reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Aga34 ja usłysząłam że ginekolodzy nie lubią kobiet po stratach bo są panikary i stąd każą czekać żeby człowiek się ogarnął psychicznie... ja póki co na ciążę nie nażekam a im mniej biorę duphastonu tm mniej boli mnie brzuch:eek:

Ja ja omijam takich lekarzy szerokim łukiem. Mój gin jest bardzo wyrozumiały, nawet gdy w sobotę wysłał nie na swój oddział w szpitalu , chociaż nie miał dyżuru - to skierował mnie do równie "ludzkiego" lekarza. Wydaje mi się że to wła nie lekarze ginekolodzy powinni najlepiej rozumieć kobiety po poronirniu i wsperać je na wizytach gdy są w kolejnej ciąży.
Taki właśnie jest mój gin.
 
reklama
I @ właśnie przyszła. Ogłaszam zatem oficjalnie cykl staranek za rozpoczęty :-) Czas akcji może się jednak rozpocząć dopiero za ok. tydzień, gdyż @ zwykle u mnie trochę trwa.

Tak przy okazji to czytałam wczoraj artykuł na temat czułości testów ciążowych. Autor(zy) przebadał 18 różnych amerykańskich testów i sprawdzał ile z nich da pozytywny wynik w dniu spodziewanej @ oraz kilka dni później. Okazuje się, że nawet w dniu @ wiele testów pokazuje negatywny winik. Ponadto aby producent mógł się pochwalić na opakowaniu, że test jest skuteczny w 99% wystarczy aby test nie był gorszy od tego co jest dostępne na rynku, czyli wcale nie musi wykazać tej 99%-owej skuteczności. Oto link do artykułu jakby ktoś chciał przeczytać http://sitemaker.umich.edu/rei/files/uptaccuracy.pdf (uprzedzam, że jest po angielsku).
 
W sobotę usłyszałam od gina że oni nie lubią pacjentek którym w ciąży nic nie dolega i nic nie boli bo wtedy jest źle. Ale gdy boli to czasami też jest źle. Więc jak poznać który ból jest "właściwy" ?????
Moja pierwsza ciąża, z której jest Kacper była taką, w której nic nie dolega...
Zupełnie nic...
Żadnych mdłości
żadnych wymiotów
żadnych zachcianek
żadnych upławów
NIC
I urodził sie wspaniały chłopak 4kg wagi i 56cm długi
A teraz miałam mdłości, bolał mnie brzuch i...:-(
Ale to chyba jest zależne od organizmu i innych rzeczy
każda z nasz przechodzi ciąże zupełnie inaczej...
 
agatko właśnie zastrzyki mi te upławy zatrzymują jak przestałam brać to po 4dniach było to samo a jak wczoraj wzięłam to dzisiaj prawie nic nie ma więc to jest jedyny sposób żeby się ich pozbyć i żebym ja była spokojniejsza.
aga powiem ci kochana nie zapeszając że na razie trafiłam na taką lekarkę której mogę pytać nawet o najmniejszą głupotę i zawsze mi odpowie nie robiąc przy tym głupich min. Zawsze mogę zadzwonić i się spytać jak coś mnie gnębi nawet dzisiaj jak byłam u niej to powiedziała że jak tylko mam jakieś pytania to mam dzwonić więc jak na razie jesteśmy z niej naprawdę zadowoleni.
A dla mnie to jest normalne że jak kobieta straciła maleństwo to o każdą następną ciążę się boi a że lekarze to same konowały to ja dawno o tym wiedziałam i doświadczyłam to na własnym przykładzie a takich z powołania jest naprawdę mało więc ja na razie jestem zadowolona z mojej ginki.
 
hej królewny
wróciłiśmy z wojaży
jak ja nie lubię stolicy i korków
badanie miałyśmy umówione na 13 a weszłyśmy o 16.15 myślałam że szlag mnie trafi także wyniki zalecenia i data kolejnych wizyt przyjdzie listem
ale R się tylko dowiedział że nie jest dużo gorzej niż było

KAROLA cieszę się że u dzidzi wszystko ok mam nadzieję że będziesz teraz spokojniejsza
 
Ostatnia edycja:
Hej kochane - jestem po wizycie... moj gin nie przejal sie bardzo tymi wynikami ale kazal podleczyc M. Przepisal mu clostylbeggyt 1xdziennie i proviron tez raz dziennie. Kazal mu jeszcze zrobic prolaktyne i FSH (z rozpedu chcialam go zapytac w ktorym dniu cyklu):-D:-D:-D mowi ze zawsze wyniki da sie podleczyc... dobrze xze pregnylu mu nie dal bo on tez dla facetow jest.

U mnie jajo 21 mm dominujace i jakies drugie ale go nie mierzyl i endo 10mm wiec jestem plodna jak krolik...jutro mam sobie strzelic pregnyl na wieczor...
 
witam dziewoje!!!
przepraszam ale nie nadrobie bo ledwo zyje:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
tak wiec opowiadam co u mnie dzis w pracy wszystko mnie bolało normalnie słaba byłam jak nic wiec poszlam popoludniu do naszej lekarki i mam l4 do niedzieli :tak::tak::tak::tak::tak:
poczatki grypy i lepiej wczesniej wygrzac ;-);-);-);-);-)
dzis bylam tez u gina :-:)-:)-:)-:)-(
mialam cytologie kontrolną, za mies mam sie stawic po wyniki i umowic sie od razu na zabieg (wykrył u mnie nadżerkę dużą i beda mi zamrażać :-:)-:)-:)-()
napiszcie mi co to jest nadzerka i czy moga byc jakies powiklania po tym ????
powiedzialam mu ze mne jajniki moje kłują zrobil mi wiec usg na lewym jajniku mam 15mm torbiel :-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
mowi ze moze mnie to bolec jeszcze do kolejnej miesiaczki a żeby mi szybciej przeszło najlepiejby było gdybym zaszła w ciąże ;-);-);-) chciał mi tabletki przepisać ale mowi skoro chce pani dziecko to nie bedziemy nic podawac;-);-);-)

przedemna byla moja siostra, jest w 30 tyg i ... szyjka jej sie skraca :szok::szok::szok::szok:
jutro rano do szpitala i pewnie bedzie lezala na ceglowkach do porodu szyjka ma 22mm wiec bardzo mal, pytal sie jej czy nie miala skurczy no ale ona ze to jej pierwsza ciąza i ze nie wie jak wygladaja skurcze :no::no::no::no::no:

no i dzis w pracy poleciało juz 5 osób, mnie jeszcze nie ruszyli, zobaczymy co dalej bo w poniedzialek mam dopiero do pracy :-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Cześć dziewczyny. Nie wiem czy wybrałam dobry wątek, nie chciałabym psuć dobrej atmosfery starań. Ale chcę poradziś się w mojej sprawie. Poroniłam dwa razy w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Obie ciąże obumarłe. Oczywiście będę walczyła o dzidziusia nadal i do samego końca, ale niepokoi mnie jedna sprawa. Otóż podczas badania USG lekarz stwierdził przezierność karkową w 9 tygodniu( to już była ciaża obumarła od kilku dosłowni godzin może dni) ponoć wskazuje to na poważną wadę genetyczną i obawiam się, że ja lub mąż jesteśmy nosicielami jakiegoś pieroństwa.Oczywiście wybieram się na wszystkie badania łącznie z kariotypem. Ale może wiecie coś na ten temat. Jestem wyczerpana ze strachu.
Oczywiście życzę Wam wszystkim powodzenia.
 
Cześć dziewczyny. Nie wiem czy wybrałam dobry wątek, nie chciałabym psuć dobrej atmosfery starań. Ale chcę poradziś się w mojej sprawie. Poroniłam dwa razy w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Obie ciąże obumarłe. Oczywiście będę walczyła o dzidziusia nadal i do samego końca, ale niepokoi mnie jedna sprawa. Otóż podczas badania USG lekarz stwierdził przezierność karkową w 9 tygodniu( to już była ciaża obumarła od kilku dosłowni godzin może dni) ponoć wskazuje to na poważną wadę genetyczną i obawiam się, że ja lub mąż jesteśmy nosicielami jakiegoś pieroństwa.Oczywiście wybieram się na wszystkie badania łącznie z kariotypem. Ale może wiecie coś na ten temat. Jestem wyczerpana ze strachu.
Oczywiście życzę Wam wszystkim powodzenia.
(*) dla twoich aniołków i witam cie na naszym forum,
ja mysle ze dobrze by bylo gdybyscie zrobili sobie badania jakies genetyczne, ja sie na tym wogole nie znam ale tak na chłopski rozum wolalabym wszystko dokładnie sprawdzić
 
reklama
Ja już pomalutku dopiero zaczynam mysleć o starankach,ale jeszcze muszę poczekać... pewnie ze 3m-ce najlepiej, z tego co czytałam. Na małe pocieszenie wklejam sobie narazie tylko suwaczki :-(
 
Do góry