reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

futrzaki tak maja czasem, obgryza pudelko, dywanu podskubie troche, siersc i gotowe....znowu zastrzyki.........a ma gad jedzenie swoje, platki owsiane, slonecznik, sucha bulke do gryzienia, mlecz z dzialki wiec ekologiczny.....:wściekła/y:
codziennie rano budze sie z takimi bulami plecow ze szok i nie moge sie ruszyc....starosc chyba juz:-(
 
reklama
Juz Ci tlumacze co mam do Primarka. Wlasnie jakosc. To oczywiscie kwestia osobnicza, ale wbrew stylowi w jakim sie nosze, lubie ubrania dobre jakosciowo. Trwale. Koszulka ktora w pierwszym praniu zmienia sie w cos w rodzaju welonu, zdecydowanie mi nie odpowiada. Poza tym preferuje tworzywa naturalne, a tu kroluje syntetyk, Co do dzialu dzieciecego, byc moze masz racje - sie oblooka, sie zdecyduje - dziecko wyrasta bardzo szybko i tu trwalosc ubrania nie ma znaczenia. Cena istotnie jest magnesem, ale ja wole dolozyc troche i wiedziec ze w czyms pochodze. Taki typ. Wiem, moze to i zbok, ale od trzech lat na przyklad chodze w tych samych, recznie szytych butach, ktore wygladaja jak lapcie Piasta Kolodzieja (bo ja sie tak dosc lachmaniarsko ubieram wlasnie), ale sa w uczciwego juchtu, wygodne jak kapcie.
Ilona, Twoj maz sie "znalazl" prawidlowo - albo razem albo nie jedzie, czyli problemu jako takiego nie masz. Za tesciowa nie wyszlas i zyc z nia nie musisz.
Onaxxx, nie wiedzialam, nie znam sie na gryzoniach. MOje sie na szczescie nie zapychaja, dzis znalazlam dowod na to z reszta - Hino jak zwykle odklaczyla sie na dywan.;-)
 
Ostatnia edycja:
Emy tyle masz tu ciotek trzymających za Ciebie i maleństwo kciuki, że nie może się nie udać. Wydaje mi się, że zabieg nie należy do przyjemnych, ale czego się nie robi…
Tymira nie chcę nikogo w kompleksy wpędzać. Podejrzewam że dla kogoś z wagą konkretniejszą niż te moje 54 kg mój „problem” może wydać się błahy i banalny, ale naprawdę obserwuję po sobie że z „laski” zmieniam się w takiego pączusia na odcinku talia-uda.
Jujka doskonale rozumiem co czułaś rozmawiając z szefową… Sama zachowałam się identycznie (gul w gardle) kiedy 2 lata temu zwolniono mnie pod wymyślonym pretekstem że jestem arogancka i wyrachowana. Tak mnie zakuło, że nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa tylko łzy napłynęły mi do oczu.

A teraz się wyrzygam. Wczoraj poszliśmy na piwko ze znajomymi (3 pary) zgrana ekipa ludzi z którymi znamy się od lat, już ponad rok temu zaplanowaliśmy „wspólne” rozmnażanie się w 2011. My z mężem jako pierwsi przedzieraliśmy szlaki, już na Sylwestra 2010/11 siedziałam w restauracji o suchym pysku nie mogąc patrzeć na jedzenie, podczas gdy niezaciążone kumpele świętowały nadejście nowego roku jak należy %tami. W połowie lutego moja ciąża się skończyła, a jednej z koleżanek zaczęła… Dowiedziałam się o tym dopiero w kwietniu jak była w 13 tc. Znacie to uczucie- z jednej strony się cieszysz, ale z drugiej to takie ukłucie. Od marca spotykałyśmy się z dziewczynami we 3 w zestawieniu: poroniona, zaciążona i starająca się. Dopiero wczoraj okazało się, że układ sił się zmienił: poroniona i dwie zaciążone. Kolejna kumpela zaskoczyła i jest już w 12 tc. Skubana trzymała wodę w ustach, siłą wyciągnęłam z niej informację o ciąży- najpierw spytałam czy coś jest na rzeczy że samochodem przyjechała, zamiast piwko wypić jak człowiek, to powiedziała że chciała oszczędzić na taksówce. Dopiero po godzinie jak ją zapytałam czy zmieniła ginekologa to powiedziała, że tak i że wczoraj była na wizycie. Na moje pyt: i jak tam wizyta odpowiedziała „dobrze, mamy już 6,5 cm”. Kurde jaki kubeł zimnej wody. O dziwo w pierwszym momencie nie wystąpiło te uczucie zazdrości, tylko radości, bo myślałam że mają poważne problemy z zajściem. Później pojawił się żal, że nie powiedziała mi wcześniej tylko robiła ze mnie idiotkę mówiąc tylko, że się starają, podczas gdy od 2 miesięcy już wiedziała że się wystarali. Apogeum było w drodze powrotnej autobusem do domu. Mój menżu siedział ze smutną miną i już wiedziałam o co chodzi… Spytałam „co ty też masz moralniaka?” on na to: jakiego moralniaka? Ja: „moralniaka, że wszystkim się udaje tylko nie nam” i wtedy poszły łzy jak grochy. Praktycznie 3 miesiące już nie płakałam z powodu poronienia, a wczoraj poczułam się jak „piece of shit”, tu nie chodziło o naszego aniołka, tylko o to, że poczułam się bezwartościowa jako kobieta, że mój organizm nie potrafi stworzyć optymalnych warunków dla rozwijającego się dziecka. Nie mam dzieci i nie mam gwarancji że kiedykolwiek będę je mieć. Kurde myślałam że się pozbierałam, a wyszło ze nałożyłam maskę sama przed sobą.
 
Tez lubilam lumpeksy. No i wlasnie hippie - dlugie spodnice, szerokie spodnie, tuniki, folkowe bluzki. No, chyba ze motorek, to juz skora i jeans, ale w stylu chopper - obciete rekawy dzinsowej jupy i jest kamizelka, wystrzepione nogawki spodni itd. Czesto zakladam dluzsze tuniki do spodni, typu dzinsy, bluzka i na to tunika bez rekawow, ale siegajaca pol uda. Przy mojej sylwetce zblizonej do idealu (wszak kula to ksztalt idealny, prawda?) to w miare sie sprawdza. Jakos mi nie pasuje jak oponki i inne faldy dobrobytu usiluja sie uwlonic spod obcislej bluzki. Tutaj to nagminne.
Poroniona, glupio ze sie kolezanka konspirowala, ale moze po prostuw ten niemadry sposob chciala Ci oszczedzic przykrosci. Maz... On nie robil Ci wyrzutu. Powiedzial co mysli po prostu. Nie masz podstaw czuc sie nie tak - kazdej kobiecie moze sie zdarzyc poronienie i poki co nie masz powodu czuc sie gorsza od innnych. Wszystko przed Wami.
 
Ostatnia edycja:
poroniona...skad ja to znam....tylko ze ja w kazdej dziedzinie zycia moge powiedziec.......innym wszystko sie udaje ......mnie NIC:-(....jedno wielkie g.....
 
Poroniona i onaxxx- dziewczyny apeluje do Was mam nadzieję ,że się nie pogniewacie ,ale myślę ,że psycholog lub psychiatra to byłoby dobre rozwiązanie , ja spędziłam w psychiatryku 6 tygodni i zrobili ze mnie nowego człowieka , nie zamartwiam się już a wiadomo z lekami ciąża nie idzie w parze też nie wiem kiedy będe mogła próbować i czy wogóle się uda ,ale my jesteśmy kobietami i dopuki nie poczujecie się same ze sobą dobrze to odstawcie starania spokój wewnętrzny to jest podstawa zdrowej ciąży , rozumiem Was doskonale sama w szpitalu wysmętniałam się psychologowi szpitalnemu na ten temat i bardzo mi to pomogło naprawdę postawił mnie na nogi, uszy do góry a będzie dobrze ja trzymam za was kciuki mocno , jeśli potrzebujecie popisać pogadać to napiszcie na priw.
Kasia- śliczny ten Twój ogórek:)
Kłaczek- mój M sobie kupił koszulkę na kształt welony nawet nie wiadomo kiedy stała się sitkiem kurka wodna.Też wolę solidny materiał niż takie sito.
 
kobietka z tym psychiatrą to pojechałaś... Nie bierz tego za jakieś wypieranie choroby z umysłu, ale z moją głową i emocjami jest wszystko w porządku :baffled:
 
Poroniona- ja wiem po sobie co takie zamartwianie ze mną zrobiło też nie czułam się kobietą ,a teraz wiem ,że nią jestem z dzieckiem czy bez dziecka jestem silniejsza niż byłam so psychiatry chodzą ludzie ,którzy mają problem ze sobą i postrzeganiem siebie część z nich po zwykłe tabletki na sen to lekarz jak każdy inny ,a ja nie pojechałam tylko radze bo uczę sie na własnych błędach nabawiłam sie choroby przez myślenie non stop jak to bedzie co to będzie mąż miał tego dosyć wychodziły awantury i inne cuda nie widy zaczyna się depresja ,a może skończyć na czymś o wiele gorszym.
 
reklama
Kasiu -to super sprawa ,że miałaś kogoś takiego komu mogłaś się wyżalać kto wysłuchał i doradził to bardzo ważne kobieta po takiej stracie części siebie i swojego skarbu do kochania jest zwykle w złym stanie psychicznym ja żałuję ,że nie poszłam wcześniej po pomoc fachową.

no u mnie też gorąco tak sie spociłam przez noc ,że musiałam zażyć kąpieli i jestem rześka teraz obiadek mam z wczoraj czyli pozostaje relaks :-)dziś jadę do siostry jest ich tam trochę siostra z mężem , brat z żoną ciocia z wujkiem dzieciaczki razem piątka dzieci uwielbiam tam jeździć kocham dzieci po prostu:tak:
 
Do góry