Ja wczoraj miałam bardzo nieprzyjemny dzień, płakałam, przez mojego m :-( ale skonczył sie pomyslnie na szczescie, pogadalismy i ma byc dobrze. Oczywiscie chodziło o teściów i że nie widzieli Wiktorii jak twioetrdził 1-2 miesiace....a przeciez to nieprawda, widzieli ja 2 tyg temu...byłam z tesciowa i mała na spacerze i widziała sie z dziadkiem, ale on nie był nia zainteresowany....szedł na zakupy i nie miał czasu...A od rotawirusa dopiero tydzien minął, mała jeszcze zaraża, po co kogos narażać na choroby...przeciez tydzień nikogo nie zbawi, tak to miesiącami nie maja ochoty małej widzieć i dlatego, ze w swieta nagle sobie przypominaja mam im małą na siłe wysyłac na wizyty? niech sami przyjda, wiedza gdzie mieszkamy, to raptem 50m ...blok obok!!!
Nie wiem sama co robić, m chce powiedziec o ciazy swoim rodzicom a ja czuje wewnetrznie, ze jeszcze nie jestem gotowa, nic po mnie nie widać a juz niedługo 15tc zacznę, schudłam znowu i po obzartej wigilii wazyłam 54-55 kg :-(...to już -4kg...no i na nosku zrobił mi sie wielki ZONK..skad opryszczka jak ja jestem zdrowa?
Mam nadzieje, ze wam lepiej mijaja święta niz mi, bo ja z tego wszytkiego spac nie mogę
Nie wiem sama co robić, m chce powiedziec o ciazy swoim rodzicom a ja czuje wewnetrznie, ze jeszcze nie jestem gotowa, nic po mnie nie widać a juz niedługo 15tc zacznę, schudłam znowu i po obzartej wigilii wazyłam 54-55 kg :-(...to już -4kg...no i na nosku zrobił mi sie wielki ZONK..skad opryszczka jak ja jestem zdrowa?
Mam nadzieje, ze wam lepiej mijaja święta niz mi, bo ja z tego wszytkiego spac nie mogę