reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Czesc dziewczyny,
Ale macie sny....oby sie nie spełniały......

Ola-dobrze, ze nic sie nie stało...

Selenko - juz po wizycie?

Miruś - uwazaj na siebie...

Sylus oby cie tam podkarmili.....i dzidziusia też....
 
reklama
Cześć dziewczyny,
Ola kochana uważaj na siebie.
Wszystkie te badania mozna robić z krwi.

Syla badź dzielna i wracaj do nas szybko.

Carri ja tez dzisiaj miałam straszny sen, śniło mi się że mój gin powiedział mi że tym razem tez się nie udało i że juz nigdy nie będę mogła mieć dzieci. Oczywiście obudziłam się cała zaryczana i nie chce mi ten sen wyjść z głowy.

Mirka ty tez na siebie uważaj. Wiesz że ciężarówki są zawsze bardziej wywrotne niż osobówki:-D:-D:-D

Słodziutka proszę wrócić do nas stanowczo się domagam!!!!!!!!

Wszystkie was pozdrawiam
 
dzień dobry.
Wizyta wczoraj standardowa. Juz nie robią USG , bo już rzekomo nie ma potrzeby często, mam je więc dopiero 3 marca( genetyczne, połówkowe)w 22-24 tc. Zmierzył mi szyjkę ( 36 mm), sprawdził PH pochwy, zbadał. Dał zwolnienie i po wizycie.
Katar nadal męczy, ale nie zamęczy, jak to w reklamie STODAL( strasznie mnie ona irytuje).Idę oporządzić mieszkanko, bo choć małe to taki bałagan,że szkoda słów.
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich.
 
Selenk to bardzo dobre wiesci:-)
Agi dziękuję za odpowiedź, ktos jeszcze robił te badania?ile kosztuja?
 
reklama
Witam. Urodziłam Synka w 41 tygodniu ciąży. Był martwy. Udusił się pępowiną. Jak przyjechaliśmy z mężem do szpitala to Maleńki już nie żył i nic nie dało się zrobić. Codziennie o Nim myślę i nie wiem jak dalej żyć. Mój Maleńki Syneczek miał się urodzić i być z nami, tak bardzo na Niego czekaliśmy. Nie wyobrażam sobie nie mieć więcej dzieci, ale nie wiem jak mamy przeżyć następną ciążę po czymś takim? Jak nie oszaleć ze strachu? I jak nie oszaleć z bólu i tęsknoty za Moim Maleństwem bo czasem mi się wydaje, że za chwilę zwariuję, że nie wytrzymam już ani sekundy dłużej.
 
Do góry