reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

As, wytwornie. Ciesz sie ze nie normalny, ciezki gipsior - takie cusio jest jeszcze do przezycia.
A_gala, bedzie dobrze. Spokojnie.
Bibiana... Dopadl Cie etap zalu. Zalobe przezywamy w etapach i w roznym czasie. Mysle, ze weszlas w ten trudny moment bolu ktory przeslania wszystko, przybija, powala... Nie jestem pewna, czy poradzisz sobie sama bo... To juz dlugo trwa. Bibiana, moze poszukaj pomocy.
Jujka, na cycki nie narzekaj - moje zaczynaja kipiec ze stanika i wylaza gora. Przy moim 85DD, czyli calkiem sporym buforowaniu, teraz wyszly lekko na E i wyglada to tak, ze najpierw ida moje cycki, potem dlugo dlugo nic i wreszcie ja.
Kibelek bez deski, IZW, urasta to rangi symbolu prymitywki i improwizacji. Zaraz za nim ida sciany w stanie surowym i pianka wylazaca spod oscieznic. Sprawy chinskie poki co smierdza nadal, ale mam nadzieje ze to sie zmieni. Counsil ma 5 dni roboczych na inspekcje i powinien nas powiadomic telefonicznie o rezultatach dzialan. Czyli czekamy na telefon. Grzecznie, do konca tygodnia, jesli nie zadzwonia, monit. To wali jak nieszczescie, wiec uwazam ze uzasadniony.
Emy, al tonno jest fajne, lekkie. Carbonara to juz ciezki kaliber ale pyyyszne. Rajmund kocha carbonare - jak mu pierwszy raz zrobilam to byl zdziwiony bo on spaghetti to tylko bolognese kojarzyl, ale smakowalo mu bardzo. Al tonno nie lubi - przykro mi, ja owszem. Jedyne w czym jada tunczyka to moja "salatka juz raz jedzona".
AniolkowaMamo, ja Cie pamietam! O i wiekiem mi sie tu prosze nie podpierac bo na to to ja mam monopol jako Naczelna Geriatria Watku. Zasuwaj do lekarza, przelecz to i bedzie dobrze. Kazda z nas sie boi. Ja tez. Zeby bylo smieszniej, nie mam gina w zasiegu reki i scanu na zadanie, wiec gram w ciemno - tym wiekszy strach bo brak pewnosci. Damy rade. Spokojnie, dojdz do siebie najpierw, upewnij sie ze jestes gotowa psychicznie. Fizycznie latwiej sie pozaleczac,ale to trzeba zrobic. Idz do lekarza.
Karolcia, tylko zeby tak calkiem urlopowo nie bylo, to Wy nie zaniedbujcie wlasciwych dzialan takze przed wyjazdem! I tylko mi bez tsunami bo my nad morzem.

Skojarzenie z wizyty u midwife... Jak sobie obliczalam termin, to po mojej dlugosci cyklu wyszlo mi na 13.01. Jej wyszlo z tabelki (dlugosci cyklu ich nie obchodza) 18.01. Mowie jej, ze mnie wyszlo 5 dni wczesniej, a ona ze nie chce byc sprytniejsza od moich danych, ale oni maja taki system... Uspokoilam ja ze dziecko i tak zrobi pewnie po swojemu i zadnej z nas sluchac nie bedzie, ale... No, to kiedy ja mam ten termin, co?
 
reklama
Witam dzewczynki... cosik sie niedobrego ze mna dzieje fizycznie czyuje sie dobrze ale...nie potrafie sie zmusic zeby wypełznac na jakis spacer czy cus ,kolezanki dzwonią a ja wymyślam cuda żeby się z nimi nie spotkać ,doszło do tego ze wyłaczam tel.Najchętniej nie wyłaziła bym z lózka i żeby broń boże nikt nic odemnie nie chciał, wlazła bym do mysiej dziury najchetniej...do du... to wszystko
 
Klaczek na pierwszym scanie ci ustala i ten termin bedzie juz do konca ciazy. Ja chodze do prywatnego ginekologa i do szpitala i mam rozne terminy jeden na 13.10 i drugi na 07.10 i jak powiedzialam na polowkowym to Pani mi powiedziala ze ten z 12-stego tygodnia dla nich jest jedyny i nie rusza nim.Tak wiec musisz poczekac jeszcze troche i ustala Ci termin.
 
Ostatnia edycja:
witajcie
No po wczorajszej wizycie wszystko jest ok.Mala Rośnie jak na drożdzach.no juz blizej niz dalej do końca.tymek był zadowolony ze mógł podejrzec siostre.
dostalam skierowanko na mocz, morfologie i glukoze.
a tak pomalutki goraco jest.
AS- no bucik super:)
fasolka-przytulam.
dziewczyny z tymi terminami to tez jest róznie.I tak dziecko wyjdzie kiedy ono uzna ze juz czas.
 
kłaczku cyc skoro taki być musi to trudno, zniose wszystko, byle maluszek przyszedł różowiutki i zdrowiutki na świat w listopadzie...ale czasem jak se człowiek pomarudzi to mu nieco lepiej:)
a ten council to niech się pospieszy, bo nam tu zasmrodzicie się bidactwa, zwłaszcza jak ciepło na dworzu...
Emy jak fajnie, że już czujesz maluszka, ja czekam na to z utęsknieniem...może też już niebawem da znać...ja pamiętam, że był taki moment, że miałyśmy suwaczki dzień w dzień równo, potem coś tam pozmieniało się u Ciebie, ale i tak bardzo podobnie zostało...jak lekarz pozwolił na spacerki, to troszku trzeba kości rozprostować:) a z cycem dobrze, że się wyjaśniło, no
fasolka35 tulam mocno Kochana...
IZW no poleciało szybko, ale i tak mam wrażenie, że za wolno...
 
Ostatnia edycja:
Fasolka, jak ze spaniem, jedzeniem? Ja znam te objawy...
Aga, sie zobaczy - na razie mam jak mam, a co oni tu wymysla to sie okaze. Z reszta termin to rzecz plynna - lekarz swoje a dziecko swoje. Jedno tylko urodzilam centralnie w terminie.
Karollcia, i tak trzymac! Mowilam ze bedzie dobrze? Mowilam?:-D
Jujka, cycki teraz to dobro narodowe - szykuja sie do karmienia, wiec sobie rosna. Ciesze sie ze mam wieksze biustonosze jeszcze po poprzednich ciazach... Bedzie jak znalazl, tyle ze to taki miekkie zupelnie, bez drutkow i gabek, wiec bedzie wygladalo jak babci cycki.
 
Ostatnia edycja:
Aniolkowa, ja tez mam tylozgiecie macicy. W ciazy mialam raczej maly brzuch i moze faktycznie maly mial malo miejsca. Maly siedzial wlasciwie caly czas w tym samym miejscu. Moze pepowine sobie przycisnal... Nie wiem. Ciesze sie tylko, ze w przyszlej ciazy jak dziecko osiagnie prawidlowa waga to beda przerywac ciaze i ratowac maluszka by sytuacja z Victorem sie nie powtorzyla. Aby tylko donosic.
Ogolnie na ukejowska sluzbe zdrowia nie narzekam. Za kazdym razem spotkalam sie z milym podejsciem i fachowa obsluga. Stalo co sie stalo. Nigdy z tym sie nie pogodze. Ale to jak sie mna zajeli, pozwala mi w miare normalnie funkcjonowac.

Jeju, znowu pogoda do du.py.

Fasolka kochana. Musisz sie wziac w garsc. pisz co Ci lezy na sercu. Mi to bardzo pomoglo. Pisalam bloga w tym trudnym dla mnie czasie i komentarze dziewczyn bardzo podniosly mnie na duchu :)
 
aniołkowa _mama pewnie czytałaś moją historię? ja również straciłam blizniaki...tylko mój synuż żył tylko kilka godzinek, a drugi w trakcie porodu się zadusił.
słuchaj... ja też się boję.. cholernie się boję.... ale nie poddam się i będę walczyć o kolejne dzieciątka. nie wiem jak u CB ale u mnie nie znają przyczyny. podejrzewają infekcję dróg rodnych, które prowadzą do porodu. ale mój 2gi gin powiedział, że to wina macicy znaczy, że macica urosła za szybko... w 20 tygodniu niby miałam macicę odpowadającą 30 tyg. ale nikt mi tego nie mówił w żadnym szpitalu.. tylko on... wiec nie wem czy tak faktycznie było... poza tym moi chłopcy mieli TTTS Twoje dzieciątka nie miały z tym problemu? bo wiem, że to też czasem się przyczynia do porodu ze względu na wielowodzie.
teraz to możemy sobie gdybać....
kochana ja też miałam ból jajników, żółty śluz itd.... i to była infekcja, zapalenie dróg rodnych i powiem Ci, że jak natychmiast nie pobiegniesz do gina to nabawisz się zapalenia przydatków... a wtedy problem będzie z zajściem w ciąże... więc zapierniczaj prędko!!!
ja jestem dopiero miesiąc po...i latam do lekarza ze wszystkim bo chce byc zdrowa bo nie chce stracić kolejnego dzieciątka kiedy sie pojawi!!!
więc do gina... podlecz się... i do staranek czas przystapić, jeśli czujesz się na silach psychicznie....
 
DZIŚ MIESIĄC OD ODEJŚCIA MOICH ANIOŁKÓW [**]

Moje kochane misiaczki tak strasznie tęsknie za Wami... tak strasznie chcę Was przytulić!!
Kocham całym swoim serduszkiem...myślę nieustannie....tulę Was ze wszystkich moich sił.
Pamiętajcie o tym zawsze!!!


"Aniołowie nasi..."
Ich głos jest jak strumień leśny
Delikatnie śpiewa pieśni
Które tylko w głębi ciszy
Serce, a nie ucho słyszy
Dotyk dłoni- powiew wiatru
Delikatnie muska ramię
Aby przebyć bez upadku
Drogę, co przed nami stanie
Za dnia wciąż przy naszym boku
W nocy siedzą u wezgłowia
Niestrudzeni, niewidoczni
Liczą wypaplane słowa
Wypaplane, wykrzyczane
Te bolesne i te słodkie
Przebierają jak mak z grochem
Prosząc Boga tysiąckrotnie
By ich podopiecznych błędy
W wielkim swoim zmiłowaniu
Złożył w niepamięci czasu
Jak my głowę na posłaniu
A gdy w słońcu świat się budzi
Aby pędzić poprzez życie
Oni kroczą znów do ludzi
Rozwijając skrzydła skrycie
 
Ostatnia edycja:
reklama
ilona- przytulam mocno.światełko dla Twoich skarbów
klaczek- nie ma innej opcji.musi byc dobrze. u ciebie tez tak bedzie.No u mnie jeszcze z 12 tygodni i bede tulić córcie:)
ale dokladnie kiedy bede wiedziala w polowie lipca.
 
Do góry