reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Lilijko tak Cię będę nazywać:) najlepiej bij te muchorobale - najskuteczniejszy środek:) no bo inaczej co... tylko śmierdzące preparaty...;/
a wiesz nie możesz zamontować w oknach tych siateczek przeciw robalom?? wtedy nawet komar nie wpadnie, a koszta są nie wielkie....

Liljanko ja zamontowałam w całym domu na uchylnych oknach moskitiery i nic mi już w chałupie nie lata. Na allegro koszt niewielki, za okno 149 cm x 40 płaciłam 43 zł.

Dziewczyny, ja mam moskitiery pozakładane, tylko ja głupia otworzyłam dziś okno w spiżarni i zostawiłam otwarte drzwi i się dziwuję cały dzień … :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

witam. niedawno dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy - udalo sie. jest to moja druga ciaza, niestety pierwsza zakonczyla sie duzo przed terminem :( czy bedac w ciazy po poronieniu musze przebyc jakies szczegolowe badania czy wszystko odbywa sie tak jak normalnie? bardzo chce aby moj maluszek przyszedl na swiat caly i zdrowy. prosze o jakies rady, ktore pomoga mi tego dokonac. pozdrawiam.

W UK nic szczególnego Ci nie podadzą, nie zrobią badań. Niestety. W PL na dzień dobry bada się progesteron i toxo. Nie będziesz teraz jakoś w PL?

LIlijanko mi nie chodziła o to, ze ja w ciaży nie będę się bała, bo będę, jak byłam w ciąży z Fifolkiem to bardzo się bałam, ale chodzi mi o to, że nie będe odczuwać takiego strachu jak dziewczyny po poronieniu lub po wczesnym porodzie....tak jak o życie dziecka każdy się boi bo ja tez się bałam o życie Filipka....ale dla mnie każdy ząbek bedzie strachem, ze kolejne dziecko umrze, jeżeli bedę miała jechać z dzieckiem do szpitala to nie wiem co zrobie....przecież tam zabili moje dziecko....nie wiem jak mam to wytłumaczyć, ale ja już się boję, że jak bedę miec dziecko to umrze....
Tutaj trudno nam zrozumieć co Ty czujesz, jesteś tutaj osobą szczególną, która już z swoim dzieckiem żyła, funkcjonowała, u nas wszystko się kończyło na porodówce, ewentualnie jak w przypadku Tamiry walka trwała, ale to też nie to samo. Byłam z Adą w szpitalu na ostre zapalenie oskrzeli do tego dorwał nas rotawirus, wiem co to walka o dziecko, tylko, że nam udało się tą walkę wygrać i nie potrafię sobie wyobrazić gdyby stało się inaczej, no po prostu nie potrafię ... :sorry2:

Troche to przykre jak się czyta że tak dużo aniołków od nas odchodzi...Mi 8 Lipca mija pierwsza rocznica od odajścia mojego pierwszego aniołka.Jak ten czas leci!!!!!!!!!
Teraz oczekuje mojej córeczki i jestem bardzo szczęsliwa...Wierze że wam wszystkim też się uda donosic fasolke do konca-trzymam kciuki....
Reniu wszystkiego dobrego dla Ciebie, już 35tc Ci leci, zleciało ;-)

Sa rytmiczne, wchodza idealnie miedzy "pukniecia". Tak jakby ktos pukal cwiercnuty i dobijal miedzy nimi delikatny rytm "osemek".
WOW :eek::-D:szok:

Trochę głupio mi się wtrącać ze swoją radością, kiedy wy tu na poważne tematy, ale miałam dać znać po wizycie więc daję. Pikawa wali jak szalona:-):-):-), więc na chwilę obecną siedzi we mnie pełnowartościowy twór
Super wieści, im więcej tu takich tym lepiej, gratulacje, trzymaj tak dalej :tak::tak::tak:
 
reklama
Poroniona-trzymam mocno&&& i gratuluje z calego serducha.
martyynaa-musimy byc twarde i przede wszystkim myslec pozytywnie.To boli i to jak jasna cholera o tym nie da sie zapomniec tak poprostu jak niektorzy mowia(trudno stalo sie zapomnij)Ja wiem trzeba zyc dalej ale tylko my aniolkowe mamy wiemy jak to jest.Ja tez mam ogromne wsparcie w moim mezu i w corkach zwlaszcza tej starszej.A co do twoich podejzen o szyjke macicy to powiem ci z wlasnego doswiadczenia,w pierwszej ciazy moja ginka stwierdzila niewydolnosc szyjka sie otworzyla na 2 cm zalozono mi szew, w drugiej ciazy szyjka byla otwartana 1cm od 4tyg z tym ze czop usadowil sie wyzej i nie bylo zagrozenia musialam tylko byc na kontroli co 2tyg obie corcie urodzily sie w terminie.Takze trzymam kciuki i za wszystkie nas zycze sily i wiary napewno nam sie uda musi sie udac bo komu jak nie nam.

A tak ogolnie to dzis u mnie upal az z chalupy sie nie chce wychodzic.Na piatek umowilam sie na wizyte kontrolna do mojej ginki i musze jeszcze wczesniej zadzwonic do kliniki bo powiedzieli ze wyniki hoisto beda za tydzien a tu w czwartek bedzie 2tyg a moja ginka jeszcze ich nie ma wiec sie juz zdenerwowalam(piepszone franki na wszystko maja czas)i musze ich pogonic bo pewnie gdzies utknely w tej frankajskiej biurokracji.Zobaczymy co wykaza choc licze sie z tym ze moga nie wykazac przyczyny straty mojego aniolka.No i pogadam z nia o wszystkich badaniach i za ile dostaniemy zielone swiatelko.
 
Hej...zgodnie z obietnicą...dla wszystkich zainteresowanych i spragnionych słońca......:-) oto kilka fotek.
 

Załączniki

  • P1010712.jpg
    P1010712.jpg
    32,1 KB · Wyświetleń: 110
  • P1010748.jpg
    P1010748.jpg
    35,5 KB · Wyświetleń: 104
  • P1010730.jpg
    P1010730.jpg
    38,4 KB · Wyświetleń: 106
  • P1010736.jpg
    P1010736.jpg
    43,2 KB · Wyświetleń: 110
  • P1010722.jpg
    P1010722.jpg
    36,6 KB · Wyświetleń: 87
Ostatnia edycja:
Anulka, zebys Ty wiedziala jak mi sie japa cieszy kiedy wiem, ze paputki sprawily radosc... Och, zajebiaszczo!
Karolcia, no, no... Dwa ciacha w pieknej scenerii po prostu. Slicznie razem wygladacie, a krajobraz zapiera dech w piersi. Cudnie.
 
reklama
mam nadzieje, że przywieźliśmy coś jeszcze oprócz zdjęć.....

NA BANK :-):-):-) Przy takich pięknych okolicznościach przyrody dzieci robią się same ;-)Piękne widoki, piękni wy więc na pewno zaskoczyło :))) Zazdroszczę takich wakacji, u nas w tym roku odpada, bo menżu zraził się tureckimi upałami w zeszłym roku i oznajmił że nigdy więcej w ciepłe kraje :-D

Dzięki dziewczyny za kciuki i wstępne gratulacje- wstępnie i nieśmiało dziękuję, ale tak w pełni podziękuję jak urodzę ;-)
 
Do góry