reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

dziewczyny, wiem, że nie powinnam o teraźniejszej swojej sytuacji pisać na tym wątku, bo ma się to nijak do jego tematu, ale jest mi tak ciężko, a nie chcę dowalać mojemu m, więc jedynym miejscem na wygadanie się jest to forum. Wybaczcie mi więc odbieganie od tematu, nieodpisywanie wam, nie wspieranie w gorszych chwilach, nie uczestniczenie w radościach, ale kiepska ze mnie w tej chwili pocieszycielka. A i co to uśmiech zapomniałam przez ostatnie dni.

Dziś zamówiliśmy wiązankę dla brata m. Dziś potwierdziliśmy odbiór też mojej wiązanki ślubnej. Nie odwołałam jej w piątek. Poprosiłam tylko o przesunięcie daty jej wykonania. Złożę ją na ołtarzu w kościele, w którym będzie msza żałobna. Jak już będzie po wszystkim. Odprowadzimy g na cmentarz, a potem przed stypą zajdę do tego kościoła z moim m jeszcze raz i zostawię tam moją wiązankę. W intencji g...

Czyściliśmy dziś nasze auto. A właściwie m czyścił, a ja stałam obok. Nie mam sił. To nie my mieliśmy przygotowywać nasze auto dla g. To g miał w zeszły czwartek czyścić swoje auto dla nas!!! Nie potrafię się z tym pogodzić. Nie potrafię tego pojąć. Gdzie tu jakikolwiek sens???

Jutro pogrzeb. Skąd wziąść siły, by przetrwać ten dzień?

Synek g już na tatę nie czeka. Wie, że tata jest z aniołkami... Serce krwawi jak się na niego patrzy...

Dziś przedostatni różaniec.

Czemu bóg jest taki niesprawiedliwy???
she kochana jesteś tu częścią nas i pisz jak ci ciężko i nie tylko my jesteśmy z tobą i staramy się wspierać jak tylko potrafimy. Więc skarbeczku zaglądaj tu tak często jak tylko będziesz miała ochotę i pisz o wszystkim co tylko potrzebujesz.
 
reklama
Dziewczyny, wiem, że nie powinnam o teraźniejszej swojej sytuacji pisać na tym wątku, bo ma się to nijak do jego tematu, ale jest mi tak ciężko, a nie chcę dowalać mojemu M, więc jedynym miejscem na wygadanie się jest to forum. Wybaczcie mi więc odbieganie od tematu, nieodpisywanie Wam, nie wspieranie w gorszych chwilach, nie uczestniczenie w radościach, ale kiepska ze mnie w tej chwili pocieszycielka. A i co to uśmiech zapomniałam przez ostatnie dni.

Dziś zamówiliśmy wiązankę dla brata M. Dziś potwierdziliśmy odbiór też mojej wiązanki ślubnej. Nie odwołałam jej w piątek. Poprosiłam tylko o przesunięcie daty jej wykonania. Złożę ją na ołtarzu w kościele, w którym będzie msza żałobna. Jak już będzie po wszystkim. Odprowadzimy G na cmentarz, a potem przed stypą zajdę do tego kościoła z moim M jeszcze raz i zostawię tam moją wiązankę. W intencji G...

Czyściliśmy dziś nasze auto. A właściwie M czyścił, a ja stałam obok. Nie mam sił. To nie my mieliśmy przygotowywać nasze auto dla G. To G miał w zeszły czwartek czyścić swoje auto dla nas!!! Nie potrafię się z tym pogodzić. Nie potrafię tego pojąć. Gdzie tu jakikolwiek sens???

Jutro pogrzeb. Skąd wziąść siły, by przetrwać ten dzień?

Synek G już na tatę nie czeka. Wie, że tata jest z Aniołkami... Serce krwawi jak się na niego patrzy...

Dziś przedostatni różaniec.

Czemu Bóg jest taki niesprawiedliwy???

Wydaje mi się że Bóg potrzebuje Aniołków w różnym wieku dlatego tak się dzieje. Czasami myślę że Boga nie obchodzi że to my cierpimy z tego powodu.
Jutro masz ciężki dzień, ale z doświadczenia wiem, że po pogrzebie robi się lżej , ból nie minie ale będzie mniejszy.
Tulę Cię mocno.
 
Dziewczyny, wiem, że nie powinnam o teraźniejszej swojej sytuacji pisać na tym wątku, bo ma się to nijak do jego tematu, ale jest mi tak ciężko, a nie chcę dowalać mojemu M, więc jedynym miejscem na wygadanie się jest to forum. Wybaczcie mi więc odbieganie od tematu, nieodpisywanie Wam, nie wspieranie w gorszych chwilach, nie uczestniczenie w radościach, ale kiepska ze mnie w tej chwili pocieszycielka. A i co to uśmiech zapomniałam przez ostatnie dni.

Dziś zamówiliśmy wiązankę dla brata M. Dziś potwierdziliśmy odbiór też mojej wiązanki ślubnej. Nie odwołałam jej w piątek. Poprosiłam tylko o przesunięcie daty jej wykonania. Złożę ją na ołtarzu w kościele, w którym będzie msza żałobna. Jak już będzie po wszystkim. Odprowadzimy G na cmentarz, a potem przed stypą zajdę do tego kościoła z moim M jeszcze raz i zostawię tam moją wiązankę. W intencji G...

Czyściliśmy dziś nasze auto. A właściwie M czyścił, a ja stałam obok. Nie mam sił. To nie my mieliśmy przygotowywać nasze auto dla G. To G miał w zeszły czwartek czyścić swoje auto dla nas!!! Nie potrafię się z tym pogodzić. Nie potrafię tego pojąć. Gdzie tu jakikolwiek sens???

Jutro pogrzeb. Skąd wziąść siły, by przetrwać ten dzień?

Synek G już na tatę nie czeka. Wie, że tata jest z Aniołkami... Serce krwawi jak się na niego patrzy...

Dziś przedostatni różaniec.

Czemu Bóg jest taki niesprawiedliwy???
Kochanie, to bardzo dobrze, że do Nas zaglądasz. Jesteśmy z Tobą całym sercem!
 
nie ma za co słoneczko ja tez jak wymiotowałam to miałam więcej tych upławów bo wtedy napinamy się wszystkie mięśnie ja już do tych upławów nie mam siły ale najważniejsze że dzidzia cala i zdrowa:-):-).więc skarbeczku nie martw się bo na pewno wszystko jest dobrze.
Ja zadzwoniłam do ginki dlatego że przedwczoraj ubrudziłam całe spodnie od piżamy od tych upławów i się wystraszyłam i brzuchol mnie bolał więc wolałam zadzwonić i się upewnić czy wszystko gra.

W sobotę usłyszałam od gina że oni nie lubią pacjentek którym w ciąży nic nie dolega i nic nie boli bo wtedy jest źle. Ale gdy boli to czasami też jest źle. Więc jak poznać który ból jest "właściwy" ?????
 
She przeczytałam o Twojej tragedii. Strasznie mi przykro :-:)-:)-( Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak Wam jest teraz ciężko :-( Przytulam mocno.

Agniesia82 idź do lekarza a my tutaj będzimy trzymały kciuki, żeby się okazało że wszystko jest w porządku.

W sobotę usłyszałam od gina że oni nie lubią pacjentek którym w ciąży nic nie dolega i nic nie boli bo wtedy jest źle. Ale gdy boli to czasami też jest źle. Więc jak poznać który ból jest "właściwy" ?????
To ja w ciąży byłam tą pacjentką, której nic nie dolega (poza pobolewaniem brzucha) i faktycznie źle się to skończyło :-(, chociaż przez ponad 7 tyg. dzidzia się rozwijała.

Pati moja @ też się spóźnia co u mnie również jest bardzo rzadkie. Też robiłam test dzisiaj rano i też mi wyszedł negatywny. Coś mi się jednak wydaje, że ta @ niedługo przyjdzie :-(. Niby się zabezpieczaliśmy i nie staraliśmy się o dzidzię w tym cyklu, ale ta spóźniająca się @ narobiła mi nadziei i teraz będzie mi przykro, że się przypadkiem nie udało :-( Ach, niech ta @ już przychodzi to szybciej będzie można zacząć staranka. Ale za Ciebie Pati trzymam kciuki aby @ nie przyszła :-)
Kasikz tobie też życzę usłyszenia dobrej nowiny :tak:

Karola322 Ty to się musisz namęczym z tymi upławami :no: Super, że z dzidzią jest wszystko OK :-) Oby tak dalej!!!
 
Asiu Kochana -nie wiem czy życie jest niesprawiedliwe... czy Bóg jest niesprawiedliwy... ponoć bierze do siebie tych których potrzebuje... a jeśli Twój Orzeszek chciał kogoś z kim się pobawi??? któraś z dziewczyn napisała tutaj opowiadanie o kamyczkach w obrazie boga... na końcu była taka puenta -wszyscy z bólu złorzeczymy tak jakbyśmy zapomnieli że my też tam trafimy, spotkamy się z tymi co odeszli -i nawet nie wiemy czy nie szybciej niż myślimy... Zobacz -ja będę miała dziecko -jedno Aniołkowe, drugie ziemskie... jeśli ktoś zapytałby mnie czy boję się śmierci -jeszcze w kwietniu powiedziałabym że tak... dziś powiem że nie... bo tam też na mnie ktoś czeka -ktoś kto też zasługuje na moje ramiona i pocałunki... i zawsze będę rozdarta między dwoma światami -tym tutaj w którym wychowa się moje maleństwo, w którym będzie dorastało -i tym w którym może czeka na mnie ta istotka która mnie opuściła 1go maja...
nie musimy się godzić z tym co się stało -i zapewne nigdy się nie pogodzimy, ale musimy wierzyć że jest w tym jakiś cel bo zwariujemy...tych zlych to nawet diabeł nie chce, a dobrych Bóg zabiera żeby się wiecej nie męczyli wsród chołoty...

Pati.b czekam na wyniki testa i trzymam kciuki

Kasikz wszystko jest możliwe u mnie to był 21 dc -od początku dzidzia była tydzień młodsza i to mówił każdy lekarz -a że później nadgoniła to się tylko cieszyć:tak:

Aga34 ja usłysząłam że ginekolodzy nie lubią kobiet po stratach bo są panikary i stąd każą czekać żeby człowiek się ogarnął psychicznie... ja póki co na ciążę nie nażekam a im mniej biorę duphastonu tm mniej boli mnie brzuch:eek:

Ewelina28 wzajemnie:-)

Karola322 no to dobrze ze dzidzia rośnie a te upławy widac to Twój urok -a może zastrzyki powodują takie skutki uboczne, czytałaś ulotki? i tak się nakręca jak bierzesz??

Aneczka77 uda się przy starankach -bo ja jestem z wpadki i w sumie przypadkiem się udać to taka rysa na psyche:-p:-p:-p:-p więc uda się chcący w przyszłym cyklu a teraz i tak trzymam kciuki w razie gdyby fasolinka;-);-);-);-)
 
ja mojego chlopa zamorduje... nie kupi testu bo ja "zas szaleje" i mi odbija ze jeszcze trzeba poczekac bo znowu nie wyjdzie itd... a ja nie mam czasu isc kupic bo goscie dalej siedza i tylko na chwile do was wpadlam uczyc sie tez nie moge bo tak glupio mi jakos... jutro jedziemy do rybnika na targ to kupie ze dwa testy i jak mi Adam nie schowie to jutro zrobie jednego :p tylko nie wiem czy wyjdzie bo nie bedzie z porannego moczu... chyba ze ta wredota przyjdzie, jakiest to pofyrtane wszystko ja plany mialam inne :-D mialy byc staranka w tym cyklu a cykl nie kce przyjsc...

papa ide na kawe
 
Cześć dziewczynki!

Ja w sumie tylko na chwilę, poczytałam Was..

Karola322 - cieszę się, że z dzidzią wszystko dobrze:)

Ja już przeżywam jutrzejszą wizytę u dentysty:(Panikara jestem i tyle...

Miłego dzionka:)
 
reklama
13-pięknie napisalaś.
ja tylko nie potrafie pojąc dlaczego niektórzy mają tak wiele bez trudu
a niektórzy ciągle sie starając nic nie dostają.:-(
 
Do góry