reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Onaxxx bardzo mi przykro z powodu śmierci koleżanki. Przyłączam się też do dziewczyn i życzę Ci żeby zjawił się ten ktoś :) Uwierz w to a tak się stanie. Ja sobie wbiłam do głowy, że ten rok będzie fantastyczny i mile nas zaskoczy i to się sprawdza! W moim życiu same pozytywy i inaczej być nie może. Uszy do góry, pierś do przodu. Cuda się zdarzają :)
 
reklama
hey dziewczyny dość długo mnie nie było, bo troszkę pracowałam do późna, no a teraz siędze sobie na zwolnieniu lekarskim jestem w ciąży po raz 4. Mam nadzieję, że będzie udany i nie poronie tego czwartego, bo nie wiem co zrobię... Na razie biorę duphaston i femibion mam nadzieję, że zdziałają cud i będzie ok dopiero w piątek mam usg także będzie wiadomo bardzo się boję teraz jestem w 6 tyg licząc od miesiączki pozdrawiam

Gratulacje-napewno będzie dobrze musisz w to wierzyc-trzymam kciuki!!!!!!!!!
 
He babeczki!

Proszę, trzymajcie za mnie kciuki jutro rano
Będę testowała.
Przyznam się bez bicia, kupiłam dzisiaj dwa testy i jeden zrobiłam od razu po powrocie do domu, wyszła druga szaro-rózowa krecha, cos jak cien, nie wiem czy to defekt testu czy moze jednak prawda. nawet mąz ją widział więc to nie moje urojenie. Przed zrobieniem testu wypilam sobie wielki kubek coca coli z mcdonalda, wiec nie powinno wyjsc nic rozsądnego.

Tak więc trzymajcie kciuki jutro, oczywiscie dam znac jak wyszło :)
 
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
to dla ciebie Emy

czytam was codziennie ale jakość nie umiem nic sensownego napisać....
 
dzięki dziewczyny!

ewe111, bo tu nie tylko o sensowne rzeczy chodzi! Pisz, pisz co ci leży na sercu, co u ciebie słychać itd itp.
Nie mów, że my tak tu wszystkie sensownie i na temat się wypowiadamy :)
 
hm... może Emy masz racje... tylko jestem "troche" na innym etapie...poroniłam w 2008 roku .... wiec troche czasu już mineło ....rok póżniej doczekałam sie wymarzonej ciąży i wspaniałego synka....wiec ciaża po poronieniu jest juz za mną :) było bardzo ciężko powikłania w czasie ciąży i po niej!!!mąż planuje następne dziecko a ja sie smieje ze to już nie ze mną :sorry2:.... tak czy owak chciałbym jeszcze poczuć te motylki w brzuchu---kopniaki z samego rana----porodu może niekoniecznie:-D i tylko został strach przed życiem ---stratą ----chorobą!!! i tą niewiadomą zycia codziennego---tylko przecież nie można dać sie zwariować
 
Uwierz mi, wiele z nas poroniło juz jakis czas temu, u mnie minęły dwa lata i ciągle tu wracam. Nie zapominaj, że dysponujesz wiedzą i doświadczeniem, ktorymi mozesz się podzielic z tymi, ktore niedawno straciły ciąże i wspierać te, ktore przechodzą trudny okres kolejnej ciąży po poronieniu. a tak wogole to fajne babki tu są i zawsze mozna sobie pogadać o niczym :)

Dobrej nocy!
 
mąż planuje następne dziecko a ja sie smieje ze to już nie ze mną :sorry2:.... tak czy owak chciałbym jeszcze poczuć te motylki w brzuchu---kopniaki z samego rana----porodu może niekoniecznie:-D i tylko został strach przed życiem ---stratą ----chorobą!!! i tą niewiadomą zycia codziennego---tylko przecież nie można dać sie zwariować
Kochana my też w tym roku planujemy staranka, wierzę, że wszystko będzie ok, już wierzę w mojego planowanego Skarba i inaczej nie będzie. Muszę wierzyć w swoje dzieci - przecież jestem mamą :)

Emy - trzymam kciuki :)
 
reklama
Witajcie babeczki.
Ja poroniłam pierwszy raz w 1997 r ,a wspomnienia jak wczoraj...:-:)-(
Tego się nie zapomina ,z tym trzeba nauczyć się żyć:tak::sorry::sorry::sorry:
Wpadłam do Was się pożalić.
Od przedwczoraj mam mocne bólu w podbrzuszu .
Lekarza mam dopiero jutro o 10.30 .
Stawiam na nawrót choroby i obym się myliła :sorry::sorry::sorry:,bo ból jest dokładnie taki sam jak kilka miesięcy temu.
Trzymajcie kciuki oby to jakaś bzdura była .....
pozdro
 
Do góry