszmarnych wpisach.
 
Ostatnia edycja:
Do góry