Porażka!
moja naiwnosc nie zna granic, dałam sie wmanewrowac w próbe pogodzenia mojej szwagierki z jej chłopakiem. Ja "stara baba" bede sie bawić w mediatora. A jak tu pomóc jeśli jedno nie wie czego chce a drugie zorientowało sie czego chce dopiero jak to straciło. Jak dzieci...... i ja sie w to wpakowałam. Głupia!
Przez to wszystko złapałam doła!
Dosia 24 głowa do góry po dniach "chudych" przyjda "tłuste". W życiu każdego bywaja okresy że wszystko sie wali. Na poczatku mojego malzenstwa przez trzy lata to ja utrzymywałam rodzinę (no niezupełnie ja, pomagali nam rodzice, bo jak mozna utrzymac rodzine za 800 zł, w dodatku płacac za studia zaoczne, nie zmienia to faktu ze mój maz był bez pracy), nie mielismy gdzie mieszkać (kątem u moich rodziców), zmarła moja babcia itd.... cała seria nieciekawych wydarzeń. jakos to przezyłam i teraz (odpukac) nie ma śladu po tamtych problemach. U Ciebie napewno tez tak będzie i wkrótce zaswieci słońce. Życze Ci tego z całego serca.
Idę sprzatać i szykować sie na popołudniu bo zapowiada sie inwazja rodzinna.
Dziś rodzice i teściowie, jutro szwagierka (ta z problemami sercowymi), w piatek chwila na odpoczynek a w sobote znajomi. W poniedziałek wracam do pracy to odpocznę;-)he he he.
Pozdrawiam was wszystkie goraco i zycze miłego i spokojnego dnia. :-)
moja naiwnosc nie zna granic, dałam sie wmanewrowac w próbe pogodzenia mojej szwagierki z jej chłopakiem. Ja "stara baba" bede sie bawić w mediatora. A jak tu pomóc jeśli jedno nie wie czego chce a drugie zorientowało sie czego chce dopiero jak to straciło. Jak dzieci...... i ja sie w to wpakowałam. Głupia!
Przez to wszystko złapałam doła!
Dosia 24 głowa do góry po dniach "chudych" przyjda "tłuste". W życiu każdego bywaja okresy że wszystko sie wali. Na poczatku mojego malzenstwa przez trzy lata to ja utrzymywałam rodzinę (no niezupełnie ja, pomagali nam rodzice, bo jak mozna utrzymac rodzine za 800 zł, w dodatku płacac za studia zaoczne, nie zmienia to faktu ze mój maz był bez pracy), nie mielismy gdzie mieszkać (kątem u moich rodziców), zmarła moja babcia itd.... cała seria nieciekawych wydarzeń. jakos to przezyłam i teraz (odpukac) nie ma śladu po tamtych problemach. U Ciebie napewno tez tak będzie i wkrótce zaswieci słońce. Życze Ci tego z całego serca.
Idę sprzatać i szykować sie na popołudniu bo zapowiada sie inwazja rodzinna.
Dziś rodzice i teściowie, jutro szwagierka (ta z problemami sercowymi), w piatek chwila na odpoczynek a w sobote znajomi. W poniedziałek wracam do pracy to odpocznę;-)he he he.
Pozdrawiam was wszystkie goraco i zycze miłego i spokojnego dnia. :-)