Nie , jeszcze nie . Wszystko zaczęło się dziać na dniach . Nie wiem czy mam siłę na kontrolowanie bety żyje nadzieją że krwawienia ustaną i będzie dobrze...A kontrolowałaś betę?
reklama
Żołna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2023
- Postów
- 1 774
Mam nadzieję że będzie u Ciebie dobrze.Nie , jeszcze nie . Wszystko zaczęło się dziać na dniach . Nie wiem czy mam siłę na kontrolowanie bety żyje nadzieją że krwawienia ustaną i będzie dobrze...
Żołna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2023
- Postów
- 1 774
Nie zgodzę się. Dzięki kontroli dowiedziałam się że moja ciąża przestała się rozwijać (beta zaczęła spadać). Nie wyobrażam sobie gdybym miała to usłyszeć od lekarza dopiero po tygodniu na wizycie. Wiadomo, w późniejszym etapie beta nie rośnie tak szybko, jednak spadek przed 10 tygodniem to jest jednoznaczny sygnał, że ok nie jest.Kontrolowanie bety na tym etapie nic już nie da. Skoro ciąża jest uwidoczniona na USG, to tylko zostaje podglądać kropka.
Żołna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2023
- Postów
- 1 774
Według mnie zmieniło. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Każdy ma prawo ocenić to inaczejA czy to coś zmieniło? Bo moim zdaniem nic.
bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 643
Jestem tego samego zdania co @Żołna. W tego typu przypadkach, gdy coś jest nie tak, beta przyspiesza diagnostykę, a i najczęściej lekarze sami ją zlecają do zrobienia z przyrostami, gdy z USG wynika, że cos się dzieje.A czy to coś zmieniło? Bo moim zdaniem nic.
Oczywiście. I dlatego dzielimy się tu swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.Według mnie zmieniło. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Każdy ma prawo ocenić to inaczej
Wg mnie to niepotrzebny stres, bo i tak wszystko wyjaśnia się na wizycie USG. Ale nawet przyrost niestety nie gwarantuje prawidłowo rozwijającej się ciąży. Powstaje niczym uzasadnione gdybanie.
reklama
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 399
@Żołna napiszę tu, żeby znowu nie było dramatu na kreskach - kompletnie nie możesz się obwiniać o to, że to była Twoja wina, że coś zjadłaś, wypiłaś. Że masz tyle i tyle lat, że za mało leżałaś czy cokolwiek.
Pronienia niestey się zdarzają i to dość często i nie mamy na niego żadnego wpłwu.
Ja mam dwoje dzieci, z pierwszego cyklu starań, ciąże fizjologiczne, same porody w sobie bezproblemowe. A 3 ciąża nie dość, że po kilku cyklach starań to pozamaciczna, potem praktycznie kolejny rok bez ciąży i owszem w końcu się udało, ale z ciąża ciągle problem i wizja wcześniaka za plecami. A lat mam 33 więc nie czuję się "stara".
Niestety nie wszystko od nas zależy
Pronienia niestey się zdarzają i to dość często i nie mamy na niego żadnego wpłwu.
Ja mam dwoje dzieci, z pierwszego cyklu starań, ciąże fizjologiczne, same porody w sobie bezproblemowe. A 3 ciąża nie dość, że po kilku cyklach starań to pozamaciczna, potem praktycznie kolejny rok bez ciąży i owszem w końcu się udało, ale z ciąża ciągle problem i wizja wcześniaka za plecami. A lat mam 33 więc nie czuję się "stara".
Niestety nie wszystko od nas zależy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 69 tys
Podziel się: