reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witam się i ja.

Czegóż życzyć Nam wszystkim. Gdy to co najważniejsze zostało już powiedziane?
Może nie będę oryginalna.
Życzę Nam/Wam... wszystkim Aniołkowym mamom.. Tego By Aniołki które nas opuściły zechciały do nas powrócić! A wszystko inne samo się ułozy.

Wszystkim dziękuje za życzenia.

Buziam wszystkie
 
a ta dziewczyna co o niej wczoraj pisalam wrocila do polski......potwierdzono-dziecko nie zyje....straszne...
ech.....
mam nadzieje dziewczynki ze nastepny rok bedzie dla nas wszystkich laskawszy.....w koncu ile jeszcze mozna tak cierpiec?....
 
Jak się macie po wieczorze Wigilijnym?
Mam nadzieję, że każda z Was miała wieczór pełen magii Świąt
Dla mnie przyznaję najgorsze były zyczenia. Zwłaszcza takie, żeby nastepnym razem sie udało. Popłakałam troche w kąciku. Smutek w sercu, wielki ból (jeszcze nie pogodziłam się z odejściem mojego Aniołka) i do tego samotne (bez męża) Święta. I chociaż czekałam na wizytę w Polsce to teraz marzę tylko o powrocie i bezpiecznych ramionach męża. Może nie zawsze między nami jest idealnie, ale teraz bardzo Go potrzebuję.
Nie będę ukrywać, że nie pytam Dlaczego ja? Chyba każda z nas tak myślała. Zastanawiałam się dlaczego znów coś niedobrego mi się przydarza. A teraz nastąpiła obojętność, chęć zakończenia tej wędrówki w świecie żywych. Jedynie powstrzymuje mnie miłośc do męża i córeczki. Ale na jak długo mi wystarczy tego uczucia? Boję się, że poddam się całkowicie. Słowo depresja nie jest mi obce. Dotknęła i mnie ta choroba i teraz znów się odzywa i tego się boję najbardziej
Rozpisałam się za co przepraszam, zwłaszcza w tym radosnym okresie świątecznym. Ale tylko strony na forum mi zostały...

Edytko, jak to robisz, że potrafisz się podnieść, stawić czoła rzeczywistości i wlać w serce optymizm?
 
dzien dobry...
jak minal pierwszy dzien swiat?
u mnie wszyscy spia hehheheh.....
my mielismy gosci ....przyszli sasiedzi(irlandczycy) a potem andrzeja szef z pracy z dziewczyna.....zrobili nam niespodzianke bo dzwonili ze nie moga przyjsc i przyjda nastepnego dnia....a potem ...suprise:):):)
ach...posiedzielismy, pojedlismy ,pogadalismy a potem zrobili sobie zawodu na wii.....ale sie usmialam....fajna ta gra bo mimo wszystko trzeba sie ruszac...jak sie gra w kregle to bierze sie pilota takiego specjalnego i przed telewizorem trzeba poprpstu rzucic wirtualna kula.....mieli zabawe ze hejze....
no i poszli kolo 1 w nocy....ja sie pozniej polozylam juz a reszta grala dalej....no i teraz spia....ale co tam....swieta sa....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam tylko wszystkie... z zapytaniem. Bo strasznie się spiesze.

Andzi prosiła bym zapytała w JEJ imieniu.. co też czynię. Jak dziewczynki które zażywały duphaston z niego zrezygnowały? Ona zażywała 2 tab dziennie.. teraz już zażywa od kilku dni po jednej. I nie wie jak i kiedy ma przestać. Lekarz jeden mówi że już czas... tylko nie drastycznie(Co to znaczy??wiem że pisze na ulotce że nie można własnie tak nagle z dużej dawki.. przerwać) Inna pani co Andzi jest pod jej opieką mówi że Ona nie tylko pierwszy trymestr zażywałaby duphaston tylko nawet do 25 a nawet do 30tc? I Andzi tak jak i ja jesteśmy w kropce.
bardzo prosze o wszelkie głosy w tej sprawie.

Buziam wszystkie.

Naprawdę już jestem spóźniona,.. zmykam

Edytko.. napiszę Ci później!Trzymaj się...
 
Do góry