Gragorajka - Witam i przytulam mocno. Każda z nas zna ten ból.Co do odczekania po zabiegu wielu lekarzy zaleca odczekać 3 trzy cykle. Ja tak zrobiłam. w czwartym się nie udało zafasolkować ale za to w piątym było trzęsienie ziemi. Lepiej pocekac aż organizm się zregeneruje niż potem płakać. Owszem niektóre zachodzą zanim jeszcze dostaną pierwszą @ i niektóre z nich szczęśliwie docierają do celu ale dlaniektórych kończy się to znowu stratą.Wiem że ci sie pali do zafasolkowania ale odczekaj. Nikt ci tu na złość nie pisze.
EwelinaK26 - a jak tam u ciebie? jak samopoczucie? współczuje buźi. nie zdążyłaś tej francy odgonić?
agniesia84 - niezapomnianych wrażeń życzę na urlopie
Ilona1990 - co do kiecki to napewno coś wyszperasz códownego !!!! Znalazłaś coś dzisiaj?
długowłosa - tylko spokojnie co ma byc to będzie ale trzymam kciuki. A co do bociana to trzabyło go łapać za ogon hahaha
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
gosiaczek12344- ja też tak biegałam do kibelka, jak chyba więszkość z tąd zafasolkowanych. I powiem ci w tajemnicy że dalej biegam. Może nie tak często jak do połowy ciąży ale jednak. I głowa do góry musi być ok.
Mart81 - ja też szukałam objawów hihi I pełno ich miałam urojonych haha
Kłaczek - skurcze przeszły?
Zaczyna mi się dłużyć ta ciąża a ja bym chciała już!!!! teraz!!!! widzieć maleństwo. Zaczynam być wiecznie zmęczona, kilogramy mi przeszkadzają, czuję się jak słonica.
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Ale... szczęśliwa słonica.;-)
Mam pecha bo moja gin coś jest poważnie chora i idzie na operacje. Już zapowiedziała że jeszcze mi zrobi w 32 tyg USG i jej już nie zobacze tak szybko!! nawet po porodzie:-(. Troche mnie to zasmuciło. Widać zresztą po niej że coś chora jest. No i jeszcze do tego na 90% czeka mnie cesarka przez te moje cholerne płytki, dalej spadają niestety. A nastawiałam się na normalny poród. Trochę zaczynam się i ekscytować porodem (czy CC czy SN) i zarazem bać. brrrr