reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ufff..dzis sie zawzielam i przebrnelam przez wszystkie nieczytne (tylko od wczoraj) posty. Wniosek mam jeden (oprocz wielu cennych uwag o syropkach i innych sprawach :-)) - Agata, no Twoje posty to na pewno chodzilyby za wiecej niz zlotke :-). Wszystkie, jakby wam placono za nie, to bylybyscie milionerkami, hihi

No to ja tylko tak, dobranoc, kolorowych, spokojnych, pogodnych snow
 
Asiu, już Ty się nie martw o nasze buty, w słusznej sprawie wszystko przetrzymają ;-)

Just muszę się martwić, bo jak pogoda się utrzyma (mam dziś huragan za oknem) to Wasze buty niedość, że będą mokre to nie do odnalezienia, bo wietrzysko je porwie :-(

Kochane, nie wiem kiedy tego testa zrobię, ale jak zrobię to na pewno dam Wam znać :tak:

Trzymajcie mnie, bo zaraz tą Panią zastrzelę ;-)

Agatko świete słowa. Bardzo dobrze to ujęłaś. Nie ma co siedzieć i się nad soba rozczulać i rozkładac rąk że znowu sie nie uda. Trzeba wierzyc i walczyć. . A nie żyć w ciągłym strachu. Popieram cie w 1000 %%%%%. Trzymaj sie słońce. A jak się przeprowadzasz - to moge wpaść pomóc mam w tym mega wprawe ( 5 razy juz to robiłam).

Oleńko dobrze, że jesteś. Ciężko mi Twoje posty teraz wyłuskać z tych wszystkich stron po zmianie avatarka. Mam nadzieję, że nie zmieniłaś go tylko dlatego, że przeczytałaś, od którejś z dziewczyn, że za smutna jesteś na tym zdjęciu?

Witam
dziewczyny ja dopiero z pracy wrocilam ciezki dzien:(
A @ nadal nie ma czekam do konca tygodnia
a juz 30 dc.

Witam
Dziewczyny z rana
Pogoda okropna u mnie sypie snieg:-)
A ja dzisiaj do pracy dzisiaj tylko do 16 i dalej czekam na @boje sie zatestowac:-(
Pozdrawiam milego dnia życze:shocked2:

Ja Ci dam: boję się!!! Leć po test i sikaj. Ale już! Co to zmowa trzymania nas w napięciu z Just na spółkę?? ;-)

dzis u nas w robocie chodzili i mowili ze beda zwalniac, w piatek maja rozdawac wypowiedzenia :-:)-:)-:)-( znajac moje szczescie ja je dostane :sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:

Kochana, my tu wczoraj o optymiźmie a Ty co? Wyłamujesz się? NIe z nami takie numery! Głowa do góry. Babki z BB pracy nie tracą, bo mają za silne plecy w postaci innych babek, które mogłyby zrobić niezły rozpiździel w pracy u takiego byłego pracodawcy ;-)

a wiecie tak sobie siedzimy dziś z R po południu pijemy kawkę wcinamy ciacha i nagle taka góla mi rośnie w gardle R mówi że zbladłam a tak strasznie niedobrze mi się zrobiło i taka myśl wpadła do głowy że ta @ ostatnia to tak skąpa była i krótka i nagle żyły na piersiach ujrzałam i wiecie co pomyślałam
ale szybko mi przeszło i doszłąm do wniosku ze to wszystko przez te ciacha
oj bredze chyba juz
zmykam
dobrej nocki

Kasiu a przyznaj się: teścik zrobiłaś? Bo z tego co pamiętam to pod tym względem jesteś niecierpliwa ;-)



Lecę do pracy Kochane. I to dosłownie. Bo z tym wiatrem za oknem nie da się chodzić. Można tylk latać. I to bez Red-bulla... :szok:
 
Cześc kochane...
Ale zimnica, cięzko było z domu wyjść.....

She - trzymam mocno kciuki i buta za oknem przykleje do parapetu, żeby Ci sie pogoda wyklarowała.....

Anetha, Just - jak ja Was zaraz pogonie....szybko testa robić....a może już coś w brzuszku kiełkuje i trzeba na siebie uważać....

Ja musze czekać conajmniej do 30 października, żeby się stestować, ale juz mi przeszło szaleństwo, że cos czuje...bo chyba juz nic nie czuje...myslę, że to wszystko o czym tu pisałam to wynik przeziębienia i zmiany pogody i cisnienia....
Chciałabym baaaardzo, ale sie nie nastawiam...bo wiem jak mi potem będzie przykro.....
a pozatym mój Z jest chory i nic nie działamy, bo on sie boi, że jego chłopaki moga byc słabsze przez grypkę...i nie chce wadliwego materiału zapodawać...:crazy:
Jaka jestem zmęczona, choć jeszcze nic nie zrobiłam...najchetniej bym sie wtuliła do łóżeczka...i przespała cały dzień.....
 
WItajcie.
Jejka co sie dzieje za tym oknem:szok:Jakies zawieje i zamiecie. Masakra
Czekam na wieści o teścikach. Szczególnie od takiej pani co chyba chce żeby nam paluszki odbadły od zaciskania kciuków:-)
 
reklama
She - trzymam mocno kciuki i buta za oknem przykleje do parapetu, żeby Ci sie pogoda wyklarowała.....

To ja mogę pokryć koszty super kleju, który je utrzyma w miejscu ;-)

Czekam na wieści o teścikach. Szczególnie od takiej pani co chyba chce żeby nam paluszki odbadły od zaciskania kciuków:-)

Odpadły, jak odpadły. ALE JAK TU PRACOWAĆ Z WIECZNIE ZACIŚNIĘTYMI KCIUKAMI? No zero litości normalnie... :-p

ASIA sama jestem zaskoczona ale jeszcze nie zrobiłam bo wiem że to moja wyobraźnia

O jak ja Cię rozumiem. Mi się też wydawało, że mam owulkę, ale temperatura pokazuje coś zupełnie innego. Ech... Ta podświadomość...


A ja Wam się przyznam - tak jak początkowo chciałam zafasolkować po ślubie, tak chciałabym teraz, by udało się już, teraz, zaraz. Ale byłby prezent ślubny ;-) No ale... Ja to sobie mogę chcieć. A życie i tak mnie na ziemię sprowadzi i swoje zrobi... :confused2:
 
Do góry